Raashtram PBF
Karczma "Cerber" - Page 3 Q163nkp
Raashtram PBF
Karczma "Cerber" - Page 3 Q163nkp
Witaj mój Panie
Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
 

Share

Karczma "Cerber"

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
Abaddon Hope
Abaddon HopeDemonica
Liczba postów : 183
PisanieTemat: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty31.03.15 0:41

First topic message reminder :




Ostatnio zmieniony przez Abaddon Hope dnia 01.04.15 20:49, w całości zmieniany 1 raz

Abaddon HopeDemonica
Liczba postów : 183
AutorWiadomość
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty10.04.15 0:27

- Po moim trupie - odmruknęła Abaddon do Ethlinn jeszcze zanim zaczepiła wampira. Żadne zwierzę ani żaden człowiek nie zasługiwał na takie traktowanie. Nawet ona, osoba nieprzyjemna i nieuprzejma nie tolerowała czegoś takiego jak tortury, chyba że ktoś faktycznie tak potwornie zalazł jej za skórę, że zabić to za mało. Czym jednak zawiniło to zwierzę?
- Nie ma mowy o rozczłonowywaniu. Odprowadzicie go gdzieś dalej i wypuścicie go na wolność. To nie żaden bażant czy jeleń żeby wystrzeliwać ile się chce. - rzuciła, cały czas mierząc bestię wzrokiem. Powiedziała to w całej sile przekonania i z całą swoją zdolnością perswazji, jaką miała, dodając do tego minę pt. 'Tylko spróbujcie mi się przeciwstawić, a pożałujecie'. Raczej nie sądziła, by udało się, ale

Rzut 1k6 (przekonanie do wypuszczenia bestii) [+1 z perswazji] [jeśli -1 bo lol, kto wypuszcza takie coś, to dodaj, nie wiem czy takie coś liczyć xD]
Rezultat: (nanana)
Raashtram
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty10.04.15 0:27

The member 'Abaddon Hope' has done the following action : Rzut Kostką

'k6' :
Karczma "Cerber" - Page 3 FHyGsoA
Ethlinn Calae
Ethlinn CalaeSzlachetna
Liczba postów : 156
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty10.04.15 18:08

Ethlinn zachowywała się tak jak zwykle - zawzięcie milczała, zaciskała mocno dłoń na rękojeści sztyletu, gotowa, aby w razie czego nim rzucić i uważnie obserwowała otoczenie. Pozwalała Abaddon prowadzić tę zawziętą dyskusję z brutalami (swoją drogą to zabawne, że zabawiała się w hipokrytkę i tak nazwała w myślach trzymających bestię mężczyzn), jako że ta zdawała się być o wiele lepszą mówczynią, za to sama ze skupieniem śledziła wzrokiem wampira z kuszą; jeden fałszywy ruch i była gotowa posłać sztylet prosto w jego tętnicę. Przez myśl przeszło jej pytanie, czym mógł się zajmować w życiu. W najlepszym wypadku parał się robieniem butów, w najgorszym - artystycznym ludobójstwem. Wątpiła w to jednak. Seryjni mordercy nie poświęcali swojego jakże cennego czasu takim dziwnym istotom, jakim był ten ptako-lew.
Co jakiś czas odwracała na parę sekund wzrok, aby łaskawie obdarzyć nim gargulca, jednak nie widziała w nim żadnego zagrożenia; cóż mógłby zrobić jej machający pięściami osiłek? Miała miecz, miała sprzyjające otoczenie i miała umiejętności walki. Była bezpieczna.
Zaczęła powoli krążyć wśród zgromadzonych ludzi. Zerkała to na wampira, to na trzymanego przez niego gryfa i czekała cierpliwie na rozwój sytuacji.
Mistrz Gry
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty13.04.15 21:46

Wampir spojrzał na Abaddon i chwilę jakby się zastanawiał nad tym co powiedziałaś. Spojrzał na zwierzę i już miał ci je oddać, gdy gargulec zaryczał głośno nagle w pełni gargulcowej postaci.
- Chyba zwariowałaś! Dostaniemy za niego masę kasy! - krzyknął i zawarczał na Abaddon.
Przywiązał sznur do słupa i ugniatając pięści ruszył w stronę demonicy.
Abaddon Hope
Abaddon HopeDemonica
Liczba postów : 183
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty15.04.15 21:19

W pierwszej chwili jej ulżyło, bo najwidoczniej wszystko udało się załatwić na spokojnie. Po chwili jednak ten tępy gargulec musiał wkroczyć do akcji... Westchnęła cicho.
- Zrobił ci coś? Czy zrobił cokolwiek komukolwiek? Nie. Wszyscy dookoła jak widać mają się dobrze. Tak więc nie masz prawa go zabijać dla własnej zachcianki. Uspokój się, bo inaczej razem z koleżanką sprawnie się tobą zajmiemy. Rycerz i doświadczony łowca głów kontra nieuzbrojony wieśniak, jak myślisz, kto ma większe szanse? - spytała, pewnym siebie głosem. Jeśli gargulec miał choć odrobinę rozsądku, to powinien się wycofać.


1k6 na przekonanie gargulca [+1 z perswazji]
Rezultat: 3+1 = 4


Ostatnio zmieniony przez Abaddon Hope dnia 15.04.15 21:20, w całości zmieniany 1 raz
Raashtram
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty15.04.15 21:19

The member 'Abaddon Hope' has done the following action : Rzut Kostką

'k6' :
Karczma "Cerber" - Page 3 Sm4632t
Mistrz Gry
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty16.04.15 20:57

No i brawo. Udało się, chociaż gargulec jako tępak nie był przekonany. Wprawdzie odszedł od zwierza, ale nie wiadomo, czy za chwilę nie zmieni zdania.
Wampir natomiast całkowicie olał wkurzony sprawę. Czy zamierzali zwierzę gdzieś odprowadzić? Nie... Gapie też się rozeszli. Zrobiło się pustawo i cicho. Niektórzy patrzyli z oddali.
Zaraz... cicho? Bestia też już nie skrzeczała. Stała i spoglądała na Abaddon mrużąc ślepia. Byłyście niedaleko siebie, ale nie mogła cię w razie czego dosięgnąć dziobem. Liny na szyi były przytwierdzone do dwóch słupów po obu stronach zwierza, tam gdzie wcześniej stali oprawcy.
Z bliska Abaddon widzi, że bestia ma oczy na jej poziomie oczu - niemal ten sam wzrost.. A wydawała się większa.
Ethlinn Calae
Ethlinn CalaeSzlachetna
Liczba postów : 156
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty19.04.15 23:47

Bacznie obserwowała zajście, wciąż trzymając się na bezpiecznym uboczu. Nie była na tyle głupia, aby perfidnie wtrącać się w sprawy międzyludzkie, a nawet międzydemonowe; gdy miała do wyboru miecz albo perswazję, zazwyczaj bez wahania odcinała komuś głowę. Bawić się w dyplomację? Błagam. Życie innych nigdy nie stanowiło dla niej wartości tak dużej, żeby marnować na próby dyskusji swój cenny czas.
Tym razem przeważyła jednak jej ciekawość. Ponownie zerknęła na bestię; oprócz tego, że była piękna, miała wyjątkowo interesującą anatomię. Ciekawe, czy jest takich więcej? Może ma rodzinę? Co, jeśli można zarobić fortunę na samej hodowli tych stworów? Westchnęła sobie nieco teatralnie pod nosem, zmarszczyła lekko brwi i szybkim krokiem zaczęła podążać za odchodzącym gargulcem.
- Hej, ty! - krzyknęła za nim swoim zwykłym, czyli dość nieprzyjemnym, ale zarazem dziwnie lekkim i dźwięcznym głosem. - Gdzie dokładnie rozstawiliście sidła, w które wpadł stwór? W lesie? Na nizinach przy mieście? Na jakichś skalnych półkach?
Z jednej strony kierowała nią ciekawość, a z drugiej chęć odwrócenia uwagi gargulca. Jeśli coś poszłoby nie tak, zawsze mogłaby go kopnąć w kierunku potwora i potraktować mężczyznę jako mięso armatnie.

Rzut, czy gargulec zechce łaskawie odpowiedzieć (-1, bo to nocna i dyplomacja u niej leży)
1-3 - nie odpowie; 4-6 - odpowie


ratunku, komputer mi się zawiesił w trakcie dodawania posta i zły rzut kostek się zrobił. xD


Ostatnio zmieniony przez Ethlinn Calae dnia 19.04.15 23:48, w całości zmieniany 1 raz
Raashtram
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty20.04.15 0:05

The member 'Ethlinn Calae' has done the following action : Rzut Kostką

'k6' :
Karczma "Cerber" - Page 3 Aq2RGjq
Abaddon Hope
Abaddon HopeDemonica
Liczba postów : 183
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty22.04.15 19:06

Spojrzała na mężczyznę, gdy Ethlinn zadała mu pytanie. Nie odpowiedział, szkoda. Ale wiadomo przynajmniej było, że podobne stworzenia są gdzieś w okolicy. Przecież by go nie przywlekli tu siłą aż z Kruczego Zacisza, ani żadnej innej dalszej okolicy.
- Szkoda na nich czasu, chodź, zajmiemy się nim. - rzekła do Ethlinn, już krocząc w kierunku zwierzęcia. Stanęła w odległości około 3-4 metrów od zwierzęcia, tak by mogło ją widzieć w całej okazałości, nie wykonywała żadnych gwałtownych ruchów. Ma dobrą rękę do koni, ciekawe czy to samo się tyczy tego dziwnego, lwo-orło-cholera-wie-czego.
- Spokojnie... - mruknęła do zwierzęcia powolnym, uspokajającym tonem, wyciągając ręce przed siebie i powoli idąc w jego stronę.
- Eth, podejdź od drugiej strony. - poprosiła, nie odwracając wzroku od zwierzęcia.
Ethlinn Calae
Ethlinn CalaeSzlachetna
Liczba postów : 156
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.05.15 16:04

MG się nie odzywa, to sobie pozwolę coś napisać

- Pierdol się - syknęła niczym rozjuszony kot w kierunku gargulca, kiedy ten postanowił nie udzielić jej rzeczowej odpowiedzi na pytanie. Była o krok od rękoczynów, właśnie wyciągnięty, świeżo naostrzony sztylet niemal dotykał już krtani potencjalnej ofiary, ale wtedy usłyszała głos Abaddon, który z jakiegoś powodu powstrzymał ją od rozpętania rzezi. Schowała ostrze, wzięła parę oddechów i odwróciła się, pozwalając działać racjonalnej części jej mózgu, tym ostatkom, które nie patrzyły wyłącznie przez pryzmat potrzeby siania zniszczenia.
Co prawda z ociąganiem, ale wykonała polecenie - zaczęła w milczeniu okrążać zwierzę i podeszła je z przeciwnej strony, niż jej towarzyszka. Wtedy jednak zmrużyła z niezadowoleniem oczy i obdarzyła demonicę nieszczególnie przychylnym spojrzeniem.
- Nie nazywaj mnie Eth - odparła lodowatym, nieznoszącym sprzeciwu głosem i odwróciła wzrok, aby znów skupić go na tym niecodziennym stworzeniu. Niecierpliwie wyczekiwała jakiejś reakcji zwierzęcia - niezwykle głośnego skrzeku, ciosu którąś kończyną, splunięcia jadem. Nie uwierzyła w jego dobre intencje, jak zrobiła to Abaddon, a wrodzona ostrożność nie pozwoliła jej na zbliżenie się. Nie wyciągnęła jeszcze miecza, ale była gotowa do zrobienia tego w każdej chwili.
Raashtram
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty30.09.15 10:12

Temat Pusty


Zgodnie z zasadami forum o "powrocie po wakacjach" temat pustoszeje i można w nim dalej pisać normalnie. Chyba, że osoby, które tu grały będą w nim pierwsze i postanowią dokończyć pisanie.

Po więcej informacji zapraszam do tematu: "Wracamy po Wakacjach" Smile


Abaddon Hope
Abaddon HopeDemonica
Liczba postów : 183
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.10.15 1:00

(ja bym to chętnie kontynuowała, tylko tu by się przydał jakiś post MG c: )
Mistrz Gry
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.10.15 20:47

Bestia obserwowała was w ciszy. Mięśnie miała napięte. Niektórzy z oddali spoglądali na wasze poczynania ciekawi co się stanie.
- Wygląda jakby się uspokoiło.. - nagle obok pojawił się ów gargulec.
Drapał się w tyłek rozkojarzony.
- Jak wam się uda go przeprowadzić chociaż do bramy to jest wasz.. A jak nie to wraca do mnie - pokazał poczerniałe zęby w złośliwym uśmieszku.
Niezauważalnie bestia zmrużyła ślepia.

Potem jednak sprzedawca zabrał ją.

Koniec wtyki - temat pusty
Anonymous
GośćGość
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.02.19 1:16

Lucifer postanowił się trochę wyluzować dzisiaj i jak to miał w zwyczaju wychylić trochę whisky. W tym celu nogi poniosły go do karczmy "Cerber". Ot przybytek jakich wiele, ale zawsze można przy okazji na jakieś miłe dla oka kształty popatrzeć. Rozejrzał się po karczmie, nie widział nikogo znajomego, kogoś na kim by mógł oko zawiesić, też nie za bardzo. Zamówił szklankę trunku i zajął wolny stolik. Zastanawiał się czy zdarzy się dzisiaj coś ciekawego. Ostatnio cierpiał na brak rozrywki, więc przydałoby się w końcu zabawić w doborowym towarzystwie. Pozostawała oczywiście kwestia tego czy to doborowe towarzystwo się znajdzie. Bo im dłużej rozglądał się po knajpie tym zaczynało mu się to wszystko wydawać nudniejsze. W sumie jeszcze parę kolejek i sam zacznie rozkręcać towarzystwo.
Rhaena Blauer
Rhaena BlauerArcyksiężna
Liczba postów : 36
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.02.19 18:12

Nogi pokierowały ją właśnie w te rejony, z dala od domu, bliskich których i tak nie posiadała za wiele. Jednak przebywanie w jednym miejscu jest dość...nudne. A by zdobywać znajomości trzeba na swój sposób przecież jakoś pojawiać się w różnych miejscach i rejonach. Rhaena nie miała zamiaru siedzieć grzecznie na tyłku starając się uniknąć ciekawskich oczu. Właśnie dlatego ubrana była jak zwykła mieszczanka. Od, nic niewyróżniająca się osóbka. Drobne stópki pokierowały ją w stronę karczmy "Cerber". Weszła do środka rozglądając się i szukając miejsca dla siebie. Ostatecznie dostrzegła wolny stolik bardziej w odosobnieniu. Postanowiła zająć miejsce tam i zamówić sobie coś do picia i jedzenia. Kierując się w stronę stolika przypadkowo trącił ją jakiś pijany dziad. A Renia cóż...poleciała jak długa prosto w stronę Lucyfera.
Anonymous
GośćGość
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.02.19 18:33

Lucyfer obserwował co się dzieje w karczmie, bo miał nadzieje że jednak znajdzie się ktoś na kim będzie można oko zawiesić i znalazł. Nagle pojawiła się śliczna istotka ze szpiczastymi uszkami, wyglądała prześlicznie. Obserwował ją i widział jak idzie do stolika, ale nagle jakiś pijany kutas trącił ją, szczęście chciało że poleciała w jego stronę więc złapał ją w ramiona żeby nie upadła. Nie wypuszczając jej z rąk zapytał.
- Wszystko w porządku? Nic Ci się nie stało? - Spojrzał jej prosto w oczy. Po otrzymaniu odpowiedzi, posadził ją delikatnie na krześle przy swoim stoliku. - Poczekaj chwilkę. - Posłał jej najpiękniejszy uśmiech jaki potrafił, po czym odwrócił się, jego mina stała się poważna i podszedł do tego pijanego kutasa.
- Ty! Patrz jak leziesz, ta pani przez Ciebie upadła by na ziemie. Podejdziesz do niej teraz i pięknie przeprosisz, albo inaczej będziemy rozmawiać. - Pokazał na miecz, przy swoim pasie. Nie chciał robić burdy, ale nie pozwoli by tak traktowano jakąkolwiek kobietę.
Rhaena Blauer
Rhaena BlauerArcyksiężna
Liczba postów : 36
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.02.19 18:46

Moment, w którym leciała jak długa wydawał się dla niej niczym godziny. Nie miała możliwości by się złapać. Ba, nawet próbowała złapać się tego gbura, który nawet nie przeprosił. Ale nim się zorientowała już znajdowała się w ramionach całkiem przystojnego skrzydlatego. Jej twarz rozpromieniła się w uśmiechu a oczy taksowały nieznajomego.
- Tak, tak wszystko dobrze. Dziękuję.
Dodała gdy nagle mężczyzna podniósł się pozostawiając ją na chwilę samą. Skierował swoje kroki w stronę gbura. Renia uniosła wzrok zaskoczona widząc co się dzieje. A tym czasem pijany człek tylko spojrzał na Lucyfera a potem na Renię. Parsknął coś pod nosem burcząc, że jest tylko durną babą. Renia ostatecznie podeszła do mężczyzn i położyła dłoń na ramieniu Lucyfera.
- Spokojnie Waść...Ci, którzy nie otrzymali odpowiedniego wychowania od rodziców zapewne wielu słów nie znają.
Odezwała się spoglądając prosto w oczy pijanego gbura.
- Jestem winna Ci Panie kufel dobrego piwa, za ocalenie mej godności przed brutalnym zderzeniem z podłogą.
Roześmiała się lekko zdecydowanie mając zamiar odciągnąć Lucyfera od pijaczków.
Anonymous
GośćGość
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.02.19 19:32

Miał już ochotę rozkwasić mu tą jego brzydką, brudną gębę, lecz nagle poczuł dłoń na swoim ramieniu, odwrócił głowę i zobaczył że to ta dziewczyna którą uchronił przed upadkiem. Uspokoił się trochę, nie chciał jednak zostawić tego od tak. Odwrócił się do pijaczka i posłał mu szyderczy uśmieszek. Nawet nie wiedział co się szykuje.
- Och, ja żaden Pan. Mów mi Lucyfer. A w ramach wdzięczności wystarczy byś dotrzymała mi towarzystwa. Wypicie szklaneczki czy dwóch będzie zdecydowanie przyjemniejsze w towarzystwie tak pięknej damy. - Uśmiechnął się do niej, po czym odwrócił tyłem do pijaczka. Ale jak zostało wcześniej wspomniane, nie zamierzał tej pogardy tak zostawić, zanim odszedł wyciągnął nóż do rzucania. Był on wystarczająco ostry by przeciąć pasek i to właśnie zrobił Lucifer. Odchodząc rozciął pasek trzymający spodnie pijaczka. Te tracąc podtrzymanie ześlizgnęły się na ziemie. Całej gospodzie ukazał się widok gołej, owłosionej dupy. Mimo że nie był to najprzyjemniejszy widok, to cała gospoda ryknęła śmiechem, a pijaczek zrobił się czerwony ze złości. Nie miał jednak możliwości w żaden sposób się zemścić bo musiał trzymać swoje spodnie więc pozostało mu tylko opuścić lokal. Zasiadł przy stoliku razem z nowo poznaną dziewczyną i wziął łyk ze swojej szklanki whisky.
- Co tutaj robisz jeśli mogę zapytać? Jak zdążyłaś zauważyć, ta okolica nie jest zbyt przyjazna dla samotnej dziewczyny jak ty. - Siedlisko demonów nigdy nie należało do najprzyjemniejszych, ale Lucyfer tu się właśnie wychował. Na szczęście miał własną godność i nigdy nie pozwoliłby skrzywdzić kobiety. A już w szczególności tak pięknej.
Rhaena Blauer
Rhaena BlauerArcyksiężna
Liczba postów : 36
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.02.19 20:04

Renia doskonale wiedziała co zrobił mężczyzna, w końcu nie była ślepa. Widziała doskonale moment, w którym spodnie zsunęły się mężczyźnie a ten nie mając wyjścia dał nogi z karczmy. Renia tylko pokręciła głową rozbawiona. Zaraz potem usiadła ponownie spoglądając na mężczyznę z uśmiechem na ustach.
- Rhaena. Miło mi zatem poznać Lucyferze.
Przyznała siadając na czterech literach i cicho westchnęła. Co tutaj robiła? Nic wielkiego, po prostu jak zawsze nudziła się i postanowiła sobie zwiedzić nieco dalsze krańce.
- Ehm...powiedzmy, że ciekawość świata sprawiła, że przybyłam w te rejony. Poznać nowe otoczenie, nowe osoby...
Dodała z uśmiechem na twarzy.
- Może i nieprzyjazna, ale nie obawiam się ludzi. Tylko głupiec atakuje nieznajomą nie znając jej prawdziwych zamiarów.
Przyznała.
Anonymous
GośćGość
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty01.02.19 20:23

Przynajmniej udało mu się ją rozbawić więc uznał to za podwójny sukces. Przezabawny widok kiedy facet wybiegał z karczmy ze spodniami w rękach. Ale taki właśnie był Lucyfer. On nie dawał za wygraną. Jeśli nie mógł komuś odpłacić od razu, to robił to przy następnej nadarzającej się okazji.
- Mnie również niezmiernie miło Rhaeno. - Puścił jej oczko. Uśmiechnął się, kiedy powiedziała co ja tutaj przywiało. - Ostatecznie skończyło się tak, że wpadłaś prosto na mnie. Oczywiście nie mam z tym najmniejszego problemu, powiedziałbym że czuję się wręcz uradowany takim obrotem spraw. - Jak zawsze szczery do bólu, czy to się komuś podobało czy nie. Mimo tego jego szczerość częściej okazywała się zaletą niż wadą.
- Głupców na świecie nie brakuje. A ja z reguły głupców uczę pokory, tak jak właśnie tego który stąd wybiegł. Aż się za nim kurzyło. Może następnym razem zastanowi się dwa razy zanim spróbuje się rozpychać. - Roześmiał się, po czym pociągnął łyk ze swojej szklanki zerując ją tym samym. Spojrzał na pustą szklankę.
- Czy moja piękna towarzyszka napiłaby się czegoś? - Jeśli chciała to zamówił jej to o co po prosiła, jeśli nie to po prosił tylko o kolejną szklankę whisky.
Rhaena Blauer
Rhaena BlauerArcyksiężna
Liczba postów : 36
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty02.02.19 13:08

Rozśmieszyć nie tylko ją mu się udało, w końcu od bardzo dawna Renia mogła się uśmiechnąć rozbawiona. Ostatni czas nie pozwalał jej za bardzo na śmiechy i chichy. Na szczęście na razie miała śliczna Arystokratka spokój. Nie musiała przejmować się, że jakiemuś mądrali coś odbije i będzie musiała stawić się na życzenie.
- Miękkie lądowanie mile widziane.
Roześmiała się lekko i przeniosła wzrok na mężczyznę.
- Z przyjemnością, pozostawię kwestię trunku w Twoich dłoniach.
Przyznała rozglądając się dookoła. Miejsce musiała przyznać, że jest całkiem ciekawe chociaż wypełnione po brzegi pijaczkami pomieszczenie robiło się dziwnie tłoczne.
Anonymous
GośćGość
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty02.02.19 14:31

Zastanawiał się chwilę nad tym jaki jej trunek zamówić. Wiedział że whisky nie będzie najlepszym pomysłem, bowiem kobiety niespecjalnie lubiły ten trunek, pozostawało brandy, może jakieś czerwone wino. Tak, wino będzie zdecydowanie lepszym wyborem. Jak pomyślał, tak też zrobił, za chwilę do ich stolika podeszła barmanka i przyniosła dla Lucyfera kolejną szklaneczkę whisky, a dla jego pięknej towarzyszki lampkę czerwonego wina wytrawnego.
- Mam nadzieję że trafiłem z trunkiem - Uśmiechnął się rozbrajająco. A przynajmniej w takim miał zamiarze. Nie każdą kobietę da się uwieść samym uśmiechem.
- Czym zajmujesz się na codzień? A może masz jakieś ciekawe hobby? - Najzwyklejsze w świecie pytanie, zanim zacznie konkretnie ją podrywać, wypadałoby najpierw nieco lepiej poznać. Choć nie żeby było to jakieś wielce konieczne. No ale kobiety z reguły lubią rozmawiać, więc trzeba się dostosować.
Rhaena Blauer
Rhaena BlauerArcyksiężna
Liczba postów : 36
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty02.02.19 15:57

Renia była dziewczyną...dość trudną do podrywu. W końcu była Arystokratką, nie mogła pozwolić sobie na zwyczajne podrywy. Jej drogi ojciec by ją prędzej skatował za brak subordynacji i brak godności. Wino było trafne, chociaż wolała słodkie, wytrawnym nie pogardzi. Odrobina goryczy też była dobra.
- Owszem, trafiłeś znakomicie.
Przyznała z delikatnym uśmiechem. Ujęła w dłonie naczynie i upiła z niego odrobinę smakując. Zwilżenie ust mogło dać mężczyźnie do zrozumienia o ile miał do czynienia z wysoko urodzoną kobietą kim jest jego towarzyszka. Nie mniej dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie starając się odwrócić od siebie uwagę mężczyzny.
- Niczym ciekawym. Po prostu spaceruję, zwiedzam...
Urwała gdy nagle po karczmie rozniósł się ryk tygrysa. Na środku pojawił się biały Albinos kierując się prosto w stronę swojej pani. Rhaena nieco zaskoczona wyciągnęła dłoń w stronę tygrysa i pogładziła go po łbie.
- Co ty tutaj robisz? Miałeś siedzieć w domu.
Skarciła pupila i spojrzała przepraszająco na mężczyznę.
- Wybacz, jeśli wystraszył ostatnio jest bardzo niespokojny.
Przyznała z uśmiechem i spojrzała na siedzącego pupila obok niej.
Anonymous
GośćGość
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty02.02.19 16:47

Zadowolony był z siebie że trafił z trunkiem. Na ale wiadomo oprócz uroku osobistego trzeba jeszcze wiedzieć jak się zakręcić wokół kobiety. Nie wiedział do końca co miało znaczyć to zwilżenie ust, wychowały go demony, a etykieta to tu nie jest najmocniejszą stroną. Większości rzeczy uczył się na zasadzie doświadczenia. Miał co prawda 150 lat ale ze szlachtą to nie miał zbyt wiele do czynienia. Nie zmieniało to jednak faktu że taki gest kojarzył mu się z elegancją, czy coś w tym rodzaju. Kiedy powiedziała że spaceruje i zwiedza to wydało mu się to nieco nudne, no ale przecież każdy miał swoje. Poniekąd robił dokładnie to samo, tyle że w poszukiwaniu nowych ziółek do swoich eliksirów.
- Powiedzmy że często robię to samo. Choć w nieco innym celu. Jestem alchemikiem i często wędruje po świecie w celu zbierania oraz szukania nowych ziół do moich eliksirów. - Uśmiechnął się. Chciał już sięgnąć po kolejny łyk trunku ale nagle tygrys wbiegł do gospody. Jego reakcja to było coś na zasadzie. "co jest ku*wa?" a jego ręka odruchowo powędrowała do miecza. Na szczęście okazało się że ten tygrys należał do jego towarzyszki. Puścił miecz i się rozluźnił.
- Och, to nie tyle co mnie wystraszył, ale wolę być przygotowany na każdą ewentualność. A nagłe wbiegnięcie tygrysa do lokalu do codzienności nie należy. - No bo kto by zachował absolutny spokój kiedy widzi wielkiego tygrysa, ryczącego i gotowego do ataku. Choć kto wie, może i takie ewenementy istniały na tym świecie.
Rhaena Blauer
Rhaena BlauerArcyksiężna
Liczba postów : 36
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty02.02.19 16:55

Jej pupilek wyczuł potencjalnego podrywacza nic więc dziwnego, że zareagował rykiem, był w końcu głosem rozsądku jej pani. Gdy Renia dostrzegła jak ten łapie miecz, gotowa była stanąć w obronie swego pupila jednak mężczyzna się opanował za co była mu wdzięczna.
- Alchemik...ciekawe...zatem musisz znać bardzo dobrze znaczenie roślin jak ich wykorzystanie. Znam pewnego...człowieka, który z chęcią by skorzystał z pomocy dobrego Alchemika.
Zagadnęła, oczywiście miała tutaj na myśli własny ród. Jej drogi brat na pewno skorzystałby ze znajomości Alchemika. Będzie musiała z nim pomówić w tej kwestii. W końcu im więcej alchemików tym lepiej, a posiadanie kilku mogłoby nieźle im pomóc.
- Fakt, niestety Azael jest strasznie upartym stworzeniem. Nigdy nie robi tego co mu się mówi.Całkiem jak jego Pani.
Przyznała z uśmiechem na ustach i spojrzała na mężczyznę z uśmiechem na ustach.
- Możesz być jednak spokojny, jeśli nie masz złych zamiarów krzywdy nie zrobi.
Obiecała. Owszem, nie zrobi jednak gdyby ktoś inny próbował ją skrzywdzić broniłby jej za cenę własnego życia. Renia była mu za to wdzięczna, w końcu już nie raz pomógł jej wyjść z opresji.
Sponsored content
PisanieTemat: Re: Karczma "Cerber"  Karczma "Cerber" - Page 3 Empty

Karczma "Cerber"

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 3 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Similar topics

-
» Karczma w Górach
» Karczma "Pijany Kur"
» Karczma "Mały Pony" i Stajnie
» Karczma "Mały Pony" szuka Pracowników!

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Raashtram PBF :: Sfera Hel :: Shadowmoon ~ Demony :: Miasto Główne-

Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga,
jest jednak autorskim dziełem twórców forum.
Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy,
z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.