Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
Droga donikąd - tak ochrzczono to miejsce już wiele lat temu. Pewne jest jednak, że dokądś prowadzi. Mimo to niewielu wędrowców odważyło się sprawdzić, gdzie kończy się ścieżka.
Autor
Wiadomość
GośćGość
Temat: Re: Droga donikąd 20.04.15 20:37
Odpowiedź mężczyzny rozczuliła szlachetną. Altair był niby tak odległy, a dziś tak jej bliski. Słuchała jego słów bez mrugnięcia okiem, a wzrok wbity miała w jego ciągle smutne oczy. Miała gdzieś głęboką nadzieje, że pewnego dnia znów będą błyszczały radośnie. Może nie jak kiedyś, ale jednak. Westchnęła lekko kiedy ten dotknął jej policzek. - Rada jestem słyszeć Twoje słowa. - Powiedziała, spokojnie. - Nawet nie wiesz, jak dawno nie rozmawiałam z nikim w taki sposób. Więcej przebywam w bibliotece niż z ludźmi, książki są moimi przyjaciółmi. W pewien sposób mi ich zastępują. - Poczuła nieokreśloną chęć na ponowne przytulenie się do Altaira. Przechyliła się do przodu, tak że już prawie stykali się ciałami, a rękę położyła na jego ramieniu i przesuwała powoli w kierunku szyi — Niestety księgi nie mówią, nie uśmiechną się, nie przytulą. - Wydawało się, że mówi coraz ciszej i ciszej.
Altair AbhnelWładca Rasy
Liczba postów : 197
Temat: Re: Droga donikąd 20.04.15 21:22
- Coś o tym wiem. Z dziczyzną też nie porozmawiam - chciał zażartować, ale słowa mu lekko ugrzęzły w gardle, gdy uśmiechał się do niej z lekkim wzruszeniem. On też dawno tak z nikim nie rozmawiał. W sumie to nie pamiętał już kiedy tak usiadł i spokojnie porozmawiał z kimś, kogo mógł bez obaw dotknąć, czy.. przytulić. A pro po... Zapatrzył się trochę w oczy Aeris i nie zauważył nawet, kiedy jej ręka znalazła się na jego ramieniu, a potem szyi. Może ona tak samo jak on, była spragniona bliskości? Bo on był bardzo. Nie zauważył nawet kiedy jedną ręką objął ją w wąskiej talii, a drugą oparł z tyłu jej głowy, palcami muskając blond włosy. Przygarnął ją delikatnie i powoli do siebie. Z początku trzymał ją lekko, jakby bał się, że rozpadnie się przy mocniejszym uścisku. Przymknął oczy przyciskając twarz do jej głowy i czując zapach słońca, roślin i ksiąg, płynących z jej włosów. To było niczym trans.
GośćGość
Temat: Re: Droga donikąd 22.04.15 18:18
- Racja, raczej nie są to stworzenia za rozmowne. - Widziała jego uśmiech, odwzajemniła go. Jej myśli dryfowały gdzieś daleko, w przeszłości. Mimo tego, że ciałem była tutaj, ciągle wspominała tego chłopca, którego znała wiele lat temu. W każdej sekundzie coraz bardziej docierał do niej fakt, że to wszystko wcale nie jest kolejnym snem. Jej serce, chociaż ciągle zimne, radowało się. Chociaż przez tą chwilę, mogła zaznać odrobinę szczęścia. Widać niedowiarki, los czasami bywa dobry nawet dla takiego pechowca jak ona. W momencie, kiedy ją objął nie była do końca pewna co robi. Działała automatycznie, nie myśląc nawet o tym, co może poczuć mężczyzna. Wtuliła się w jego ramiona, niczym małe dziecko. Teraz czuła nawet bicie jego serca, każde pojedyncze uderzenie. Tak bardzo nie chciała znów zostać sama. - Stęskniłam się - szepnęła cicho i przymknęła oczy.
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Droga donikąd 30.09.15 10:34
Temat Pusty
Zgodnie z zasadami forum o "powrocie po wakacjach" temat pustoszeje i można w nim dalej pisać normalnie. Chyba, że osoby, które tu grały będą w nim pierwsze i postanowią dokończyć pisanie.
(Jeśli moja urocza towarzyszka zechce kontynuować, to chciałbym dokończyć)
Kiedy poczuł, jak kobieta wtula się w niego, miał wrażenie, jakby widzieli się dopiero wczoraj. Jakby to było coś naturalnego. Nie miał ochoty jej puszczać. Odetchnął z ulgą, kiedy jej zapach uspokajał go i wyciszał. Nie pamiętał kiedy ostatnio czuł się w ten sposób... potrzebny. Już dawno nikt nie traktował go tak czule i niemal z miłością, jak jego ukochana. Przesunął lekko dłonią, palcami przeczesując blond włosy Aeris. Przysunął je lekko do swoich ust, wdychając zapach. Lykantropy często bazowały na węchu bardziej niż na wzroku. - Też tęskniłem... Budziłem się nocami zastanawiając się, co porabiasz i czy nic ci nie jest - szepnął. Odsunął powoli i delikatnie głowę, ale tylko odrobinę, tak by móc spojrzeć kobiecie w oczy. Uśmiechał się lekko nadal pływając myślami w obłokach. Mimo woli zahaczył nawet wzrokiem o jej usta. Ona naprawdę wyrosła na piękną kobietę. Dopiero teraz do niego dotarło jak bardzo tęsknił za Aeris... i że jego ukochana przypominała mu ją, dlatego czuł się przy niej lepiej od początku.
z/t
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Droga donikąd 05.02.19 1:56
Wędrowny Kupiec zatrzymał się tu na jakiś czas.
Rozstawił namiot i rozpalił ognisko. Zapach pieczonego mięsiwa niesie się wokoło. Jego wóz jest wypchany przedmiotami na sprzedaż, a dodatkowo za wozem prowadzi żywy towar w postaci wierzchowców. Ma też kilka klatek z małymi zwierzątkami.
Lista towaru na sprzedaż:
Napisz tu posta by ją zobaczyć!
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia 09.02.19 22:40, w całości zmieniany 1 raz
Vladimir TepesWładca Rasy
Liczba postów : 256
Temat: Re: Droga donikąd 05.02.19 11:56
NPC - Wierny Sługa Vlad lubił zakupy i to co się z nimi wiązało. Wysyłał, więc swego wiernego sługę do każdego zadupia byleby mu przywiózł coś ciekawego. Sługa podążając więc do miejsca, w które kierował się Handlarz, znalazł go nie w mieście, a na drodze dla odmiany. - Witaj panie - sługa podszedł zobaczyć, co jest na sprzedaż. Przgylądał się chwilę i znalazł coś co zainteresowałoby jego pana. - Ten amulet wezmę dobry panie - sluga ukłonił się lekko i podał 6 monet.
Kupuję: Szary Szept
Altair AbhnelWładca Rasy
Liczba postów : 197
Temat: Re: Droga donikąd 05.02.19 12:13
NPC - Posłaniec Posłaniec z kilkoma strażnikami przejeżdżając przez drogę zatrzymał się przy Handlarzu. - Pokaż swoje wierzchowce - rzucił i obejrzał konie na sprzedać. - Weźmiemy tę klacz dla naszego władcy. Wspominał o tym - posłaniec skinął na strażników, a handlarzowi podał 4 monety.
Kupuję: Wierzchowiec - Klacz
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Droga donikąd 06.02.19 3:10
Wędrowny Kupiec sprzedał wierzchowca oraz amulet.
Przyjął monety i ukłonił się życząc zdrowia.
Iorveth SeidheSzlachetny
Liczba postów : 27
Temat: Re: Droga donikąd 09.02.19 12:24
Idąć po kolejne zlecenie traifił na handlarza, więc przyjrzał się, co tam ma pod ręką. Rozejrzał się dokładnie i upatrzył miecz. - Ten krótki miecz za 2 monety - rzucił pieniądze kupcowi i chwycił miecz. Po zakupach udał się w dalszą drogę.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Droga donikąd 09.02.19 22:39
Wędrowny Kupiec sprzedał miecz.
Przyjął monety i ukłonił się życząc zdrowia.
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Droga donikąd 17.02.19 18:19
Wędrowny Kupiec opuścił to miejsce.
Oddał niesprzedany towar Tajemniczemu Kupcowi, po czym odjechał w siną dal. Ciekawe kiedy wróci?
Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga, jest jednak autorskim dziełem twórców forum. Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy, z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.