Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
Kawałek dalej od otwartych wód znajduje się pewna zatoczka otoczona klifami i półkami skalnymi. Zapewne to miejsce mogłoby się wydawać nie przyjazne, gdyby rzeczywiście tak było. Mianowicie pod jedną z kamiennych ścian roztacza się piękna i czysta plaża, która wręcz idealnie nadaje się do wypoczynku. Z kolei właśnie dzięki wysokim skałom nie zabraknie też cienia, gdyby ktoś miał już dość słońca. Co do samej wody jest przejrzysta i piękna. Zapewne nie jeden zapalony pływak dostrzeże w niej fantastyczne kolorowe ryby. Dodatkowym smaczkiem dla tego miejsca jest niewielki wodospad spadający do tej zatoki. ~Magnus De Mertio
GośćGość
Temat: Re: Mała Zatoczka 01.04.15 18:49
Było już późne popołudnie, gdy Raven uznała, że potrzebuje trochę samotności. Nie było to niczym dziwnym w przypadku tej osoby. Wszyscy, którzy ją znali, doskonale rozumieli jej dziwactwa. Nie całkiem jednak rozumieli ją samą. Zdawała się być całkowicie aspołeczną osobą. Ci, którzy znali ją z przeszłości wiedzieli, że to historia odcisnęła na niej swoje piętno. Burzliwe losy zmieniły ją i jej usposobienie. Zrobiły z niej niemalże królową lodu. Rzadko się uśmiechała, rzadko się odzywała. Głównie obserwowała innych. Dlatego wolała przebywać w samotności. Przynajmniej wtedy nie czuła na sobie zaciekawionych spojrzeń. Raven leciała nad piękną krainą Asgardu. Co jakiś czas mijała się z innym Uskrzydlonym. Starała się jednak schodzić im z drogi. Doskonale wiedziała, gdzie leci. Lustrzaną Lagunę odkryła całkiem przypadkiem, podczas swojej wielodniowej podróży. Często nie wracała do domu na noc. Zwłaszcza, gdy pogoda była tak przyjemna jak dziś. Wiatr rozwiewał jej włosy, niekiedy zasłaniając jej nimi widok. Ciepłe promienie słońca rozkosznie ogrzewały jej czarne jak smoła skrzydła. Były zadbane. Dziewczyna miała na ich punkcie istnego fioła. Na punkcie swojej czupryny także. Po dość długim locie wylądowało na brzegu zatoczki. Jej buty cicho chrzęściły na nieco wilgotnym piasku, a morski wiatr pieścił jej zmysł węchu. Raven ściągnęła pochwę z mieczem i położyła ją na ziemi, po czym usiadła tuż koło niej. Spoglądała na wodospad, którego dźwięk był przyjemniejszy niż muzyka. Był dość głośny i odwracał jej uwagę od codziennych problemów. Maydayle zachowywała jednak bezpieczny dystans od wody. Nie potrafiła pływać, a nie chciała by jakiś złośliwy lewiatan zrobił sobie z niej kawał. Przypuszczała, że laguna może być zamieszkana. Gdyby była wodną istotą sama wybrałaby tak piękne miejsce na swój dom.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 02.04.15 16:33
Wtyka MG
Twój spokój nie mógł potrwać długo, ponieważ szybko zauważyłaś stada ptaków zlatujących się w jednym kierunku. W stronę jednej niewielkich skalnych występów nieco powyżej poziomu wody. Krzyki mew i rybitw stawały się coraz bardziej nieznośne. Przy dłuższym przysłuchaniu się dało się też słyszeć słabe, zachrypłe krzyki przebijające się przez wrzask ptaków. Jedno jest pewne. Te ptaszyska nie kłócą się o marny kawałek makreli.
GośćGość
Temat: Re: Mała Zatoczka 02.04.15 19:11
Nie przypuszczała, że coś może zakłócić jej spokój. Skupiła się tak bardzo na rozpryskującej się wodzie wodospadu, że zapomniała o całym bożym świecie. Cień rzucony przez jednego z przelatujących ptaków odwrócił jej uwagę od podziwianego zjawiska naturalnego. Raven uniosła głowę do góry, by spojrzeć w niebo. Dostrzegła, że dość spora liczba ptaków zmierza w jednym kierunku. Wydawało jej się to dość podejrzane, zwłaszcza, że ptaki zachowywały się dość donośnie. Dziewczyna wstała, otrzepała swoje skórzane spodnie z piasku i założyła pochwę miecza na plecy. Odrzuciła włosy do tyłu i ruszyła w kierunku dziwnych dźwięków. Nie wiedziała, czy tak działa tylko jej wyobraźnia… Czy po prostu słyszała czyjeś krzyki? Nie była pewna tego, co docierało do jej uszu. Zapobiegawczo jednak rzuciła się biegiem w stronę lotu ptaków. Skalne występy póki co zasłaniały jej jednak widok. Zapobiegawczo zwolniła przed nimi i wyciągnęła swój krótki miecz. Instynkt wojownika kazał jej się zabezpieczyć. Może to była pułapka? A może jakieś morskie stworzenie zostało uwięzione? Ranne zwierzęta czy nawet ranni ludzie bywali agresywni. Raven ostrożnie pokonała ostatnie kilka metrów by spojrzeć na to, co wywołało takie zaciekawienie ptaków.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 02.04.15 20:13
Po zbliżeniu się do owej półki skalnej dostrzegłaś niewielki, fioletowy ogon i małe rączki niemrawo wymachujące, z całej siły próbujące odgonić ptaki. Te jednak wzbijały się w powietrze, po czym z powrotem siadały wokół postaci. Jedne grzecznie czekały, inne już podskubywały tą małą istotkę, która okazała się być młodą (bardzo młodą) syreną. Jej zachrypnięte krzyki wzmogły się jeszcze bardziej, gdy cię dostrzegła. Krzyczała o pomoc, piszczała gdy któryś z ptaków znowu dziobnął ją mocniej. Była całkowicie bezbronna.
GośćGość
Temat: Re: Mała Zatoczka 02.04.15 20:30
Oczom Raven ukazała się mała istotka. Z początku nie wiedziała, z czym ma do czynienia. Fioletowy ogon o połyskujących łuskach szybko utwierdził ją w przekonaniu, że ma do czynienia z syreną. Nie wiedziała, dlaczego ta mała nie wskoczyła do wody i dlaczego znalazła się pomiędzy skałami. Widziała jednak, że potrzebuje jej pomocy. Coś w oczach tego morskiego stworzenia sprawiło, że Raven chciała rzucić się na ptaki bez opamiętania. Maydayle powstrzymała się jednak przed tak szybki i bezmyślnym posunięciem. Podeszła do skał i ptaków, jednak nie od strony wody. Obawiała się mimo wszystko, że to może być jakaś pułapka a syrena jest przynętą. Woda nie była dla niej łaskawym żywiołem. Może syrena była ofiarą wodnika? Który chciał dopaść i Raven? - Pomogę ci – powiedziała rzeczowym głosem i przystąpiła do odganiania ptaków. Nie omieszkała ranić kilku swym mieczem. W tym wypadku nie współczuła latającym stworzeniom. Raniły bezbronną istotę. Jeden z ptaków z głuchym uderzeniem opadł na skały by już się nie podnieść. - WYNOCHA! – krzyczała na ptaki i starała się osłonić całą sobą syrenę. Miała nadzieję, że wkrótce dadzą jej spokój. Dopiero, gdy znalazła się tak blisko wodnej panny, zdała sobie sprawę, jak młoda musi być. Teraz będzie bała się dźwięku skrzydeł, skojarzy jej się zawsze z bólem. Pomyślała, że to przeżycie na pewno odciśnie się na zawsze na syrenie. - Nie bój się mnie – odwróciła się na chwilę do dziewczyny, by zapewnić ją o w pełni czystych zamiarach. Nie skrzywdziłaby nikogo bez powodu. Współczuła jej i za wszelką cenę chciała ją obronić.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 02.04.15 21:10
Ptaki jeszcze chwilę kłębiły się wokół ciebie i małej syrenki, ale po dłuższej chwili większość zrezygnowała i odleciała w popłochu. Część nadal krążyła nad wami w cichej nadziei, może jednak okaże się że obie zginiecie. Syreniątko miotało się jeszcze przez chwilę, nim w końcu się uspokoiło. Spojrzało na ciebie nadal nieco spłoszone. Dziewczynka nie była pewna, czy ci zaufać, czy nie. Całą twarz i ramiona miała poparzone. Stopniowo na ramionach usiłowała przesunąć się w stronę krawędzi półki skalnej, ale kiepsko jej to szło. -Wody... Do wody... Proszę... - wychrypiała. Musiała tam leżeć już od dłuższego czasu.
GośćGość
Temat: Re: Mała Zatoczka 03.04.15 16:24
Raven spoglądała przez kilka chwil wrogo na ptaki, nawet te, które odlatywały. Jednak te, które krążyły nad ich głowami bardziej ją irytowały. Przerwała jednak swoje obserwacje na rzecz małej. Dziewczyna spojrzała na nią i uśmiechnęła się delikatnie. Oparła swój miecz o skałę, by nie przestraszyć syrenki jeszcze bardziej. Przyglądała się krótką chwilę jej ciału. Była w złym stanie, musiała naprawdę cierpieć. Jej delikatny, ochrypły głos złamałby jej serce, gdyby była jej córką. Raven nauczyła się jednak, że w niektórych sytuacjach należy panować nad własnymi emocjami i to dość mocno. - Pozwolisz, że ci pomogę? – zapytała, nieco zbliżając się do niej. Nie uśmiechała jej się wizja zbliżania się do wody, jednak widziała, że syrenka sama sobie nie poradzi. - Sama sobie nie poradzisz, a ptaki mogą wrócić – dodała po sekundzie – Jakim cudem się tutaj znalazłaś? – zapytała, jednocześnie bacznie obserwując okolicę. Szukała potencjalnego zagrożenia, dla niej i dla małej.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 03.04.15 22:43
Ptaki krążyły i krążyły, nie robiąc sobie nic z twojego wrogiego spojrzenia. Dziewczynka nadal była przerażona, ale wyraźnie już raczej nie tobą, a ogólnie całą sytuacją. Pokiwała głową na twoją propozycję pomocy i przestała się miotać w stronę wody. -Ja... Ja nie pamiętam, nie wiem... - fakt, że nie pamiętała znowu zwiększył panikę w jej oczach, po policzkach ciekły łzy jak grochy.
GośćGość
Temat: Re: Mała Zatoczka 04.04.15 9:45
Uskrzydlona zamyśliła się. Spojrzała w dół z półki skalnej na wodę. Nie wiedziała jak głęboka jest. Była jednak świadoma, że dla syrenki im głębsza tym lepsza. Zastanawiała się jednak, czy nie czeka tam na nią coś niebezpiecznego. Fakt, że mała zapomniała dlaczego i jak znalazła się na lądzie… Wzbudzał w Raven niepokój. Kobieta uklęknęła przy małej. Dopiero wtedy zdała sobie sprawę jak ładny jest jej rybi ogon. Błyszczał się różnymi odmianami fioletu. Raven uwielbiała fioletowy. Sama syrenka była dość ładna. Uskrzydlona musiała to przyznać. Jej czarne skrzydła nie wyglądały tak efektownie. Chwilę rozmyślała też nad tym, czy skrzydła syrence będą się kojarzyć z wybawieniem czy z opresją? Rozwinęła je znacznie, by osłonić dziewczynę od słońca. - Sądzisz, że to bezpieczne bym w tym miejscu wrzuciła cię do wody? – spojrzała na jej łzy. Łzy to woda. Woda była dla niej dobra. Jednak nie w tym wypadku. – Może bliżej ujścia zatoki na szersze wody będzie bezpieczniej? – zapytała. – Być może po prostu to przez te ptaki nie pamiętasz co się stało. Tak czasami się dzieje, gdy ludzie doznają szoku. A ta sytuacja nawet na mnie nie działa dobrze – uśmiechnęła się delikatnie, chcąc dodać jej otuchy.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 04.04.15 15:31
Ochrona przed słońcem w postaci skrzydeł przyniosła syrence wielką ulgę. Przestała się miotać, choć nadal rozglądała się dookoła szukając najbliższej drogi ucieczki. -Bliżej ujścia. - odparła tylko krótko, bo naprawdę nie miała siły mówić, była wyraźnie przestraszona, wycieńczona i obolała. Nie wiedząc gdzie się jest, skąd się wzięło w tym miejscu... Ptaki zobaczywszy gigantyczną parę skrzydeł przestraszyły się i odleciały. Zdecydowanie im pokazałaś, kto tu jest szefem.
GośćGość
Temat: Re: Mała Zatoczka 04.04.15 15:57
Raven widziała, że syrena jest już u kresu swoich sił. Zamknęła się wreszcie i przystąpiła do działania. Podeszła ostrożnie do dziewczyny i chwyciła ją pod ramiona. Gdyby była silniejsza, mogłaby wziąć ją na ręce. Nie była jednak dwumetrowym osiłkiem tylko niską kobietką. Jednak gdyby nie treningi z mieczem, nie potrafiłaby unieść syrenki ani trochę. Zrobiła to ostrożnie. - Zaraz poczujesz się lepiej – obiecała i delikatnie zaczęła się przesuwać wraz z nią w stronę ujścia zatoczki na szerokie wody. Zauważyła, że ptaki sobie poleciały, jednak wciąż rozkładała swoje skrzydła. Miały spełniać rolę filtra UV a nie stracha na wróble. Maydayle musiała sama przed sobą przyznać, że syrenka do najlżejszych nie należała. Po drodze anielica wsunęła swój miecz z powrotem do pochwy na plecach. Nieuzbrojona czuła się naga. Kontynuowała swoją wędrówkę, tylko koniec rybiego ogona ocierał się o piasek zatoczki. Dziewczyna uznała, że są już w odpowiednim miejscu i tyłem zaczęła delikatnie wchodzić do wody. Na samą myśl zrobiło jej się zimno, zignorowała jednak własny egoizm. Dopiero, gdy znalazła się prawie po pas w wodzie, przestała wchodzić do zatoki głębiej. Skrzydła trzymała powyżej poziomu wody. Wolała nie myśleć, jak ciężkie by były, gdyby nasiąknęły wodą. - Czy teraz już sobie poradzisz? – zapytała. Nie puściła jednak syreny całkiem dowody, tylko podtrzymywała ją. Bała się, że ta dozna jakiegoś szoku czy coś… Nie była nigdy w takiej sytuacji. Nie wiedziała, czego się spodziewać.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 04.04.15 22:45
Syrenka spokojnie pozwoliła ci się przeciągnąć aż do wody, nie mówiąc przy tym ani słowa, tylko pokasłując trochę i od czasu do czasu stękając z bólu. Z chwilą, gdy zanurzyła już najmniejszą część ciała w wodzie, zaczęła się rozluźniać i dopiero, gdy dziewczynka gdzieś w jednej trzeciej była już w wodzie, zdałaś sobie sprawę, jak spięte i sztywne przedtem było jej ciało. -Tak. - odparła syrenka, gdy spytałaś, czy dalej sobie poradzi. Po chwili ogon poszedł w ruch. Nawet nie zauważyłaś, gdy wyślizgnęła ci się z rąk i w pełni zanurzyła, po czym zrobiła kilka kółek. Można powiedzieć w pełni przekonania, że poczuła się jak ryba w wodzie. Wynurzyła się po raz ostatni i spojrzała na ciebie, już w pełni uśmiechnięta. -Dziękuję. - w jej głosie było słychać czystą, szczerą i głęboką wdzięczność. Następnie zanurzyła się z powrotem i zniknęła w mgnieniu oka.
Koniec wtyki
Nagroda:
1 moneta
Satysfakcja z pomocy innym
GośćGość
Temat: Re: Mała Zatoczka 05.04.15 9:03
Raven faktycznie nawet nie wiedziała kiedy mała jej się wyślizgnęła. Gdy zobaczyła, jak woda poprawiła jej humor, od razu się uśmiechnęła szerzej. Zapobiegawczo stanęła na brzegu i przyglądała się syrence. Atlantka cieszyła się z powrotu do wody. Raven cieszyła się natomiast z tego, że komuś pomogła. - Widzę, że ci lepiej – zaśmiała się mówiąc to. – Do zobaczenia! – krzyknęła w chwili, gdy syrenka się zanurzyła. Anielica uznała, że nic tu już po niej, a to miejsce jest nieco podejrzane. Wspięła się na jedną z wyższych skalnych półek i rozłożyła skrzydła. Złapała wiatr i gdy tylko ją uniósł, skierowała się w stronę powrotną, do domu.
zt.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 13.04.15 15:23
Raven - Reputacja w Atlantis II:
+1 punkt Paragon
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 21.02.19 0:13
Shader KahrastaeLykantrop
Liczba postów : 238
Temat: Re: Mała Zatoczka 24.02.19 6:43
Zasiedział się w Asgardzie. Planował pojawić się w tej strefie tylko i wyłącznie po to, aby wstąpić do Suriela, by ten spojrzał na jego rany, a od tego czasu minął już ponad tydzień. Pierwsze trzy dni całkowicie poświęcił na regenerację, każdy mądry stwierdziłby, że to i tak za mało, ale następne nie były wiele bardziej produktywne. Właściwie spędził je na niezbyt wymagających polowaniach, by mieć co jeść i na wylegiwaniu się na słońcu. Bo jak każdy szanujący się kot nie mógł sobie pozwolić, by nie wykorzystać w ten sposób zatrzymania się w najwyższej ze sfer, choć już za młodu przywykł do niższych temperatur. Skóra Zwierzara zdążyła już nabrać zdrowego, bardziej złocistego odcienia, który zdradzał, jak łatwo ten się opalał, kiedy leżąc w niskiej trawie coś przykuło jego uwagę. Dźwięk. Był czułym na podobne odgłosy drapieżnikiem, poza tym pantera pod skórą wyraźnie zaczęła się kręcić, nic więc dziwnego, że nie miał zamiatu tego zignorować. Siadając powoli ziewnął przeciągle i narzucił na siebie koszulkę, a za pas wsunął nóż. Przetarł twarz wyganiając spod powiek zalążki snów i wstając z toporem i plecakiem w ręce, ten drugi zarzucił na plecy. Przeciągnął się jeszcze wcale się nie spiesząc, skoro wciąż słyszał podejrzany dźwięk. W końcu po cichu zaczął kierować się w tamtą stronę, próbując nie zdradzić swojej obecności, a jednocześnie uważał by nic go nie zaszło intensywnie próbując dostrzec to, co było źródłem zamieszania, które wyrwało go z płytkiej drzemki.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 26.02.19 14:49
Rzut k6 bez bonusu
Idziesz powoli, aż trafiasz między zarośla, nadal jesteś na brzegu, ale ziemia jest tu błotnista. W pewnym momencie zaczyna się woda i tam też wśród roślin widzisz piękną kobietę. Widząc cię, przestraszona przestaje się szamotać ze swym odzieniem, nazbyt skromnym. Wygląda na zadbaną i nie byle chłopkę. Jednak stroju z tego co widać nad wodą, nie ma za wiele. Patrzy na ciebie z przestrachem w oczach i próbując zasłonić swe bezbronne ciało, chociaż woda sięga jej niemal po same ramiona, toteż wiele i tak nie widzisz.
Napotykasz kobietę...:
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia 26.02.19 15:15, w całości zmieniany 1 raz
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Mała Zatoczka 26.02.19 14:49
The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzut Kostką
'Mini-Powodzenie k6' :
Shader KahrastaeLykantrop
Liczba postów : 238
Temat: Re: Mała Zatoczka 26.02.19 16:40
Zwierzar skrzywił się nieznacznie czując ciągnącą od gleby wilgoć. Pokonując zarośla w końcu zatrzymał się, kiedy czuł jak stopy coraz głebiej zapadają się w błocie, a ogłos pluskania stawał się intensywniejszy. Nie przepadał za tym uczuciem, kiedy woda wlewała się do butów, a materiał przylegał za mocno do skóry. Już nawet zaczął rozważać czy powinien spróbować znaleźć inną drogę, kiedy przełamując się przeszedł kilka kolejnych metrów i dostrzegł sprawcę zamieszania. Kobietę. Śliczną, ognistowłosą kobietę. Przerażoną. Jej lęk zrozumiał na opak, wszak przecież nawet nie dał jej powodu by się go obawiała, zatem to nie w sobie doszukał się powodu czemu zareagowała w taki, a nie inny sposób. Zaczął się rozglądać próbując dostrzec jeszcze kogoś innego. Kogoś lub czegoś, co wpędziło ją w taki stan. Nadsłuchiwał też wykorzystując fakt, że nieznajoma się nieco wyciszyła. Jeżeli nic nie przykuło jego uwagi skupił się na kobiecie. - Hej? - nie podchodził do niej bliżej, niż stał obecnie, zamiast tego podniósł głos by mieć pewność, że go usłyszy.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 27.02.19 21:43
Rzut k6 bez bonusu
- Nie skrzywdzisz mnie? - Zapytała drżącym głosem. A głos miała piękny warto dodać... i dykcję jak choinka. Jej pełne usta drżały lekko, gdy wpatrywała się w Shadera wzrokiem pełnym obaw. - Zabrano mi ubranie... Macocha powiedziała, że rzuca na mnie klątwę, bo nie chciałam iść do łóżka z jej starym, spitym znajomym - łza pociekła po policzku kobiety. Przysunęła się bliżej brzegu, tak że możesz jej dotnąć. - Nie skrzywdzisz mnie? - Zapytała już nieco ufniej, wlepiając w ciebie piękne, ale wystraszone oczy.
Napotkana kobieta...:
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia 27.02.19 21:46, w całości zmieniany 2 razy
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Mała Zatoczka 27.02.19 21:43
The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzut Kostką
'Mini-Powodzenie k6' :
Shader KahrastaeLykantrop
Liczba postów : 238
Temat: Re: Mała Zatoczka 27.02.19 22:11
Zdziwienie wyraźnie odbiło się na twarzy młodego myśliwego, bowiem chyba nie takiego pytania spodziewał się usłyszeć od kobiety. A pogłębiło zaraz, kiedy ta kontynuowała. Skinął powoli głową, zbyt skupiony na barwie jej głosu, aby zwracać uwagę na to, co działo się wokół nich. - Dlaczego miałbym ci coś zrobić? - popieprzone zasady, którymi się kierował zabraniały mu krzywdzić kobiety. Przynajmniej te, które były niewinne, a w rudowłosej nie dostrzegał większego zagrożenia. Pantera jednak myślała o tym w inny sposób. Czuł, jak kot nerwowo poruszył się pod skórą, otarła się o żebra i chyba chciała wyrwać na zewnątrz czując, jak mężczyzna ponownie pozwala sobie na kierowanie się typowymi, samczymi instynktami. Dlatego irbis częściej był przy sterach: przynajmniej wtedy nie ulegał tak łatwo swoim pragnieniom, a zamiast tego kierował się innymi instynktami. Takimi, które były dla niego bezpieczniejsze. Zmarszczył brwi. - Gdzie jest twoja macocha? - dopytał dostrzegając, jak się do niego przesuwała. Jej zachowanie mu się nie podobało. Zbyt długo polował na różnego rodzaju stworzenia, by nie wiedzieć, że wystraszone istoty reagują zgoła inaczej. Z pewnością nie podchodzą bliżej do kogoś, w kim dostrzegają zagrożenie. Głęboki, niezadowolony pomruk, jaki wyrwał się z jego gardła, kiedy miał ją ledwie na wyciągnięcie ręki, nie należał do człowieka, a kota - gdyby się uśmiechnął, dałoby się dostrzec, jak jego kły nieznacznie wydłużyły się, jakby był gotowy do przemiany. Po kręgosłupie przebiegły ciarki, stawiając króciutkie włoski dęba, zrobił krok w tył. - Kim jesteś? - poprawił uścisk na toporze nawet na chwilę nie odrywał od niej spojrzenia. Bo właściwie nie chciał. Była śliczna. Miała cudowny głos. I.. jakoś nie miał zamiaru zostawiać kobiety w takim stanie.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Mała Zatoczka 27.02.19 22:37
Rzut k6 bez bonusu
Kobieta odetchnęła z ulgą i uśmiechnęła się do ciebie pięknie. Niby prosta, przemoknięta, niemal naga kobieta, ale jej uśmiech trafił cie prosto w serce. W twoim okrutnym pełnym przemocy w życiu nigdy nie miałeś chyba okazji spotkać coś tak pięknego i przyziemnego zarazem. Kobieta, która odegnałaby całe zło samym uśmiechem. - Dziękuję... - przysunęła się bliżej i oparła dłonie na ziemi przy twoich butach, nieśmiało trochę patrząc w twe oczy, nadal lekko się zasłaniała, ale dekolt wyraźnie było widać. - Nie wiem gdzie jest, ale pewnie w domu... O ile jeszcze z niego nie uciekła ze wszystkim.. - urwała i znów musiała otrzeć łzy. - To moja wina. Byłam próżna bo uważałam się za piękną... Macocha powiedziała, że skoro nie umiem zaakceptować mężczyzny i jego zalotów i jestem wybredna, to mam gnić bez ubrań w tej wodzie i niech albo mnie ryby czy inne stwory zjedzą, albo bandyci zrobią ze mną co chcą... A jak wyjdę na ląd to powiedziała, że wtedy mój papo zginie... - spojrzała znów na ciebie z paniką w oczach. - Zaczyna mi się już robić zimno, ale nie chcę skrzywdzić papy. Już powoli nie czuję nóg, nie wiem ile wytrzymam... - chciała coś powiedzieć ale nieśmiało spojrzała w dół. - Wybacz... masz ważniejsze problemy. Ale na każdą klątwę jest sposób. Skoro mówiła, że nie umiem zaakceptować zalotów i czułości mężczyzny to, czy może... mógłbyś mnie pocałować? - Zarumieniła się i schowała twarz w dłoniach. - Przepraszam, nie wierzę że to mówię, ale jestem zdesperowana... Wiem, że pewnie widziałeś piękniejsze kobiety i nie prezentuję się zbyt okazale... - urwała ścierając łzy z polików. Nie mogłeś odmówić, że twoje serce wyrywało się z piersi na widok jej bólu, ale na samą myśl, że mógłbyć pocałować jej usta, odkryłeś co znaczy określenie "motylki w brzuchu". Gdyby nie niewinny sposób w jaki mówiła, to zapewne podniecenie dosięgłoby też twych spodni i ich zawartości.
Napotkana kobieta...:
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia 27.02.19 22:47, w całości zmieniany 1 raz
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Mała Zatoczka 27.02.19 22:37
The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzut Kostką
Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga, jest jednak autorskim dziełem twórców forum. Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy, z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.