Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
Godny konkurent Perlistego Gaju w Avalon. Przepełniony drzewami o kolorowych liściach, czego źródła nikt nie jest w stanie szczerze wskazać. Mówi się, że pewien czarodziej dawno, dawno temu zapragnął zrobić swej ukochanej prezent, zauważając iż dziewczę chodzi cały czas smutne. Podobno zabrał ją właśnie w to miejsce i jednym zaklęciem pokolorował całą okolicę. Na którymś z dębów wypisana jest inskrypcja "S + L = ...?", dająca wskazówkę, iż nie musiało się to wszystko wcale tak dobrze skończyć. ~Astraea Neventhile
GośćGość
Temat: Re: Tęczowy Gaj 29.03.15 18:58
*po południu*
Przez Tęczowy Gaj biegła dość niezwykła postać. Niby to wilk, niby jeleń… takie nie wiadomo co. I dodatkowo, jakby to nie wystarczało, stworzenie miało przewieszoną na szyi torbę na przesyłki, zupełnie taką samą jak te, które są zwykle noszone przez gońców. Oczywiście postacią tą był Sagan, wracający do domu po dostarczeniu kolejnego listu. Tym razem musiał udać się poza Smoczą Norę, ale i to nie przeszkodziło mu w poruszaniu się nie na wierzchowcu, a o własnych łapach. Mimo że miał Czarnego, jeździł na nim tylko w ostateczności. Zwolnił nieco, zmęczony długim biegiem. Nie przestał jednak poruszać się w kierunku swojego domu, mając nadzieję, że uda mu się dostać tam przed zmierzchem. Patrzył przed siebie, niezbyt interesując się otaczającymi go zaroślami. Słyszał kiedyś historie o niezwykłych stworzeniach, które podobno zamieszkują te rejony, lecz nie uważał ich za coś, czym należałoby się przejmować. Przecież szanse na to, że spotka tutaj jedno z nich były naprawdę niewielkie. Powtórnie skupił się na tym, by po prostu dotrzeć na miejsce, nic innego w tej chwili nie było ważne.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Tęczowy Gaj 29.03.15 19:43
Drobna, ciemnowłosa i wyraźnie poobijana kobieta biegła, ciężko dysząc i popłakując. Była wyraźnie przerażona, lecz co mogło doprowadzić ją do takiego stanu? Potknęła się i straciła równowagę, ale już po chwili podniosła się na nogi i kontynuowała ucieczkę. Kiedy zauważyła zmierzającego w jej kierunku Sagana, załkała jakby głośniej, po czym krzyknęła przeraźliwie i osunęła się na ziemię.
Czy Sagan pomoże kobiecie, a może całkowicie zignoruje zajście?
GośćGość
Temat: Re: Tęczowy Gaj 30.03.15 16:08
Co ona tu robiła? Sagan nie był przyzwyczajony do spotykania pojawiających się bez uprzedzenia, a potem dodatkowo upadających na ziemię kobiet. Chyba należałoby się dowiedzieć, co się jej stało. Przecież tam gdzie szedł mogło czekać jakieś niebezpieczeństwo, przed którym ona uciekała, a którego i on chciałby uniknąć. Przemienił się w swoja ludzką formę, stwierdzając że w niej łatwiej będzie porozumieć się z tą kobietą. Ostrożnie podszedł do niej i przyjrzał się jej z uwagą. Trudno było stwierdzić kim dokładniej jest i co tutaj robi. Pochylił się i chwycił ją za jedno z ramion, lekko potrząsając. Skoro osunęła się na ziemię, istniało dość duże prawdopodobieństwo, że straciła przytomność, czy nawet całkowicie umarła. Logiczne było więc sprawdzenie, czy na pewno tak się nie wydarzyło. - Nic ci się nie stało? – spytał spokojnym, poważnym głosem, zastanawiając się czy nie powiedzieć czegoś jeszcze. Stwierdził jednak, że lepiej będzie poczekać na to, aż ona sama się z nim skomunikuje. Jednocześnie wciąż zastanawiał się nad tym czym ona właściwie jest i co tutaj robi. Przecież nie wzięła się znikąd, ani nie zmaterializowała się w powietrzu za którymś z okolicznych drzew. No i ktoś (lub coś) musiał ją tak bardzo wystraszyć.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Tęczowy Gaj 30.03.15 16:58
Kobieta po usłyszeniu głosu mężczyzny natychmiastowo się ocknęła i rozwarła powieki tak szeroko, jak tylko było to możliwe. Miała na oko dwadzieścia parę lat i zdecydowanie była człowiekiem. Silnie drżała, na zmianę otwierała i zamykała usta, a przerażenie coraz wyraźniej rysowało się na jej mocno pobladłym i podrapanym obliczu. - Tam… moja młodsza siostra… zaatakowana… pomocy, ja nie wiem… – załkała rozpaczliwie kobieta ze wzrokiem wbitym gdzieś w przestrzeń. Po chwili utkwiła spojrzenie w Saganie. - Musisz mi pomóc! – krzyknęła stanowczo, lecz wkrótce ponownie się złamała i wróciła do płakania. Łatwo było dostrzec rany i siniaki pokrywające całe jej ciało. Uspokojenie się zajęło kobiecie kilkanaście długich sekund, ale w końcu ochłonęła i zaczęła mówić. - Trzech zbójców za-...zaatakowało mnie i moją siostrzyczkę - zaczęła bardzo niepewnie. - Szukałyśmy ziół w lesie, a oni nas napadli, mnie udało się uciec, ale ona... ona tam została - dokończyła, a jej zapłakane oczy ukazywały troskę, przerażenie i nieme błaganie.
Jak zachowa się się Sagan?
1 rzut 1k6 → 1-2 – atak dzikiego zwierza, 3-4 – atak zbójców, 5-6 – atak dziwnego stwora
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia 30.03.15 17:03, w całości zmieniany 1 raz
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Tęczowy Gaj 30.03.15 16:58
The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzuć Kostką
'k6' : 3
GośćGość
Temat: Re: Tęczowy Gaj 01.04.15 16:42
Musi? Sagan wcale nie był pewny, czy pomoc przypadkowym ludziom napotkanym w lesie naprawdę należała do jego obowiązków. Przecież ci zbójcy byli naprawdę niebezpieczni! Co jeśli i jemu przy okazji by się coś stało? Na to nie mógł przecież pozwolić. Jego własne zdrowie i życie było przecież dużo ważniejsze od jakiś nieznanych mu kobiet, które powinny znaleźć sobie jakieś zajęcia bezpieczniejsze od chodzenia po lasach, skoro tak się to dla nich kończy. No i jak miał walczyć, skoro nie zabrał ze sobą nawet miecza ani zbroi? Westchnął, spoglądając przez moment na nieznajomą, a potem rozejrzał się, jakby próbując znaleźć wśród drzew jakiś ukrywających się przed jego wzrokiem zbójców. Co zrobić? Choć czy to nie idealna okazja by wykazać się swoją niezaprzeczalną wspaniałością, przed którą uciekną nawet najgorsi zbójcy? - Eh, mogę ci pomoc skoro tak bardzo chcesz. - stwierdził, wypowiadając się tonem, który sugerował, że robi to naprawdę jedynie z konieczności i z chęcią by ją tu zostawił. I nagle zamienił się z powrotem w wilko-jelenia, który spoglądał na kobietę z wyczekiwaniem. W tej postaci posiadał przynajmniej zęby, pazury oraz rogi, mogące pomóc w walce. Czekał aż wskaże mu ona kierunek, w którym miał wyruszyć by pokazać swoją niezwykłą odwagę i umiejętności. A może niebezpieczeństwo ucieknie na sam jego widok?
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Tęczowy Gaj 01.04.15 22:15
Kobieta znów wzięła głęboki oddech, kiedy ujrzała, jak Sagan zmienił swoją postać. Westchnęła jakby z podziwem, ale już po chwili odwróciła się na pięcie i zaczęła biec w kierunku, z którego przybyła. Wkrótce dotarli na sam skraj lasu – ledwie parę drzew dzieliło ich od polany, na której stacjonowała trójka zbójców. Dwóch z nich było rosłych i miało na sobie skórzane, ćwiekowane zbroje, ale trzeci bardzo od nich odstawał. Był wysoki, ale wręcz chudy, miał ciemne, przetłuszczone włosy i zakręconego wąsa. Od razu rzucał się w oczy jego śliwkowy kubrak i czarno-białe spodnie. Nie wyglądałby na przestępcę, gdyby nie czarna piracka opaska, która zasłaniała mu lewe oko. Z racji dobrego słuchu do uszu Sagana doszły ich rozmowy. - Co z nią zrobimy? – rzucił ten w kubraczku. - Może się do czegoś przyda – odparł pierwszy rzezimieszek. - Hm – podsumował drugi. Sagan mógł zauważyć, że na polanie leżała kilkunastoletnia, złotowłosa dziewczyna. Miała związane ręce i najpewniej była nieprzytomna, bo nie ruszała się i nie wydawała żadnych dźwięków. Zbójcy chyba nie zdawali sobie sprawy z obecności niechcianych gości zaledwie pięćdziesiąt metrów od nich. Stali w bezruchu niemal ramię w ramię i spoglądali na jasnowłosą tak intensywnie, że prawie parowało im z głowy.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia 01.04.15 22:19, w całości zmieniany 1 raz
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Tęczowy Gaj 01.04.15 22:15
The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzuć Kostką
'k6' : 4
Shinera KahrastaeLykantropka
Liczba postów : 773
Temat: Re: Tęczowy Gaj 11.04.15 12:14
Wtyka zawieszona z racji nieobecności usera.
Temat opuszczony - Można pisać.
GośćGość
Temat: Re: Tęczowy Gaj 14.04.15 20:54
Kamala szła powoli i cicho. Choć postanowiła nie zawracać sobie dziś głowy łowami, mimowolnie obserwowała uważnie otoczenie. Pewnie też z racji ostrożności. A jednak przezornie miała na plecach łuk z kołczanem strzał. A może coś się trafi i zastrzeli? Przeczesała blond pasma palcami i poprawiła koński ogon. Lubiła te tereny, dobrze się w nich czuła. Zawsze tu odpoczywała. Nawet jej bestia była zadowolona z takiego terenu. Teraz tylko się nie unosić... Nie wybuchać. No, z tym może być problem, ale nie ma tu ani jednej żywej duszy wokół, więc... jest szansa, że dziś będzie spokojnie. Po dłuższym marszu poszukała wzrokiem czegoś, na czym mogła usiąść. Szybko oczywiście znalazła. Wielki kamień pod jakimś drzewem. Cień przyjemnie chłodził, choć upałów dziś też nie było. Jednak jak się nie jest ciepłolubnym to docenia się każdy chłodniejszy wiaterek. Ściągnęła broń z cichym westchnięciem. Zostawiła swego psa w domu. Niech odpocznie. Pomyślała i spojrzała na niebo. Nie miała żadnych planów. Poczuła, że musi coś zmienić. Rutyna męczyła. Zacznę od jakieś rozmowy z istotami żywymi i rozumnymi. Stwierdziła i uśmiechnęła się pod nosem do własnych myśli.
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Tęczowy Gaj 15.04.15 19:26
/po spotkaniu w tawernie z Ezekielem/
Dawno nie odwiedzała Midgardu. Stąd wywodziła się jej rodzina i pewnie wielu kuzynów oraz kuzynek, czy cioć i wujków, mogłaby tu spotkać. Niemniej, jednak skorzystała z portalu by polecieć na szybkie polowanie. Fauna była tu nieco inna niż w Asgardzie, więc miała nadzieję na trochę rzadkich okazów. Biegła w wilczej formie przed siebie szybko i zamyślona nieco. Aż nagle ujrzała ludzką sylwetkę. Wyhamowała w ostatniej chwili aby nie wpaść na kobietę. Pisnęła niezadowolona, po czym machnęła ogonem przyglądając się. Wyczuwała zwierzęcy zapach. To na pewno był lykantrop. Szczeknęła powitanie, ale przypomniała sobie, że nie jest w ludzkiej formie.. Wtopa. Przybrała szybko ludzki kształt i uśmiechnęła się szeroko. - Hej witam, tutejsza? - zapytała bezpardonowo i nawet bez krztyny powściągliwości.
GośćGość
Temat: Re: Tęczowy Gaj 15.04.15 19:33
No, a panna Kamala rozkoszowała się słoneczkiem, wiaterkiem czy co tam było. Ogólnie, cieszyła się wiosną i samym spacerem. No, musiała przyznać, że tereny Midgardu spodobały jej się bardzo. Mimowolnie zaczęła nasłuchiwać, więc usłyszała lekkie kroki wilczych łap. Jakoś specjalnie nie reagowała. Oczywiście byłoby trochę mięsa, skór, kłów, ale stwierdziła, że dziś sobie odpuści. W sumie, dobrze, że nie sięgnęła po łuk, bo zaraz zobaczyła przed sobą wilczycę. Zmarszczyła brwi słysząc szczekanie, ale zaraz stwierdziła, że ma do czynienia z lykantropką. Spojrzała na kobietę, ale jakoś nie miała ochoty wstawać. Uśmiechnęła się: - Cześć, tutejsza - potwierdziła i wstała. Jakoś nie przejmowała się tym, że nieznajoma mogłaby rzucić się na jej broń czy coś. Wyciągnęła rękę: - Kamala - od razu się przedstawiła bez większych ceregieli. W sumie, przydałaby się rozmowa z kimś "podobnym".
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Tęczowy Gaj 15.04.15 19:50
Nachyliła się i wpierw powąchała wyciągniętą rękę, a dopiero później ją uścisnęła. Szeroki, dziarski uśmiech nie schodził z jej ust. Trochę jak szczeniak. Ciekawski, energiczny... - Isabett.. Mihawk.. No ja niestety nie jestem stąd.. Mieszkam niedaleko Purgatorium w Asgardzie - powiedziała wzruszając ramionami. Rozejrzała się zaciekawiona. - Można spotkać tu jakąś ciekawą zwierzynę? - zapytała szybko przechylając główkę zaciekawiona. Nigdy nie przejmowała się, czy ktoś może chcieć jej zrobić krzywdę. W razie czego skopała by tyłek, czy jak to ona zwała. Ale nie sądziła by kobieta miała względem jej złe zamiary więc dlatego tym bardziej z nią rozmawiała.
GośćGość
Temat: Re: Tęczowy Gaj 15.04.15 19:57
Spojrzała na nią zaskoczona tą... no, nawet ciężko to nazwać. Jednak dłoni nie zabierała. Wiedziała, że węch jest ważnym zmysłem. Jedynie uśmiechnęła się rozbawiona: - W takim razie trochę zaznajomisz mnie z tamtymi terenami - stwierdziła wesoło i rozejrzała się nawykowo. Tylko one były. Słysząc pytanie uśmiechnęła się szeroko. Sięgnęła po łuk i kołczan, przewiesiła sobie przez bark tak, żeby spoczywały na jej plecach: - Lasy są pełne zwierzyny - powiedziała: - możemy zapolować - zaproponowała. Sama zaczęła wolno iść: - Polujesz tak, żeby zaspokoić głód czy też zawodowo? - zagadnęła. W sumie, fanie byłoby mieć jakąś kompankę do łowów, która zna się na rzeczy. Zawsze jest raźniej, bezpieczniej i łatwiej, prawda?
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Tęczowy Gaj 15.04.15 20:31
Uśmiechnęła się weselej i ruszyła obok Kamali. Wspólne polowanie. Oj dawno już tego nie robiła! Poczuła dreszczyk ekscytacji i poprawiła wiszącą na plecach kuszę. Wolała jednak polować w formie wilka. - Zawodowo... Od szczeniaka mnie tato uczył.. A w Asgardzie jest ciekawie... - wzruszyła ramionami nie wiedząc zbytnio co ma powiedzieć. - No to zapolujmy - dodała wesoło i przyjęła formę wilka. Dreptała sobie wesoło zamiatając w powietrzu ogonem obok Kamali. Nos miała przy ziemi i szukała jakichś śladów lub zapachów.
Rzut na powodzenie w tropieniu (+1 tropienie) Wynik: 6 - powodzenie
Złapała jakiś trop i ruszyła nim szybciej, ale nadal na tyle wolno by Kamala nadążyła.
Ostatnio zmieniony przez Isabett Mihawk dnia 15.04.15 20:32, w całości zmieniany 1 raz
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Tęczowy Gaj 15.04.15 20:31
The member 'Isabett Mihawk' has done the following action : Rzut Kostką
'k6' :
GośćGość
Temat: Re: Tęczowy Gaj 15.04.15 20:41
Zaśmiała się: - To na bank się znasz - odpowiedziała i nie drążyła tematu. Oczywiście nie o to jej chodziło, ale... potem się dopyta czy coś. Na chwilę obecną szykowało się niezłe polowanie. Uśmiechnęła się i przytaknęła głową. Spojrzała na kobietę, a raczej wilczycę i nic nie powiedziała. W jej przypadku tak sobie nie zapoluje łatwo w zwierzęcej postaci. A raczej postaci bestii. Wielki tygrys od razu rzuca się w oczy. Dodatkowo wielki tygrys z łuskami, to jeszcze bardziej widoczny. A wielki tygrys z łuskami i skrzydłami była jak pochodnia w ciemnościach, o! Nie sposób przeoczyć. Zobaczyła, że jej kompanka już coś wyniuchała. Zaczęła obok niej biec, żeby nie straciła zapachu.
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Tęczowy Gaj 15.04.15 20:45
Rzut 1k6 na nasłuchiwanie (+1) udało się Rzut 1k6 na tropienie (+1) udało się (ty też możesz rzucać jak co x3)
Biegła truchtem nie gubiąc tropu. Była dumna, że tak szybko coś wyniuchała. Co chwilę podnosiła łeb i nasłuchiwała uważnie. W końcu coś usłyszała. Jakiś szelest? Trzask? Spojrzała na Kamalę i oblizała się w nos, a następnie cichuteńko i powoli ruszyła po tropach, w stronę źródła hałasu. Zastanawiała się co to może być za zwierzę.. W domu widziała najróżniejsze dziwactwa. Pilnowała się by iść jak najciszej i nie spłoszyć ew. zwierzyny. No i by nie iść z wiatrem. To też nie jest dobry pomysł.
(Odpisz co robisz a potem czekamy na posta MG)
Ostatnio zmieniony przez Isabett Mihawk dnia 15.04.15 20:48, w całości zmieniany 2 razy
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Tęczowy Gaj 15.04.15 20:45
The member 'Isabett Mihawk' has done the following action : Rzut Kostką
#1 'k6' :
--------------------------------
#2 'k6' :
GośćGość
Temat: Re: Tęczowy Gaj 16.04.15 7:13
(Wiem, ale nie było na razie co robić XD Kurde, tak patrzę... dobra, zrobię tak, najwyżej dostanę opieprz x3) Rzut 1k6 na nasłuchiwanie (padło na 4) udało się! Rzut 1k6 na tropienie (5) udało się! Dowód
Nie spuszczała z wilczycy oczu. Była zadowolona, że tak szybko znalazł się trop. Sama po chwili wyczuła ten charakterystyczny zapach. Nieco przyspieszyła, ale usłyszała dźwięki, które same nasuwały jedną myśl. Jest! Zerknęła na Isabett i uśmiechnęła się do niej. Następnie sprawdziła, w którą stronę wieje wiatr i starała się iść cicho, uważając, żeby z nią nie wiało, że tak powiem.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Tęczowy Gaj 16.04.15 17:53
(Kamala, wiesz że nie musisz bawić się w kostki z obcej strony? :'D Forumpolish ma je wbudowane, gdy klikniesz 'odpowiedz' to pod polem pisania posta masz opcję rzucenia kostkami c:)
Kamala - #2 1k6: dostrzeżenie zwierzyny -> 2 niepowodzenie Przez dłuższą chwilę kroczyłyście za tropami pozostawionymi przez tajemnicze zwierzę. Isabett, w którymś momencie postrzegłaś ruch pomiędzy drzewami dostrzegłaś ruch. W odległości około 35 metrów od was, na niewielkiej polanie pasło się dziwne zwierzę. Sierść miało szaro-niebieską, do tego z tej odległości można było zauważyć, że jest rogate i nieco puchate na szyi i ogonie. Ciężko było określić, jaki to w ogóle rodzaj zwierzęcia. Stoi tyłem do was. Ma może z metr dwadzieścia w kłębie.
Odkryto nowy gatunek!
(udajmy, że te wstążki i kamyki tu nie istnieją xD)
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia 16.04.15 18:23, w całości zmieniany 1 raz
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Tęczowy Gaj 16.04.15 17:53
The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzut Kostką
#1 'k6' :
--------------------------------
#2 'k6' :
Isabett SkylarŻona Władcy
Liczba postów : 250
Temat: Re: Tęczowy Gaj 16.04.15 20:01
(OMFG jaki pinkny awwww ja ccem taki śliczniastusi awww!!!)
Zastygła w bezruchu, gdy ujrzała zwierzę. Przyczaiła się tak by i jej towarzyszka zobaczyła w którą stronę spojrzeć i gdzie znajduje się zwierzę. Szybko się zastanowiła nad kilkoma sprawami. Zwierzę było niespotykane. Nigdy takiego nie widziała. Może warto je było złapać? Ale jak się za to zabrać nie krzywdząc go? Miała liny i sidła, ale trzeba to rozstawić i zagonić w nie zwierzę. Spojrzała na Kamalę czy ona ma podobne myśli do niej. Następnie skupi się póki co na obserwacji i zobaczy, czy Kamala sięgnie po broń czy może jakieś sidła/liny.
GośćGość
Temat: Re: Tęczowy Gaj 16.04.15 20:15
(Dziękuję :') Czemu tylko jeden? :c)
Nie spuszczała wzroku z towarzyszki, jak i z tego, na co ona się wpatrywała. Ujrzała zwierzę. Pierwsza wyłapała je spojrzeniem Isabett. Jeny, dobrze mieć kogoś takiego! Przyjrzała się temu nieznanemu stworzeniu jak tylko mogła z tej odległości i pozycji. Było... no, nigdy czegoś takiego nie spotykała. Ogólnie to chyba jest jakimś odstraszaczem fajnych zwierzątek. Spojrzała pytająco na Zwierzara. Nie chciała zabijać znaleziska, ale i też nie chciała pozwolić mu uciec. Zaraz uśmiechnęła się do swojej towarzyski wesoło i cicho wyciągnęła potrzebne rzeczy do stworzenia pułapek. (I tu mam dylemat. Czy ja mam rzucać kostką, czy MG :') Eh, wezmę rzucę [coś czuje, że znów opieprz dostanę :I]) Ogólnie to sprawnie szło jej robienie prostych pułapek. Lata praktyki. Przy okazji kilka już ukryła.
Rzut k6 czy uda ci się nie zostać wykrytym przez zwierzę. Udało się pozostać w ukryciu.
Ostatnio zmieniony przez Kamala Aurelius dnia 16.04.15 20:52, w całości zmieniany 1 raz
Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga, jest jednak autorskim dziełem twórców forum. Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy, z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.