Należy zbadać, co jest powodem takiego spadku morałów wśród strażników. Najlepiej wysłać jakiegoś mówcę, który jest dobry w dyplomację i zdoła coś od nich wyciągnąć, a potem przekonać do tego, aby bardziej się przyłożyli. Jeśli nie przyniesie to pozytywnego efektu, nałożyć kary pod postacią ucięcia wielkości strawy dla tych, którzy się obijają, by nadwyżki rozłożyć między tych, którzy nie zaniedbują obowiązków.