Raashtram PBF
Mała Uliczka Q163nkp
Raashtram PBF
Mała Uliczka Q163nkp
Witaj mój Panie
Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
 

Share

Mała Uliczka

Idź do strony : 1, 2  Next
Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty18.04.15 17:28

Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty19.04.15 2:44

/ z targu miejskiego

Jason ze zdumioną miną dał się Galdielowi pociągnąć gdzieś w odludnioną uliczkę. Czemu mężczyzna go gdzieś zabierał? W zasadzie, gdyby nie wyglądał na milusią i kochaną niemowę, to Jason z miejsca by założył, że to jakiś psychol i w tymże ciemnym kątku ma zamiar zrobić mu coś złego, od pobicia, przez kradzież, gwałt, aż po morderstwo. A on biedny nie bardzo umie się bronić. Jednak średnio chciało mu się wierzyć że ta kochana osóbka mogłaby mu coś zrobić.
- Gdzie idziemy? - spytał niepewnym głosem.
Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty19.04.15 18:19

Przygryzł lekko dolną wargę z rozbawieniem obserwując konsternację pojawiającą się na twarzy Jasona. Nawet bezgłośnie się zaśmiał, ale tyłem do mężczyzny.
W uliczce się zatrzymał i pokazał mu otwarte dłonie w uspokajającym geście, aby się zatrzymał, a potem wskazał palcem miejsce, gdzie Jason stał, aby został i się nie ruszał.
No skoro pytał czym się zajmuje.. to musi mu pokazać, prawda? Ta myśl wyraźnie przebiegła po jego twarzy, gdy tajemniczy błysk w oku i uśmieszek ozdobiły twarz Galdiela.
Płaszcz rzucił gdzieś na bok i wyjął z pochwy, którą miał za plecami swojego śpiewającego sejmitara. Wyjął go zręcznie jednym ruchem ręki. Stanął na środku w wolnej przestrzeni. Odetchnął lekko i skłonił się. Przymknął oczy, czas zacząć pokaz.
Powolne ruchy mięśni, jedne mocniejsze inne lżejsze. Każdy jego ruch był płynny. Był niezwykle wygimnastykowany - jak na osobę jego zawodu przystało. Ostrzem wyczyniał najróżniejsze cuda. Nie polegało to tylko na machaniu nim... chodziło o ukazanie jego piękna.. zabójczego piękna.
Zrobiwszy fikołek do tyłu na jednej ręce, drugą ciął powietrze zgrabnie tworząc idealne koło, niczym od cyrkla. Gdy wylądował.. nie.. nie był to koniec. Podniósł nagle głowę tak, że jego włosy zalśniły srebrem w świetle docierających tu promieni słońca. Po chwili w jego drugiej dłoni pojawił się srebrzysty rapier, nagle i nie wiadomo skąd, chociaż tak na prawdę była to sztuczka by odwrócić uwagę od ręki, która po niego sięgała do pochwy na plecach.
Nadal delikatnie tańczył i podrygiwał, a ostrza jakby tańczyły wraz z nim.. Krążyły wokoło sprawiając, że wyglądał jak wielbione przez broń bóstwo wojny. Nagle podrzucił je oba naraz. Zrobił przewrót w przód po podłodze wyginając ciało przy wstawaniu i stając na jednej nodze z drugą wyprostowaną równolegle do podłogi. Złapał obie bronie znów za rękojeści. Następnie równie płynnie obrócił się w przód robiąc jakby przewrót do przodu, ale nadal stojąc na jednej nodze, która płynnie okręciła się na posadzce by ruch wyglądał dynamicznie i niezwykle.
Równie szybko w tańcu doskoczył do pochwy podrzucając ją stopą i wkładając w nią w trakcie spadania rapier, który potem odrzucił w bok. Czas było na przedstawienie żywiołów. Teraz jego taniec stał się bardziej ognisty.. niemal erotyczny momentami.. no ale taki jest właśnie ogień.
Znalazłszy się przed Jasonem uklęknął odchylając się w tył tak, że klęczała, a jego głowa niemal całkiem dotykała podłogi za sobą. Przed Mitycznym pojawiło się nagle podrzucone jabłko, które po chwili przekroił na pół mieczem i obie połówki wpadły Jasonowi w ręce, gdy ona nagle wyskoczył w tył, lądując na jednej ręce i okręcając się by wylądować znów na nogach.
Wtem.. Taniec stał się powolny, spokojny i delikatny. Mogłoby się wydać, że taniec nie pokaże nic bardziej zapierającego dech w piersiach niż to osobliwe piękno i siłę przed chwilą, ale jednak... W trakcie tańca wylał na ostrze miecza kilka kropel wody, które przy jego płynnych ruchach tańczyły na ostrzu wciąż utrzymując swe kształty i nie spadając na ziemię. Kiedy uniósł sejmitar nad głowę, krople spadły do jego ust. Uśmiechnął się lekko nadal niczym w transie.
Kolejna zmiana. Teraz tańczył przed nim egzotyczny i nieprzewidywalny taniec wykorzystując sporo ruchów bioder i niebezpiecznych cięć, kontrolowanych, ale i tak bardzo blisko. Po tej niebezpieczniej "walce" przeszedł w słońce, by promienie odbijały się od ostrza. Okalało go światło, a taniec zdawał się być zapowiedzią dobrych dni i wszelakiego piękna rozświetlającego duszę. Drobne, acz dobrze zbudowane ciało i puszyste włosy wydawały się nie pasować do eleganckiego ostrza, a jednak tworzyli zgraną parę.
I znów przeszedł w cień by nowy taniec był pokazem siły, który świetnie współgrał z lekkim i zwinnym ostrzem rapiera, na którego płynnym ruchem wymienił swego Sejmitara. Sprawiał wrażenie morderczego piękna, utraty wszelkich nadziei.. wydawał się zapowiedzią końca świata. Ten taniec trwał nieco krócej by nie zdołować widza. Na chwilę nawet zapanował całkowita cisza, ale po chwili wszystko wróciło do normy.
No i znów taniec był na powrót płynny i lekki, a w dłoni Galdiela lśnił sejmitar. Jego ozdoby dzwoniły lekko tworząc muzykę. Cae sprawiał wrażenie, jakby pływał w powietrzu, a ostrze, jakby wiło się wokół niego niczym morska bestia. Na koniec podrzucił mały flakonik wody, który rozciął w powietrzu i szybkim okręceniem się z mieczem z góry do pozycji kucającej sprawił, że krople wystrzeliły w górę i na wszystkie strony mieniąc się w słońcu przez ułamek sekundy niczym gwiazdy.
Po długim i zapierającym dech w piersiach pokazie skończył. Znów stał na środku, a w ręku nie trzymała żadnej broni. Skłonił się lekko. Nie wyglądał na zmęczonego ani trochę. Ostrza były w pochwach na pelerynie. Wspierał rękę na biodrze i z lekkim uśmiechem wpatrywał się w Jasona. Oto był jego zawód. Tym się właśnie zajmował. No.. prawda, że nie dałoby się tego opisać nawet, gdyby umiał mówić..? A to i tak był tylko krótki i delikatny zalążek tego, co potrafił.. ledwo liźnięcie tematu.
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty20.04.15 0:52

Kiedy mężczyzna wreszcie kazał mu przystanąć, Jason rozejrzal się zmieszany. O co chodziło? Jego smieszanie z prędkością światła zmieniło się w przerażenie, gdy blondyn dobył broni. No, pięknie, zabije mnie. - pomyślał w pierwszej chwili Jason. A mama ostrzegala, żeby nie rozmawiać z obcymi. Teraz ma za swoje. Przerażenie jednak ponownie przerodziło sie w zdumienie, gdy Galdiel... Zaczął tańczyć! I to jak, takiego tańca Jason nigdy dotąd nie widział (tak jakby wiele razy w życiu cholernie przystojni blondyni wykonywali dla niego prywatne tańce). Gdy fala szoku ustąpiła, Jason bardziej skupił sie na raz szybkich, raz wolnych, ale niezmiennie płynnych i sprawnych ruchach zarówno mieczy (skąd w ogóle pojawił się ten drugi miecz?!), jak i ciała mężczyzny. No, tego to on by raczej na migi nie pokazał. Taniec był piękny, hipnotyzujący, zapierający dech w piersiach. Jason wkrótce niemal pożerał go wzrokiem. Nie mógł oderwac oczu, bo mógłby wówczas coś przegapić. Ledwo nawet zauważył, że automatycznie chwycił pocięte jabłko, a potem że został ochlapany wodą. Chyba nawet nie mrugał w trakcie tego występu. Gdy taniec na nieszczęście dobiegł końca, Jason jeszcze przez dłuższą chwilę gapił sie na niego, z dosłownie opadniętą szczęką. Dopiero po paru sekundach otrząsnął się i przemówił.
- To było... Wow. Ja... Matko, skąd ty to umiesz?
Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty20.04.15 12:34

Przyglądał się reakcji Jasona z rosnącym rozbawieniem. Nie dziwił się. Swoim tańcem potrafił nawet podniecić facetów i kobiety, więc taki szok był niczym.
Wzruszył ramionami i podszedł blisko Mitycznego , po drodze schylając się po swoją broń, przypinając znów do paska i zarzucając swój płaszcz na ramiona, przepinając go paskiem na torsie.
Puknął palcem w swoją klatę, jakby chciał pokazać na siebie, a następnie ponownie wzruszył ramionami. No bo jak ma odpowiedzieć skąd to umie? Po prostu umie... No i jeszcze ćwiczenia i treningi, ale to jest to czym się zajmuje. Równie dobrze można by spytać Jasona skąd wie jak leczyć itp.
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty20.04.15 19:25

Pokręcił głową w niedowierzeniu. Że też w ogóle ludzkie ciało było w stanie dokonać takich rzeczy. Ciężko było mu w ogóle pojąć, jak Galdiel potrafił wszystko tak zsynchronizować.
- Matko, to było niesamowite. Ty- Jak- Czy ty masz w ogóle jakiś kręgosłup?! - nadal patrzył na niego z szeroko otwartymi oczami. Jasona nigdy raczej nie interesowało oglądanie takich rzeczy, ale w tej chwili był gotów zmienić zdanie. Schowałby sobie takiego Galdiela do torby i gapił się na niego całymi dniami. Nawet nie wiedział, na czym się skupić - na niesamowicie precyzyjnych ruchach ostrzy i rąk mężczyzny, na oszałamiającej urodzie mężczyzny samego w sobie, czy też na czymś jeszcze innym.
Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty20.04.15 19:35

Zaśmiał się bezgłośnie na słowa mężczyzny i mrugnął lekko - niemal zalotnie - w jego stronę. Taki zwyczaj. Nie wiedział, że mogło się to wydać kokieteryjne.
Następnie odwrócił się tyłem do mężczyzny i przesunął płaszcz tak, aby odsłonić plecy. Odwrócił lekko głowę i sięgnął po rękę Mitycznego. Chwycił ją i dłonią Jasona przesunął po swoich plecach by wyczuł kręgosłup.
No co? Myślał, że serio pyta. Bo w końcu Ogniki to dla wielu osób dość niezwykłe istoty. No i był pewien, że to normalne pytanie i nie wiedział, że ten ruch może wydać się nieco... dwuznaczny i... erotyczny.
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty20.04.15 20:14

Powoli zaczynał się uspokajać i oswajać z myślą, że człowiek stojący przed nim prawdopodobnie umiał podrapać się stopą po plecach, a i niewykluczone, że stanąć na rzęsach i polizać własny łokieć, jednocześnie żonglując kilkoma mieczami. Cóż, każdy ma jakiś dar, nieprawda?
Patrzył w zachwycie na mężczyznę, który akurat się odwrócił i... Och, to najwyraźniej było otwarte zaproszenie do zmacania go. Dwa razy nie trzeba go było prosić, Jason sam dotknął dłonią skóry pomiędzy łopatkami Galdiela, z fascynacją przyglądając się delikatnej linii kręgosłupa, po której następnie powoli przesunął, wyczuwając po drodze każdy z kręgów. Tak, mężczyzna zdecydowanie posiadał kręgosłup, pytanie tylko, czy wykonany z kości, czy z gumy. Na odcinku krzyżowym się zatrzymał. Nie zdołał powstrzymać myśli, która przebiegła przez jego umysł. Jeśli Galdiel jest tak zręczny w tańcu, to co dopiero w łóżku...
Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty20.04.15 21:05

Dotyk obcych rąk na ciele zawsze kojarzył mu się z czymś odrażającym i nieprzyjemnym. Ale Jason nie miał takiego dotyku. Przeciwnie. Ognik poczuł się spokojny i bezpieczny, jak w swym stawie, gdy jeszcze był wesołą kulką latającego ognia. Z tego wszystkiego przymrużył lekko oczy i odgiął głowę, co było wyraźną oznaką, że mu się podobało. Zapomniał o tym, że nadal był częściowo odwrócony twarzą w stronę Mitycznego i że może on to zobaczyć.
W jego głowie była teraz cisza i spokój. W sumie sam się zastanawiał, jak to jest, że tak rzadko spotyka klientów, którzy byliby jak Jason. No ale on chyba na kasie nie leżał, więc nie trwonił jej na ludzi pokroju Galdiela. W sumie szkoda... Chyba wolałby zarabiać grosze i oddawać się takim miłym osobom, niż tym oblechom za konkretniejszy, acz nadal nędzny pieniądz.
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty20.04.15 21:57

Jason uśmiechnął się pod nosem widząc, jak mężczyzna odchyla głowę do tyłu. Good. Można iść dalej. Nie dostanie jedną z tych wielkich kos po łbie za zbyt bliskie spoufalanie się. Bo już parę razy tak się zdarzyło. Co prawda skończyło się na niezręcznych sytuacjach i lekkim oburzeniu, ale nauczyło go to upewniać się, że ktoś gustuje w mężczyznach, no i czy gustuje w nim samym, nim zabierze się do rzeczy. Jasonowa dłoń powoli przesunęła się na biodra mężczyzny, by tam spocząć na dłuższą chwilę, podczas gdy druga dłoń przyłączyła do pierwszej po drugiej stronie. Teraz już nie było odwrotu, Jason się nakręcił. Nie no, dobra, był odwrót, Jason nie z tych, co to są młotkami którzy napaliwszy się nie zatrzymają się, choćby ktoś krzyczał i płakał. Ale nie zanosiło się na to.
Usta kilkukrotnie musnęły gładkie ramiona Galdiela, nadal jeszcze nieśmiało i delikatnie, jakby pytał o zgodę. Braku kultury nikt mu nie zarzuci.
Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty20.04.15 22:26

Nagle poczuł, że ręce Jasona nieco dokładniej eksplorują jego ciało, a usta muskają jego ramię. Przypomniał sobie wszystkich oblechów z którymi to robił i... Oderwał się od mężczyzny lekko zawstydzony... a może skonsternowany. Robił to tylko jeśli musiał i dla pieniędzy... stosunek płciowy wielu facetów i kobiet zdołało mu już obrzydzić.. A mimo to Jason wydawał się miły... Ale miałby to zrobić za darmo? No dobra.. weźmie sobie jedno jabłko, o...
Po tej chwili zastanawiania się podszedł do Jasona, tym razem bez zahamowań, jak na 'kurtyzanę' przystało. Następnie otarł się o niego przodem i zjechał w dół, gdzie musnął ustami zamek spodni mężczyzny. No cóż... nie przywykł do stosunków a la kochankowie, a raczej usługiwania i z tym mu się to kojarzyło.
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty20.04.15 22:58

Jason widząc zwątpienie blondyna natychmiast odkleił się od niego. Czyli jednak jego męska intuicja (bardziej przypominająca w zasadzie kobiecą intuicję) zawiodła. Rączki umieścił przy sobie.
- Ja... Przepraszam, zapędziłem się... - rzekł cicho, nie pokazując w głosie rozczarowania które prześliznęło się przez jego umysł. Cóż, szkoda.
Po chwili jednak Galdiel wykonał swój manewr i o cholera, wiedział, co robił. Jason ledwo się powstrzymał przed oddaniem się temu.
- Czekaj - mruknął - Nie musimy nic robić, jeśli nie chcesz albo masz jakiekolwiek wątpliwości. - dodał po chwili. W końcu jeszcze przed chwilą odsunął się od niego z wyraźną niepewnością, czy w ogóle chce być dotykany.
Raashtram
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty30.09.15 11:04

Temat Pusty


Zgodnie z zasadami forum o "powrocie po wakacjach" temat pustoszeje i można w nim dalej pisać normalnie. Chyba, że osoby, które tu grały będą w nim pierwsze i postanowią dokończyć pisanie.

Po więcej informacji zapraszam do tematu: "Wracamy po Wakacjach" Smile


Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty30.09.15 22:53

/Kontynuujemy :3/

Widząc i słysząc rozczarowanie Jasona, Galdiel poczuł się dziwnie szczęśliwy... Bo to znaczyło, że mężczyzna chciał tego... Dziwne. Normalnie ta myśl powinna go odrzucać, ale miast tego czuł się dziwnie podekscytowany.
Podniósł się powoli w górę, ciało ocierało się o ciało, aż w końcu spojrzał mu w oczy i uśmiechnął lekko. Położył palec na jego ustach, a drugą dłonią schwycił jego rękę i przyłożył do swojego torsu, w miejscu gdzie miał serce. Jason mógł usłyszeć jak szybko bije nerwowe i podekscytowane.
Zresztą nie trzeba było słuchać serca, by czuć, że Galdiel jest już nieco podniecony, gdyż jego spodnie były odrobinę ciaśniejsze niż kilka minut temu. A skoro przylgnął ciałem do Jasona, to ten z pewnością to czuł.
Teraz czekał tylko na przyzwolenie, albo jakikolwiek znak, bądź nakaz... Bo tak najczęściej było... kazano mu paść na kolana i... no wiecie. Albo odwrócić się tyłem, wypiąć i... też wiecie.
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty30.09.15 23:57

Patrzył przez chwilę w milczeniu, jak mężczyzna podnosi się w górę. Przyjrzał mu się porządnie, nadal nie będąc pewnym, czy powinien. Czy to będzie w porządku? Nie był pewien, ale cóż, why not. Wyglądało na to, że Galdiel wyraził jasną zgodę. Westchnął cicho.
-Na pewno na pewno? - spytał, bo jednak to, co wydarzyło się przed chwilą sugerowało, że może jednak nie powinni nic robić. Po chwili poczuł pod dłonią ciepłą skórę blondyna. Czuł serce walące w jego piersi, niewiele szybciej od tego, które kołatało się w jego własnej klatce piersiowej. No dobra, trzeci raz nie będzie pytać. Do najbliższej ściany było niedaleko, więc Jason stopniowo, spacerkiem, kładąc dłonie na jego biodrach i delikatnie go całując, podprowadził ich pod tą ścianę, aż plecy Galdiela się z nią zetknęły. Nie było co się spieszyć, nigdzie się nie paliło.
Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty01.10.15 11:57

Oblizał lekko wargi, kiedy Jason na niego spoglądał, a po chwili jego plecy wspierały się na ścianie, a usta... To było coś niezwykłego. Nigdy, ale to nigdy nie całował się z klientami... i to nie tylko dlatego, że on nie chciał, ale nikt normalnie nie całuje dziwki...
Dlatego był z początku tak zaskoczony, że ani drgnął... nawet pocałunku nie oddał. Dopiero po momencie dotarło do niego, że to nie jest złe... że mu się podoba i to pewnie nie dlatego, że to lubi, tylko dlatego, że to Jason go całuje. Z tej realizacji poczuł nagły przypływ gorąca, a jego serce łomotało tak jakby miało wyskoczyć z ciała... Czy ludzkie ciała tak mają?
Przymknął powieki i powoli zaczął oddawać pocałunek. Oczywistym było, że nie ma w tym wprawy, bo robił to nieśmiało i niepewnie, acz bardzo chętnie. Jego dłonie powędrowały po rękach mężczyzny, na ramiona, a później jego kark. Nigdy nie myślał, że fizyczny kontakt może być piękny i przyjemny, a nie odrażający i odpychający.
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty01.10.15 23:38

Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty01.10.15 23:51

18+
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty03.10.15 21:48

Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty03.10.15 22:30

18+
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty04.10.15 16:32

Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty04.10.15 20:24

18+
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty05.10.15 13:12

Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty05.10.15 22:08

18+ (zapominasz to dopisywać nad postem xD)
Jason River
Jason RiverMityczny
Liczba postów : 147
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty06.10.15 17:32

69+ (nie mów mi jak mam żyć >:C)

Sponsored content
PisanieTemat: Re: Mała Uliczka  Mała Uliczka Empty

Mała Uliczka

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Similar topics

-
» Malownicza uliczka
» Mała Księga
» Mała Zatoczka

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Raashtram PBF :: Sfera Asgard :: Gondolin ~ Szlachetni :: Miasto Główne-

Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga,
jest jednak autorskim dziełem twórców forum.
Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy,
z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.