Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
Temat: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 13.04.15 17:48
First topic message reminder :
Wygląd Karczmy, Stajni i Wnętrz:
Wygląd całego kompleksu.
Przy ladzie.
-- -- Główne wnętrze.
Rzut okiem na stajnie.
Lista Pracowników: Właścicielka: Diana Unicornus |mieszka tu| Ochroniarz: POSZUKUJEMY! Kucharz / Kelnerka: POSZUKUJEMY! Stajenny: POSZUKUJEMY! Inni pracownicy: POSZUKUJEMY! POSZUKUJEMY!
Z pozoru urocza, przytulna i zwyczajna Karczma - chociaż bardziej czysta i zadbana niż te spod ciemnej gwiazdy czy z jakichś zapomnianych stron. Tutaj dobrze wypijesz, zjesz, odpoczniesz, a nawet zostawisz swego rumaka.
Diana Unicornus w Karczmie "Mały Pony" oferuje usługi tresury i oswajania wierzchowców i dzikich stworzeń na pupile!
W naszych stajniach możecie zarówno przetrzymywać te zwierzęta, by móc je w każdej chwili odbierać (oczywiście w podróżach idą z wami), ale także by mogły miło spędzać czas!
Usługi przechowania w stajniach są darmowe! Darmowa opieka itd. z naszej strony.
Kwota za tresurę jest do negocjacji!
UWAGA GRACZE! Informacja odnośnie do systemu stajennego. Jeśli zgłosicie do stajni swego rumaka, to nie znaczy, że nie możecie z niego korzystać w trakcie rozgrywek! To jest takie jakby zajęcie lokum dla niego i w domyśle przebywa tu zawsze, gdy z niego nie korzystacie (dziwnie brzmi ale tak jest)
Menu Karczmy:
Śniadania/Kolacje: owsianka chleb ze smalcem/masłem/dżemem jajka smażone (dodatki: cebula, szczypiorek, boczek, pomidor, grzyby, ser) jajka gotowane (na miękko/na twardo/w koszulkach)
Napoje zimne: woda mleko sok świeży wyciskany: pomarańcze, grapefruit itp.
Napoje ciepłe: kawa herbata - różne rodzaje
Napoje alkoholowe: wino piwo wódka whisky i inne
(menu napisała mi kochana Maylin)
Ostatnio zmieniony przez Diana Unicornus dnia 03.03.19 16:15, w całości zmieniany 11 razy
Autor
Wiadomość
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 30.10.15 23:27
Wpierw przeczytała pierwszy list i kiwnęła głową unosząc brwi. Ciekawe, ciekawe. Uśmiechnęła się nawet lekko. - Nie umiałabym żyć przywiązana do jednego miejsca chyba... Znaczy mogłabym spróbować, ale nie wiem jak by się to skończyło - zaśmiała się na myśl o "udomowieniu wilka". Niestety zaraz musiała to odszczekać. Poklepała krztuszącego się Harmona i to tak solidnie. Potem spojrzała na drugie pismo i... Ona również zakasłała dość konkretnie, a stek z trudem przeszedł przez gardło. - JESTEŚ K..KRÓLEM? - pisnęła z niedowierzaniem i zdziwieniem... no i podziwem i szacunkiem jednocześnie.
Diana UnicornusChimera
Liczba postów : 149
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 01.11.15 14:54
Ona zrobiła minkę podobną do Is. Rozejrzała się też szybko i uciszyła ją. - ĆŚŚŚŚ! Idźcie może lepiej do pokoju.. - wydukała tylko i wlepiła wielkie oczęta w Harmonda. O raju. Nowy władca ludzi. W jej karczmie. Ha! A to ci numer. A nie. To Harmond przecież. Nie.. Władca Ludzi teraz.. O rety jakie to skomplikowane! No to chyba skończy się odbieranie mu poczty, przekazywanie zleceń itd. No a co z Is? Ojoj i kto jej będzie mięsko dostarczał? Smutne, smutne...
Harmond SkylarWładca Rasy
Liczba postów : 143
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 02.11.15 12:32
No dobra może i ma zostać królem, ale nie zamierza zapominać o starym życiu... Przynajmniej nie w części. - Też w to jeszcze nie wierzę - odpowiedział Is i przerzucił wzrok na Dianę. - Chyba tak będzie najlepiej. Dzięki za wszystko i ie przejmuj się. Zawsze kiedy pojawię się w okolicy to na pewno odwiedzę Cię - uśmiechnął się i wstał. Złapał Wilczycę za rękę i pociągnął za sobą, bo chyba jeszcze była zdziwiona faktem, który przeczytała...
zt.
Diana UnicornusChimera
Liczba postów : 149
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 04.11.15 12:39
Uśmiechem odprowadziła ich aż do schodów, po czym zniknęła w kuchni zajmując się swoimi pracami. Zastanawiała się przy tym, jak to teraz będzie wyglądało. To musiało być dziwne... nagle zostać Władcą. Ona by tego nie chciała. Brakowałoby jej życia w tej karczmie, oj brakowałoby.
z/t
Diana UnicornusChimera
Liczba postów : 149
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 07.12.16 16:33
Wróciła z kuchni do głównej izby i zaczęła się krzątać. Sprzątała, wycierała, polerowała, układała i ogólnie bardzo solidnie wyczyściła całą karczmę przed otwarciem. Kiedy wszystko było gotowe wróciła za ladę i zadowolona czekała na klientów. Polewała im trunku, szykowała śniadania lub przekąski i cały czas wesoło nuciła pod noskiem.
Newt ScamanderCzłowiek
Liczba postów : 20
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 07.12.16 18:21
Lekko i swobodnie nucąc pod nosem szedł uliczką wzdłuż karmy. Niebieski popadający w turkus płaszcz kołysał się przy każdym kroku Scamandera kiedy ten unosząc wzrok dojrzał w końcu niecodzienną nazwę zajazdu. - Mały Pony - chłopak smakując nazwę pod nosem lekko przechylił głowę w bok. - Chyba pora na kawę - na chwilę przystanął i postawił ciężką drewnianą walizkę przy swoim boku aby zacząć przeszukiwać kieszenie za miedziakami. Cóż w końcu nikt nigdy niczego za piękny uśmiech nie sprzedawał. Roztrzepany jednak Newt nie zauważył faktu, że pocierając paznokciami piegaty policzek zostawił na nim lekką smugę fioletowej maści na oparzenia po zaskrońcach. - Cóż. Zadowolony z siebie na widok kilku moment mocno zacisnął je w pieści i znów unosząc walizkę skierował się do głównych drzwi, by tam za ladą dojrzeć Chimerę ? Wesołe ogniki zapłonęły w oczach młodzieńca jak na zawołanie, kiedy przepychając się przez poranny tłum w końcu dopchał się do lady. - Witam piękną Panią ! - przywitał się radośnie i rozsiadł na jednym stoliku barowym. Walizka jak zwykle bezpiecznie wylądowała na kolanach. - Mogę poprosić kawy ? - usta Newta wygięły się w ciepłym uśmiechu.
Ostatnio zmieniony przez Newt Scamander dnia 07.12.16 21:35, w całości zmieniany 1 raz
Ariella SamakiAtlantka
Liczba postów : 33
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 07.12.16 19:15
Wędrowała już tak długo, że była konkretnie zmęczona. Postanowiła zatrzymać się w jakiejś gospodzie lub karczmie, coś zjeść i może się przespać. No i poszukać jakiegoś zajęcia. Akurat, gdy o tym myślała, trafiła na karczmę o niezwykle uroczej nazwie! Pisnęła radośnie i pospieszyła do środka. - Dzień dobry! - Powiedziała wesoło i melodyjnie na wejściu, po czym pospieszyła do lady, gdzie usiadła na stołku i obdarzyła karczmarkę radosnym, perlistym uśmiechem. - Poproszę kotlety mielone, naleśniki, buraczki i.. o i sernik! - Zaczęła wyliczać z zaciekawieniem przyglądając się menu, jakby pierwszy raz widziała niektóre potrawy.
Newt ScamanderCzłowiek
Liczba postów : 20
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.12.16 22:16
Czy ktoś właśnie raczył wypowiedzieć słowo sernik ? Chłopak uśmiechnął się na myśl o delikatnym i puszystym cieście. W jego żołądku lekko zabulgotało jednak w takim gwarze, jaki obecnie panował w karczmie było to nie możliwe do usłyszenia. - Oh tak sernik to zdecydowanie dobry pomysł - uśmiechając się radośnie , zerknął na właścicielkę dość nietypowego zamówienia. Malutkie i urocze stworzenie o ślicznym spojrzeniu. - Ale żeby sernik z burakami mieszać ? - zdziwiony uniósł brew - Tosto profanacja ! - śmiejąc się z własnego dowcipu i do uroczej nieznanej mu jeszcze damy znów odwrócił się twarzą do blatu oczekując zamówionej kawy.
Diana UnicornusChimera
Liczba postów : 149
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 09.12.16 21:00
- Witam! Już podaję złociutcy - powiedziała radośnie i poczęła się krzątać za ladą. Biegała do kuchni i z powrotem. W międzyczasie na ladzie pojawiła się kawa, kotlety i po kolei reszta zamówienia Arielli. Zanosiła też zamówienia do innych klientów siedzących w karczmie.
Ariella SamakiAtlantka
Liczba postów : 33
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 09.12.16 21:05
Spojrzała na mężczyznę, który siedział obok i skomentował jej wybór. Zdziwiła się. - Mieszać? Nie! Wszystko trzeba jeść osobno! By lepiej czuć smak! - Zaśmiała się wesoło i faktycznie. Wpierw zjadła kotleciki. Popiła wodą, którą też zamówiła. Następnie buraczki. Znów wypłukane. Pochłonęła je bardzo szybko i wzięła się za naleśniki. W jej plecaku na kolanach nagle coś zaczęło się ruszać, ale Ariel nie zwracała na to najwyraźniej uwagi. Napakowała sobie mnóstwo jedzenia i żuła z rozanielonym wyrazem twarzy.
Newt ScamanderCzłowiek
Liczba postów : 20
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 09.12.16 21:28
Słysząc słowa młodziutkiej kobiety zacmokał z podziwu i pokiwał głową na znak aprobaty. - Absolutnie popieram - odparł lekko i wtedy jego nos musnął lekko metaliczny i głęboki zapach kawy. - Oj tak, tego mi brakowało - oblizując usta ujął w dłonie filiżankę i począł powoli dmuchać na napar, by delikatnie go skosztować. - Jest przepyszna - skinął głową w stronę karczmarki. - Droga damo, również pozwolę sobie skusić się na twój sernik - uśmiech nie schodził z twarzy zoologa, kiedy ten dojrzał szeleszczący i żyjący własnym życiem plecak nieznajomej. Jego serce zabiło szybciej. W tak małym schowku mogło kryć się jakieś zwierze ? Co nie ? Iskierki zapłonęły w oczach Scamandera. Musiał wykorzystać taką okazję. - Pani pozwoli, że ośmielę się zapytać - unosząc wzrok znad filiżanki zapomniał o takcie jakim byłoby w tym wypadku przedstawienie się. - Ale czy ktoś w Pani plecaku nie próbuje uciec ? - chichocząc obniżył wzór na wyżej wskazany przedmiot.
Ariella SamakiAtlantka
Liczba postów : 33
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 10.12.16 15:10
Bez słowa przekroiła an pół spory kawał sernika, który postawiła przed nią Diana. Nadal wcinała naleśnika, ale ręką wskazała że prosi o jeszcze jeden talerzyk i Diana jej go podała. Ariel przerzuciła zgrabnie widelczykiem pół sernika na nowy talerzyk i podsunęła siedzącemu obok Newtowi. Następnie przełknęła wreszcie ostatni kęs naleśnika i popiła wodą. - Pychota - powiedziała radośnie i z ulgą. Jednak na pytanie towarzysza posiłku spojrzała na kolana i zaśmiała się lekko. - To Diana. Pewnie też jest głodna - powiedziała i jak na potwierdzenie jej słów, z plecaka wydobył się dziobak. Zwierzę rozejrzało się uważnie, a następnie spojrzało na Ariel i łapkami wspięło się do pionu po niej by szturchnąć dziobem jej brodę. - Już ci daję - powiedziała dalej rozbawiona i wyjęła pudełko z robakami, które następnie zaczęła podawać dziobakowi bez najmniejszego obrzydzenia na twarzy.
Newt ScamanderCzłowiek
Liczba postów : 20
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 10.12.16 15:23
Zapach świeżo pieczonego sera i wanilii cudownie drażnił nos Newta. Chłopak skinął głową w podzięce i oczywiście prezent przyjął, jednocześnie pośpiesznie zgarniając z kubka na ladzie świeży widelczyk. Oderwał kawałek ciasta widelczykiem i szybko włożył go do ust. Nie zawiódł się. Ciasto było jeszcze ciepłe i wspaniałe w smaku. Z zadowoleniem przełknął jednak wtedy po raz kolejny jego uszy musnął delikatny głos nieznajomej. - Dziękuję za sernik - uśmiechnął się promiennie, lecz wtedy począł ponownie obserwować plecak dziewczyny, z której po chwili wydobyła się para szklistych jak paciorki oczu i dziób. Uśmiech zoologa gwałtownie się rozszerzył, kiedy dojrzał dziobaka w całej swojej okazałości. - Dziobak ?! W dodatku udomowiony ? - jego wyraźnie zainteresowany sprawą głos kipiał wręcz dziecięcą ekscytacją. - Jak to osiągnęłaś ? Słyszałem, że są często kapryśne - oczy zoologa również były w tej chwili niczym otwarta księga. Kipiały chęcią zdobycia informacji i podekscytowaniem. Dopiero po chwili kiedy zainteresowany wyciągnął dłoń w kierunku dziobaka , zwyczajnie ciekaw jak zainteresuje musiał sobie przypomnieć o zapomnianych zasadach taktu i jakiegokolwiek kulturalnego wychowania. - Wybacz ! - śmiejąc się lekko uniósł dłoń w kierunku kobiety. - Nie wypada bym tak wypytał damę bez podstaw - jego ciemne zielone oczy lśniły żywo - Newt Scamander
Diana UnicornusChimera
Liczba postów : 149
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 14.12.16 15:12
- Wołałaś..? - Na "Diana" odwróciła się, ale widząc dziobaka i słysząc, że nazywa się Diana... Parsknęła śmiechem rozbawiona i dalej się śmiejąc poszła do kuchni. Dało się jeszcze słyszeć jej zabawne komentarze i rozbawienie, gdy przygotowywała jakiś posiłek dla klienta.
Ariella SamakiAtlantka
Liczba postów : 33
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 14.12.16 15:18
Jakby słowa Newta ją sprowokowały, Diana-dziobak otworzyła dziobek i... złapała Ariellę za włosy ciągnąc ją lekko. - Auć! Już już! - Szybko podała dziobakowi garść robaków, którą ta zaczęła z zadowoleniem wcinać, puszczając zmaltretowane włosy syreny. - Udomowiona? Syreny nie udomawiają zwierząt tylko się z nimi przyjaźnią. Tak się składa, że byłam dla Diany zastępczą mamą i wszędzie za mną chodzi, więc podróżuje ze mną - powiedziała z uśmiechem do mężczyzny. Następnie spojrzała na jego dłoń i z wesołym uśmiechem schwyciła ją w swoją. - Ariella Samaki. Bardzo mi miło Newt! - Powiedziała wesoło.
Nagle zdała sobie sprawę, że musi iść. Wstała szybko, zapłaciła i wyszła. z/t
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 07.03.19 22:20
Dotarcie do karczmy Diany to była dość długa podróż dla Is pełna oglądnia się przez ramię i postojów, by dziewczynki mogły odpocząć. wiozła je w koszu przed sobą na siodle, więc jechała bardzo powoli. Weszła do środka z koszem pod pachą, klacz zostawiając przy płocie. Rozejrzała się płochliwie. Shadera nie było nigdzie widać. Przycupnęła z boku poprawiając kaptur. Nie chciała spotkać Diany... póki co lepiej by nikt nie wiedział, gdzie jest i co robi. A co jeśli Shader się nie pojawi? Wystraszyła się. Musiałaby albo iść do Altaira albo do swej rodziny...
Shader KahrastaeLykantrop
Liczba postów : 238
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.03.19 17:04
Minęło już trochę czasu, od kiedy otrzymał wiadomość od Diany, a potem znalazł kogoś, kto mógłby przelać na papier to, co chciał jej odpowiedzieć. W swojej drodze do karczmy miał kilka nieplanowanych przystanków, więc ostatecznie cieszył się, że nie zdecydował się na deklaracje konkretnego terminu. Wątpił, aby w razie, gdyby zjawił się po kilku czy nawet kilkunastu dniach, kobieta brałaby go na poważnie. Jednym z takich przystanków była Isabette - wilczyca, której po krótkiej rozmowie zdecydował się pomóc. Trafiając do Asgardu i dopytując się, gdzie znajdzie Karczmę minęło pół dnia nim stanął przed budynkiem. Na szczęście po drodze nie spotkało go nic, co znowu przełożyłoby jego pojawienie się, na co w tej chwili nie mógł sobie pozwolić z powodu Isy. Stanął w drzwiach karczmy i już od progu nieco zakręciło mu się w nosie, kiedy nadmiar zapachów uderzył go w twarz, ale pocierając go dłonią, pozbył się choć odrobinę drażniącego uczucia. Rozejrzał się po wnętrzu i z zaskoczeniem odkrył, że w tym nadmiarze wychwycił znajomą woń wilczycy. Obejrzał się za siebie zerkając na kilka stojących koni i kiedy zauważył widzianą u boku Isy klacz był pewny, że się nie pomylił. Wszedł do środka próbując zlokalizować miejsce, gdzie ukryła się Lykantropka.
Rzut na to, czy ją zauważy/ rozpozna. +1 / jeśli nie zauważy pozostawiam post bez dalszego dopisywania
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.03.19 17:04
The member 'Shader Kahrastae' has done the following action : Rzut Kostką
'Mini-Powodzenie k6' :
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.03.19 18:02
Siedziała w kącie by nie wchodzić z miejscowymi w interakcje, kosz trzymała na kolanach, przytulony do siebie. Czekała dośc długo. W sensie jedną noc musiała przekimać się gdzieś, by wrócić kolejnego dnia. Ale opłaciło się. Shader pojawił się w drzwiach karczmy. Ogarnęła ją dzika radość ("dzika" ha ha) chociaż nie potrafiła zrozumieć dlaczego. Pomachała mu ręką bardzo intensywnie, jak tylko wzrokiem zahaczył o stronę, gdzie siedziała. Odchyliła lekko kaptur by wyjrzeć spod niego i obdarzyć mężczyznę radosnym uśmiechem - wyjątkowo radosnym mimo zmęczenia.
Shader KahrastaeLykantrop
Liczba postów : 238
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.03.19 18:35
Dostrzegając ruch z boku skupił się na tamtej stronie. Jakaś niewielka zakapturzona sylwetka machała w jego stronę i kiedy drobna dłoń sięgnęła po krawędź materiału ukazując rysy twarzy, Shader lekko skinął głową na znak, że ją zauważył i rozpoznał. Nie podszedł jednak od razu, jeszcze przez chwilę wodząc wzrokiem po pomieszczeniu chciał sprawdzić czy ktoś jeszcze zainteresował się zachowaniem dziewczyny. Gdy nikt nie wydał mu się podejrzany ruszył w stronę Isy. Dosiadłszy się do niej wbił w nią uważne spojrzenie. - Długo musiałaś czekać? - nie, żeby Shader specjalnie mocno o to dbał, bo chyba gdzieś po drugim dniu od spotkania kobiety właściwie zaczął wątpić, aby ta faktycznie zdecydowała się uciec. A tu.. proszę? - Jeszcze nie rozmawiałem z właścicielką. Orientujesz się może czy jest gdzieś w pobliżu? - dopytał poświęcając tej kwestii złudnie więcej zainteresowania. Podejrzewał, że skoro na niego czekała, to może lepiej orientuje się w tym, kto w tym przybytku rządził.
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.03.19 18:58
Pytanie Shadera odebrała jako troskę o jej osobę, więc zarumieniła się lekko i uśmiechnęła ciepło wzruszona tym. - Nie, nie. Wczoraj przyjechałam... Dziewczynkom dobrze zrobiło świeże powietrze - powiedziała cicho i odchyliła lekko wieko koszyczka, w którym dwa szczeniaki spały smacznie, wtulone w siebie. Na pytanie o Dianę, uniosła głowę i rozejrzała się. - Jeśli nie ma jej tutaj, to zapewne nie ma jej też w kuchni bo co chwile zagląda. Zapewne jest z tyłu w stajniach albo oprowadza gości po pokojach... acz najpewniej w stajniach. W sumie też musiałabym tam kiedyś zajrzeć... trzyma tam znalezionego przeze mnie stworka - na jej ustach nadal błądził lekki uśmiech, zwłaszcza gry nieobecnie nieco muskała palcami sierść córek.
Shader KahrastaeLykantrop
Liczba postów : 238
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.03.19 20:15
W pierwszej chwili nie zrozumiał czemu policzki kobiety nagle przyozdobił rumieniec. Plątanina przypuszczeń i wniosków przebiegła mu przez głowę i nawet, kiedy wydawało mu się, że trafił ze swoimi domysłami, to w kolejnej chwili, w momencie, jak już chciał pochwycić myśl, dostrzegał jej pewnego rodzaju nielogiczność. Krzątał się trochę w tym, błądząc wzrokiem po twarzy Isy, co trwało ledwie parę sekund, bo ta postanowiła się odezwać. Czyżby..? W nagłym olśnieniu uniósł tylko brew nie zdradzając własnego zakłopotania tym, że kobieta naprawdę mogła być pewna, że aż do takiego stopnia obchodziło go jej dobro. Spojrzał do kosza, a kiedy ujrzał szczenięta.. To był rzadki widok. Praktycznie niespotykany. Mało kto mógł pochwalić się tym, że widział Zwierzara, który po prostu się nad czymś.. rozczulił? Mężczyzna rozchylił wargi ściągając brwi, zaś z jego ust wyrwało się niekontrolowane westchnięcie zachwytu. Pochylił się momentalnie mocniej w stronę kobiety i kosza unosząc dłoń, aby ostrożnie wsunąć ją do środka i delikatnie przejechać po sierści maluchów. Nie wybudził sióstr, ale Isa mogła dostrzec, jak wiele czułości włożył w ten pozoru nieistotny gest. Bardziej otarł dłonią o wnętrze kosza, by pozostawić w nim swój zapach, który młode, gdy się tylko obudzą, będą mogły chociaż odrobinę poznać. I ich woń, choć ulotna, została na rękawie koszuli mężczyzny. Cofnął dłoń, kiedy Isa postanowiła pogłaskać córki. Chyba nawet nie słuchał jej, kiedy mówiła o Dianie, bo kiedy w końcu oderwał wzrok od młodych zamrugał, próbując sobie przypomnieć to, o czym ta właśnie mu powiedziała. Istotniejsze było to, że wyłapał jedno słowo. Klucz. - Kiedyś? - czemu nie teraz?
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.03.19 20:39
Na początku, gdy mężczyzna sięgnął ręką do koszyka mógł... cóż... jak to kot... wyczuć wilka. Oczy Isy stały się wilczy, a rozchylone wargi odsłaniały lekko kły. Z głębi gardła wydobyło się ostrzegawcze warczenie typowej matki, jednak widząc jaki jest delikatny i że nie chciał zrobić nic złego, natychmiast się rozluźniła i uśmiechnęła ciepło, zadowolona obserwując ruchy Shadera i swoje dzieci. Jego pytanie nieco ją zbiło z tropu. - Em... no.. nie wiem... w sumie... mogę teraz... Ale nie chcę ci sprawić problemów, jakby ktoś cię ze mną widział i miało to ci sprawić kłopoty - powiedziała niepewnie. Nie chodziło tylko o Harmonda. Miała nadzieję, że da jej nieco czasu itd. Ale była mimo wszystko jego żoną.. nie była typowo anonimową personą...
Shader KahrastaeLykantrop
Liczba postów : 238
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.03.19 21:13
Widząc wilcze kły, Zwierzar znieruchomiał. Pantera od razu nastroszyła się i ułożyła po sobie uszy tnąc wściekle powietrze, niemniej człowiek pozostał w bezruchu. Przez moment. Gdyby warknęła na niego z każdego innego, dowolnego powodu a między nimi nie było koszu z młodymi, bardzo szybko skończyłoby się to walką. Shader nie pozwalał komukolwiek traktować się w taki sposób, ale, kto jak kto - rozumiał czemu kobieta tak postąpiła. Rozdzielając jego reakcję na kolejne elementy dało się zauważyć, że jednocześnie szanował jej zachowanie: wszak na chwilę zaprzestał swoich działań, ale i kpił z samej kobiety, nie widząc w niej większego zagrożenia dla siebie, kiedy to zdecydował się na kontynuację pieszczoty. Rozciągnął wargi w rozbawionym uśmiechu, kiedy powiedziała, że nie chciała mu sprawiać problemów. Cóż, na to chyba jednak za późno? Kiedy zaoferował się, że zapewni jej dach nad głową, to gdzieś nad ich głowami zaświecił istny neon mówiący: nie rób tego, kretynie. Wzruszył ramionami będąc istną przeciwwagą dla jej zmartwienia. - Masz tutaj dwa powody do zmartwień. O mnie się nie martw - wstał w końcu, uznając, że nie ma co tracić czasu na dalszą pogawędkę, skoro Isa tak bardzo bała się, że ktoś mógł ją zobaczyć. A skoro się bała.. - Porozmawiam z Dianą innym razem. Teraz chodźmy - zdecydował nie mając ochoty narażać śpiących szczeniąt na większe ryzyko, niż już teraz były narażone. Spojrzał tylko w stronę baru i zaraz odwrócił się w stronę drzwi. Cóż. Przynajmniej już teraz wiedział, jak dotrzeć do tej Karczmy.
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 08.03.19 21:36
Zerwała się szybko i podniosła nie taki lekki kosz z córkami, który naturalnie znów zamknęła. Nie ukrywała ulgi na wieść, że stąd idą. - Dziękuję ci - powiedziała z wyraźną wdzięcznością w głosie. Ruszyła z nim też do swojej klaczy stojącej przy płocie. Wskoczyła na siodło, stawiając koc przed sobą i trzymając go porządnie. Zerknęła na Shadera. Jej klacz była wytrzymałym koniem. Mogła nieść ich oboje. - Chcesz jechać za mną? - spytała wskazując miejsce w siodle ciut nieśmiało ale i ze świadomością, że będzie im łatwiej i szybciej w ten sposób zapewne. To nie tak, że czułaby się pewniej, czując za sobą kogoś kto działał na nią uspokajająco i dawał poczucie bezpieczeństwa.
Shader KahrastaeLykantrop
Liczba postów : 238
Temat: Re: Karczma "Mały Pony" i Stajnie 10.03.19 18:16
Zwierzar nawet nie kwapił się z tym, by zaproponować kobiecie pomoc z przeniesieniem kosza, najprawdopodobniej dalej mając jej za złe to, że ośmieliła się pokazać mu kły. Lub pozwalał jej w spokoju spełniać swoje matczyne obowiązki i nie drażnić kobiecych instynktów. Wstał jednak chwilę przed nią i szedł obok, zasłaniając ją własnym ciałem przed ewentualnymi, ciekawskimi spojrzeniami gości Karczmy, aby uniknąć możliwości rozpoznania Isy. Wychodząc z nią z karczmy przystanął przy klaczy, którą dobrze rozpoznał. Uniósł brew słysząc propozycję Wilczycy, a potem tylko skinął głowę. Poklepał klacz po karku i podszedł bliżej do zada zaraz wskakując na grzbiet. Isa mogła poczuć, jak przesuwa się bliżej niej. Ocierając się o kobietę ta mogła poczuć jego ciepły oddech na własnym karku; obejmując ją wyciągnął ręce przed siebie i chwycił za lejce. Ruszyli w stronę lasu.
Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga, jest jednak autorskim dziełem twórców forum. Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy, z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.