Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.02.19 17:59
Belial po wyjściu z karczmy Cerber prowadził siostrę podczas rozmów. Do momentu jak nie znaleźli się na terenie starej kaplicy z cmentarzyskiem. Nie miał ochoty przebywać już w karczmie, bo zaczynało być naprawdę gorąco a jeszcze posiada procenty we krwi. Puścił rękę siostry jak weszli w głąb tereny cmentarzyska. - Oh kurwa jak tu zjeb*nie — odpowiedział chłodnym tonem głosu. Spojrzał się na kolejne dziwne grobki gdzie świecą znicze. Zaczynał demon na boki się kołysać.
Synestra Vi ReichsDemonica
Liczba postów : 39
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.02.19 18:18
- To nie moja wina, że wybrałeś miejsce z dość sztywnym towarzystwem - odparła chłodno. Zachowanie brata nie przypadło czerwonowłosej do gustu. W chwili obecnej miała wielką ochotę sprawić, by ten dołączył do ich nowych kamratów. Z trudem powstrzymywała negatywne emocje. Nie mogła wyżyć się na Belialu, za dużo by straciła. Zwłaszcza, że wspomniał o załatwieniu drugiego konia. Na to liczyła najbardziej. - Mogę wiedzieć, co to za przedstawienie? - zapytała w końcu, nie kryjąc niezadowolenia. - Czy to jakaś sugestia? Rozejrzała się uważnie po okolicy. Demon zawsze miał dziwny gust, ale żeby do tego stopnia? Fatalne miejsce na oczyszczenie umysłu. Zważywszy, że znienawidzona przez nią osoba, dołączyła do tego ponurego grona. Nawet jeśli milcząca i mniej ruchliwa stanowiła lepsze towarzystwo, Synestra wolała o niej nie milczeć.
Belial Vi ReichsDemon
Liczba postów : 45
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.02.19 18:27
Demon nie mógł opanować swojego zachowania, to było naprawdę trudne, bo wypił aż sześć kolejek piw. No niestety musiał na czymś się wyżyć więc wybrał picie, szkoda bijatyk. Przestał wirować jak usłyszał słowa siostry. Spojrzał się jednym okiem, a drugie miał przymknięte. - Słucham? - spytał się spoglądając na nią jakoś dziko. Rzadko miał takie od pały, ale bez przesady nie tak często, jak by się wydawało. - E tam. Nie jest tak źle. Przynajmniej można tutaj się w końcu ochłonąć po alkoholu — odpowiedział krótko na jej tekst. - Hmm... przedstawienie? Jakie przedstawienie znowu... . Po prostu miałem ochotę stamtąd wyjść... - odpowiedział krótko tłumiąc swoje myśli w swej wypowiedzi. Niestety chwiał się na nogach. - Czemu sugestia? Chciałem po prostu ochłonąć, bo w karczmie jest cholernie gorąco - odpowiedział łapiąc się ściany starej kaplicy. Przymknął swoje oczy, ale zaczynał się czuć zle jakby miał ochotę wymiotować. Szczęście miał, że przeszło mu w dobrym momencie. Po chwili spojrzał się na siostrę raz jeszcze i dziwne uczucia pożądania w jej kierunku czuł.
Synestra Vi ReichsDemonica
Liczba postów : 39
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.02.19 19:13
Zachowanie brata było dla Synestry niezwykle żenujące. Sama się sobie dziwiła, że wciąż przebywa w jego towarzystwie. Alkohol nie potrafił usprawiedliwić całej tej szopki. Sytuacja jedynie podsycała niechęć czerwonowłosej do brata. Według niej, nie nadawał się na głowę rodu. Teraz jedynie to udowadniał. Ojciec popełnił błąd. Nie pierwszy i nie ostatni. - To jak w końcu? - zapytała, powoli tracąc resztki cierpliwości. Demonica skrzyżowała ręce na klatce piersiowej, wpatrując się w brata uważnie. Milczała, kiedy ten po pijaku starał się ułożyć kolejne, sensowne zdania. - Dlaczego akurat tutaj? Ochłonąć mógł wszędzie, ale wolał wybrać najbardziej niecodzienne miejsce na relaks. Co gorsza, wciągnął w to i ją. - Coś nie tak? - rzuciła niezadowolona, widząc jego spojrzenie.
Belial Vi ReichsDemon
Liczba postów : 45
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.02.19 19:31
Belial zaczynał powoli się zastanawiać nad sensem wypowiedzi aż do momentu przymknął ostatni raz oczy. A potem przemyślał swoje zachowanie ostatnie. Dobra nie powinien tak się zachowywać tym bardziej jest głową rodu i przynosi wstyd członkom. Po chwili usłyszał pytanie siostry. - Spokojnie, chciałem żebyś przeszli się na spacer. Nie ma tutaj żadnego ukrytego motywu. W dodatku chcę powiedzieć prosto z mostu, że jak zarobię to kupię Ci klacz i będziemy w przeciwnej stajni je trzymać — odparł krótko do siostry. Wiedział doskonale, że trzeba coś z tym fantem zrobić. - To pewnego dnia, wyruszymy we dwójkę, co ty na to? - spojrzał się na nią poważniejszym wzrokiem. Ogółem musiał ukrywać stan umysłu alkoholowego jakby nic wcześniej nic nie stało. - Cmentarz mnie po prostu uspokaja, jakimś cudem i nie wiem czemu, pewnie, że jest tutaj cicho i chłodno. A czasami sam tu przychodzę, żeby przemyśleć kilka swoich prywatnych spraw — odparł krótko do siostry. Mężczyzna nie mógł tak patrzeć dziwnie na siostrę, dlatego odwrócił wzrok, żeby nie skapnęła się, że zaczyna mu cholernie odbijać z pożądaniem. Nie był świadom wcześniej swoich podchodów a tym bardziej musi panować nad swoimi zachowaniami. - A nie nic, wybacz - rzekł krótko do niej. Miał dziwny mętlik w uczuciach. Spoglądał się spokojnie na nią, przez kilka minut z łagodnym wyrazem twarzy. Nie umiał inaczej aż cisnęło do ust jakiś miły komplement. - A chciałem Ci powiedzieć, że ładnie dziś wyglądasz — wypowiedział do siostry, pewnie zdenerwuje tym stwierdzeniem, ale mówił to szczerze.
Synestra Vi ReichsDemonica
Liczba postów : 39
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.02.19 20:47
Może zdołał się uspokoić, jednak przeszłości nie cofnie. W oczach Synestry wciąż był osobą niegodną swego statusu. Na szczęście dla rodu Vi Reichs, nikt niepowołany nie widział tego całego cyrku, którym niedawno ją uraczył. Nie chciała, aby ludzie patrzyli na nią przez pryzmat jej starszego brata. W przeciwieństwie do niego, miała jakieś aspiracje. - Dlaczego w przeciwnej? - zapytała, patrząc mu prosto w oczy. W tym momencie nie potrafiła zrozumieć brata. Konie wszystkich ważniejszych osób w rodzie, mieściły się w jednej stajni. Czyżby zamierzał ją zdegradować w rodzinnej hierarchii? Jego zachowanie na to nie wskazywało, ale Belial to dyplomata, a ci potrafili kłamać. - Dokąd niby? Próbowała zrozumieć ten pijacki bełkot, choć nie było to łatwe. Alkohol zdecydowanie zbyt mocno uderzył w czarnowłosego. Chłopak w chwili obecnej ledwo nadawał się do prowadzenia konwersacji. - Masz dziwny styl bycia - odparła. Nie zamierzała mu słodzić, nawet jeśli chwilę temu obiecał czerwonowłosej nowego wierzchowca. Obserwowała go uważnie, nie ruszając się z miejsca. Jego zachowanie było co najmniej dziwne. Zwłaszcza ostatnie, skierowane w jej stronę słowa. Ponownie spojrzała na niego jak na osobę z ograniczonym ilorazem inteligencji. - Przecież często chodzę w tym pancerzu.
Belial Vi ReichsDemon
Liczba postów : 45
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.02.19 20:58
Belial musiał się szybko wziąć w garść. Zachowanie jego jest strasznie nie na miejscu w dodatku żałuje że tutaj musieli przyjść bo mogli pójść do lasu i tam pospacerować co byłoby lepszą opcją niż ten cmentarz. Gdy spojrzał się jeszcze raz demon w tą okolicę to zaliczył niezłą w topę bo niedaleko jest pochowana jego matka. A nie chciał zezłościć siostry po tym co za życia matka wyczyniała z nią. W musi siebie pilnować na drugi raz, żeby nie wyjść na takiego głupca. Alkohol niestety robił swoje w takich momentach z dorosłym demonem. - Dlaczego przeciwnej? Ponieważ zauważyłem, coś dziwnego w stajni albo mi się cholernie wydawało to. Jeśli jest wszystko w porządku to tam będą gdzie były. - odpowiedział krótko spoglądając w jej oczy. - Tak jak mówiłem wcześniej, żeby kupić klacz dla Ciebie - rzekł odpowiadając na jej pytanie. W dodatku on musiał jednakowo sobie sprawić wierzchowca. - No może trochę — rzekł chłodnym tonem głosu. Demon zaczynał się opierać plecami o ścianę starej kaplicy, żeby odetchnąć chłodnym powietrzem. W końcu czuł, że alkohol powoli wypływał z jego umysłu. - Ogółem powiedziałem, że ładnie w nim wyglądasz. Wcześniej tego nie mówiłem, bo nie zwracałem na takie szczegóły z tego względu, że byłem zajęty — wypowiedział krótko.
Synestra Vi ReichsDemonica
Liczba postów : 39
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.02.19 21:50
Dziewczyna wciąż nie przejmowała się tym mało przyjemnym dla niej faktem. Rozmowa z bratem wyraźnie odganiała jej myśli od znienawidzonej macochy. Trzeźwy bełkot alkoholika ukazał swoje plusy. - Co zaniepokoiło cię do tego stopnia, że planujesz przenieść wszystkie zwierzęta? Demonica nie dostrzegła niczego niepokojącego podczas ostatniej wizyty. Stajnia wyglądała normalnie, jednak młoda kobieta nie zamierzała bagatelizować słów brata. Dało się to wychwycić w tonie jej głosu. Był śmiertelnie poważny i pozbawiony jakiejkolwiek kpiny. - Dlaczego klacz? Nie rozumiała czemu chłopak tak bardzo uparł się na samiczkę. Nie narzekała, w końcu koń to koń. Dlaczego jednak, ta konkretna płeć, interesowała go aż tak bardzo? Pytanie z czystej ciekawości. - Tylko trochę? - ciągnęła temat dalej. W końcu się ruszyła, zostawiając brata przy kaplicy. Nie odeszła jednak zbyt daleko, dzięki czemu mógł usłyszeć jej głos, nawet jeśli za nią nie podążył. - Myślisz, że ma to jakiekolwiek znaczenie? - zadała krótkie pytanie. Jej głos był spokojny, pozbawiony gniewu czy ironii. Wyglądała jak przeciwieństwo wizji Beliala. - Dlaczego tak nagle z tym wyskakujesz? Wolnym krokiem zaczęła odchodzić od kaplicy, pozostawiając brata w tyle, jeśli ten jeszcze za nią nie podążył. Zamierzała przejść się po tym dość ponurym miejscu.
Belial Vi ReichsDemon
Liczba postów : 45
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.02.19 22:34
Głowa zaczynała go boleć przez nadmiar alkoholu we krwi. Na pewno chodzić normalnie nie będzie, bo musiałby przespać chyba dobre dwa dni, a nie miał zamiaru leżeć bezczynnie i tracić czas na durne wylegiwanie się w łożu. - Hmm... ogółem to zauważyłem jak mocno trzasnąłem drzwiami i usłyszałem drzwi trzask tak jakby ale mogłem się przesłyszeć — odpowiedział krótko spoglądając na siostrę. Po usłyszeniu, dlaczego klacz trochę zdziwił się, że o to pyta, z drugiej strony jego ostatni wierzchowiec była samiczką. - Ostatni mój, który został skradziony była klaczą. Byłem przywiązany do tego konia, ponieważ dostałem go w prezencie od wujka Mefisto — odparł krótko. Miał swoje wspomnienia związane ze zwierzęciem. - Na dobrą to widzisz pierwszy raz taki mój stan umysłu siostro, zazwyczaj nie piję dużo. A co ja mam poradzić, że dzisiaj wkurzyłem się podwójnie. Musiałem jakoś zbagatelizować swoją złość — odparł krótko. Belial nigdy dużo nie pił, to był pierwszy raz jak upierdzielił się w karczmie. Nie miał zamiaru robić burdy w karczmie, jeszcze posiada swoją kulturę osobistą i honor. - Ja myślę, że ma to znaczenie dla mnie - odpowiedział krótko odchodząc powolnym krokiem, podnosząc swoje nogi do góry. Nie zbliżał się zbytnio do siostry, która zaczynała chodzić po mrocznym i jak ponurym terenie. W dodatku przypomniała mu się sytuacja jak rozmawiał ze swoim rodzonym młodszym bratem Ezekielem, który wyznał perfidnie, że przeleciał Synestrię. Nie wybaczył mu tego, a tym bardziej miał ochotę go odnaleźć i przywalić z całej siły, ale z drugiej strony szkoda byłoby dotykać go. - Czemu z tym wyskakuję... ? Właściwie myślę, że to dobry moment powiedzenia Ci prawdy. Od młodszych lat podkochiwałem się w Tobie, ale nie potrafiłem tego powiedzieć wprost przez swoje obowiązki i swoją nieśmiałość — odpowiedział krótko. Nie powiedział dalej swoich słów, bo wolałby usłyszeć teraz jej reakcję, ale nie nastawia się zbytnio na nią. Na dobrą sprawę zastanawiał się czemu to jej wyznał, ale po co miałby ten fakt ukrywać przed nią. Stanął w drodze spoglądając na nią. Po chwili zrobił kilka kroków spoglądając na stary grób rodzinny demonów.
Synestra Vi ReichsDemonica
Liczba postów : 39
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 15.02.19 2:50
- Chcesz mi powiedzieć, że zniszczyłeś drzwi od stajni? W głosie czerwonowłosej dało się wyczuć nutkę irytacji. Nie potrafiła wyzbyć się wrażenia, że Belial poddaje ją próbie. Wiedziała, iż jest on osobą niekompetentną, szczególnie na stanowisko, które obecnie piastował. Z każdą chwilą jedynie umacniał siostrę w tym przekonaniu, szczególnie podczas tej przechadzki. - Nawet jeśli, nie będzie to ten sam koń - zauważyła przytomnie. - Nie widzę sensu, aby tak uparcie skupiać się na konkretnej płci. Dla niej liczyła się jedynie siła zwierzęcia. Miało to mocny związek z jej obecnym fachem. Małe, pojedyncze stworzenie nie stanowiło większego problemu z transportem. Problem pojawiał się dopiero przy większej i bardziej wymagającej zdobyczy. - I wybrałeś jeden z najbardziej szkodliwych sposobów? - zapytała. - Z resztą, sam przyznałeś, że na trzeźwo również tutaj przychodzisz. Sposób, w jaki postanowił rozładować nadmiar emocji, mógł przysporzyć sporo problemów rodzinie Vi Reichs, w tym i samej demonicy. To Belial był obecnie głową rodu, o czym nie mógł zapominać. Nawet na chwilę. Gdyby sytuacja taka jak ta powtórzyła si w miejscu publicznym, ich ród stałby się pośmiewiskiem w całym Shadowmoon. - Niby jakie? - ciągnęła temat dalej. Dziewczyna nie miała takiego samego podejścia, co jej rodzony brat. Dla niej sprawa była już przedawniona. Wciąż nie potrafiła zrozumieć, dlaczego poruszył tą kwestię akurat teraz. Zwłaszcza, że potrafiła przyodziać kreacje, które znacznie lepiej uwydatniałyby jej kobiece wdzięki. I ona przystanęła, kierując swe spojrzenie w stronę starszego brata. Milczała przez chwilę, patrząc się prosto w jego oczy. - Ty również?
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 15.02.19 12:17
Cytat :
Nagle słyszycie głośny śmiech. Zza nagrobków i posągów wychodzą w waszą stronę, jacyś mężczyźni ubrani dość niechlujnie. Jest ich trzech, dobrze zbudowanych, ale lekko zaniedbanych. Jeden ma ze sobą łopatę, a drugi łom. Trzeci nie niesie w dłoniach nic. - A to ci checa. Słyszeliście jak gołąbki gruchają? - Taa he he, ale pacz stary jake one dobsze ubrane te goumbki! - Może jakiś okupik za nich, hm? Rozmawiali między sobą zbliżając się do was.
Belial Vi ReichsDemon
Liczba postów : 45
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 15.02.19 14:15
- Nie wiem, prawdopodobnie. Każdemu by się to zdarzyło od tego zaczyna - odparł krótko spoglądając w nią spokojnie. Nie mógł opanować swojej siły przez różne akcje związane ze swoimi nerwami. Na dobrą sprawę tutaj siostra miała rację, jeśli chodzi o płeć konia, bo nie powinien brać uwagi na takie drobne rzeczy. Ziewnął zakrywając twarz, normalnie był zmęczony już i miał ochotę z tego miejsca z siostrą, ale nadal konwersacja trwała. - Wiesz, gorszy wybór byłby, gdybym kogoś pobił na ulicy, a nie jestem z tych osób, który używa przemocy na istotach - rzekł. Jeśli chodzi o przychodzenie na trzeźwo, to jedynie pomyślał, że raczej tu chwilowo przebywa to wszystko. - Hmm... na trzeźwo to prawda, ale to już inna historia - odparł krótko nie tłumacząc swoich powodów, czemu akurat tutaj przychodzi. Alkohol w takim momencie dał dużo do wiwatów co było naprawdę złym wyborem. Z pytaniem „niby jakie” tak jakby przemilczał, bo powiedział wcześniej o podkochiwaniu się w niej. Po usłyszeniu ostatnich słów spojrzał się w jej oczy. - Tak, od dłuższego czasu, jeśli chodzi o moje uczucia do Ciebie — odpowiedział krótko na pytanie. Belial miał dziwne wrażenie, że chyba nie są tutaj sami. Usłyszał głośny śmiech co mu się bardzo nie podobało to bo miał z nią porozmawiać sam na sam. A demon nadal był pod pływem alkoholu, ale próbował w takim momencie być trzeźwy, jeśli miałoby dojść do walki z tymi mężczyznami. A tyle dobrze, że był uzbrojony w swój miecz przypasany, który jest do skórzanego pasa. Nie miał zamiaru przegrać tej walki, jeśli do niej dojdzie. Wysłuchał słów trzech półgłówków. Jak śmieli im przeszkodzić w ważnej rozmowie. Spojrzał się poważnym wzrokiem na trójkę. Usłyszał rozmowę trzech, którzy pieprzyli o jakiś gołąbkach, a drugi seplenił nie potrafiąc wypowiedzieć porządnie słowa aż brechtnął ze śmiechu. Pokazał białe kiełki, a wzrok miał szaleńca, bo było można zauważyć drobne ogniki w oczach, które właśnie opisywały zachowanie piaskuna. Przed chwilą zobaczył uzbrojenie dwóch mężczyzn, pierwszy miał łopatę, a łom. Miał już pewien pomysł na atak i obronę. W takim momencie nie miał zamiaru czekać jak oni zbliżą się, bo mogą z zaskoczenia zaatakować. Lewą ręką dotknął rękojeści mocno, że wyciągnął go z pochwy. Był przygotowany na atak żuli. Jedynie czekał jak tamci się zbliżą, żeby potem użyć mocy "Deszcz ognia" na jednego z nich.
Ostatnio zmieniony przez Belial Vi Reichs dnia 15.02.19 16:53, w całości zmieniany 1 raz
Synestra Vi ReichsDemonica
Liczba postów : 39
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 15.02.19 15:21
- Mi jeszcze nie - zauważyła przytomnie. A trzeba było podkreślić, że i ona opuściła stajnię wściekła. Z tego też względu, słowa brata nie zdołały jej uspokoić. Ta rozmowa naprawdę zmierzała w fatalnym kierunku, jedynie zniechęcając demonicę do Beliala. Nie zamierzała jednak psuć tych relacji już teraz. Chłopak, pomimo swych wad, potrafił okazać się bardzo przydatny. - Polowanie byłoby znacznie lepszym sposobem na rozładowanie emocji - odparła spokojnie. Problem w tym, że nie dało się go wyciągnąć w dzicz. Wydawał się być przytwierdzony do posesji, o ile w grę nie wchodził alkohol z karczmy i przejażdżki konne. O tym drugim sposobie rozrywki, w chwili obecnej, mogli już zapomnieć. Ich rumaki przepadły bezpowrotnie. Chyba, że jakimś cudem, uda im się dorwać parszywych koniokradów. - Co nie zmienia faktu, że jesteś dość... specyficzny - rzuciła. Nie ważne, jak bardzo by się tłumaczył, jego siostra zdania nie zmieni. Dziewczyna osobiście unikała tego typu miejsc, gdyż w jej mniemaniu były one zbyt nudne. Wolała spędzać czas aktywnie Słowa Beliala zmusiły dziewczynę do przemyślenia odpowiedzi. Nie zdołała jednak wykrztusić z siebie nawet słowa, bo ich rozmowa została brutalnie przerwana. Choć wymiana zdań, pomiędzy przybyłymi, zirytowała dziewczynę, pomogła jej w dokonaniu wyboru. Straciłaby więcej jako ukochana demona. - Nie lekceważ tego z pustymi dłońmi - szepnęła w stronę brata, widząc, co ten zamierza zrobić. Wzrok demonicy pomknął po potencjalnych napastnikach. Sama pozostawała bez broni, co prawdę powiedziawszy, mocno ją zirytowało. W końcu kto by przypuszczał, że dojdzie do takiego spotkania na cmentarzu? To był naprawdę fatalny dzień dla tej dwójki. Najpierw kradzież koni, a teraz to. Czy mogło być gorzej? - Czego chcecie? - zapytała spokojnie. Nie wykonywała żadnych gwałtownych ruchów, po prostu stała i obserwowała. Zbliżyła się do brata. - Dasz radę wyrównać szanse? I co ważniejsze, użyczysz mi swojego sztyletu?
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 17.02.19 0:13
Rzuty dla Beliala: Koordynacja ruchów - utrzymanie miecza +0 [niepowodzenie] ... na nic więcej nie mogę, bo nie widzę w profilu umiejętności. A mocy nie możesz użyć, bo nie wpisałeś do ekwipunku kryształu, a już kilka dni temu było na ten temat pingowane ogłoszenie na discordzie i na forum.
Rzut na unik Beliala - niższy post. [powodzenie]
Cytat :
Trójka mężczyzn nadal się śmiała, a na pytanie Synestry zareagowali wzruszeniem ramion. - A co? Nie możemy sobie cmentarza eksplorować? - Ta... hy hy... w poszukywaczy przygoduf siem bawimy hy hy Nie zbliżali się póki co bliżej ale wciąż byli niebezpiecznie blisko. Belial chciał wyciągnąć miecz ,ale miast chwycić go porządnie, dotknął go tak lekko, że broń wyleciała mu z ręki i pochwy i wbiła się dosłownie kilka centymetrów od jego stopy w ziemię - ufff co za fart.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia 17.02.19 0:24, w całości zmieniany 1 raz
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 17.02.19 0:13
The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzut Kostką
'Kość Powodzenia k12' :
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 17.02.19 0:20
Rzut na unik Beliala (+1)
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 17.02.19 0:20
The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Rzut Kostką
'Kość Powodzenia k12' :
Belial Vi ReichsDemon
Liczba postów : 45
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 24.02.19 15:32
Belial po usłyszeniu zapytania siostry, które było skierowane do trzech żuli miało jedynie oznaczać że niestety będą mieli małe problemy ironicznie myśląc w tym momencie. Nie cierpiał jak ktoś przerywał rozmowę w pół zdania. Spokojnie zmrużył oczy spoglądając na ułomniaków. Wcześniej dostał ostrzeżenie od siostry na temat trzeciego co wziął słowa do serca. Wiedział doskonale co może zrobić, bo tamci mogą nawalać a ten trzymać ofiarę. Dlatego on nie miał zamiaru, żeby ten scenariusz wypełnił się ogólnie. Gdy usłyszał pytanie siostry przytaknął ale mogła tego nie zauważyć. - Tak możesz — odpowiedział wyraźnie do siostry. Gdy miał złapać mocno za rękojeść miecza to niestety mu upadł na ziemię co się wściekł ale unik zrobił w razie czego. Dlatego szybko wyciągnął miecz z ziemi i wycofał się robiąc kilka kroków do tyłu. Spojrzał się na trzech rabusiów cmentarnych. Po usłyszeniu odpowiedzi niestety miecz wyleciał z jego ręki i wbił się dosłownie kilka centymetrów od jego stopy w ziemie. W tym momencie miał naprawdę jakby silne uderzenie w głowę, ale musiał szybko ogarnąć sytuację dlatego wyciągnął z ziemi lewą ręką miecz wbity w ziemie. Po usłyszeniu słów żuli musiał w końcu coś z tym zrobić, ewentualnie przemyśleć szybko sytuację. - Radziłbym znaleźć inne miejsce. O ile macie jeszcze dość honoru dla zmarłych — odpowiedział krótko, wiedząc, że strzelił słownie w kolano, bo sam na początku wyraził się nieładnie tak jakby o zmarłych. Właściwie każdy zmarły miał swoje za uszami dlatego nikt tutaj nie był święty.
Synestra Vi ReichsDemonica
Liczba postów : 39
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 24.02.19 17:13
- Macie dość specyficzne tematy rozmów, jak na cmentarnych eksploratorów - odparła. Obserwowała ich uważnie, samej nie podejmując gwałtownych działań. Skrzyżowała ręce na klatce piersiowej, nie ruszając się z miejsca. - Trzymaj się blisko - poleciła bratu. Nie wyciągnęła jeszcze broni z jego pokrowca, nie zamierzała prowokować hien cmentarnych. Sztylet miał posłużyć jako narzędzie do samoobrony. Jej spokojna postawa wynikała z typowego dla niej bilansu strat i zysków. Samo uporanie się z potencjalnymi napastnikami nie gwarantowało ich sukcesu. To było ciut bardziej skomplikowane. Ale nie dla Beliala. Chłopak dobył miecza, a raczej spróbował to zrobić, bo ten wbił się w ziemię tuż przed nim. Jakby tego było mało, wycofał się, pozostawiając bezbronną siostrę z przodu! A przed chwilą przecież o coś prosiła! Nieszczęśliwa farsa jednak się nie skończyła, miecz ponownie wylądował wbity w ziemię! - Co ty do diabła robisz?! - zapytała z wyraźną irytacją. Miała sama zająć się problemem? Tak właśnie odczytała jego zachowanie. Nie dość, że jako jedyny posiadał broń, to jeszcze schował się za plecami bezbronnej kobiety, każąc mężczyzną opuścić ten teren! Co najbardziej ją irytowało? Że to on został głową rodu i że to jemu musi być posłuszna! Trójka przybyszów nie była aż tak denerwująca, jak sam Belial! Dziewczyna nie zamierzała stać w miejscu. Postanowiła odebrać od brata sztylet, nim jeszcze bardziej jej to uniemożliwi.
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 26.02.19 14:42
Ten "najbardziej wygadany", który umiał się wysłowić, ale miał puste ręce, zaśmiał się dość niesmacznie, po czym splunął na ziemię. -I co? Chcecie nas zaatakować?- Nadal się śmiał, ale pozostała dwójka mu zawturowała, zwłaszcza, gdy Belialowi upadł miecz. - Chłopczyk nie wie jak go używać, a chciałby się tym w spodniach z siostrą pobawić? - Ryczeli w niebogłosy ze śmiechu.
Belial Vi ReichsDemon
Liczba postów : 45
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 02.03.19 12:51
Belial obserwował cały czas zachowanie tych żuli, którzy stoją naprzeciwko nas. W dłoni trzymał za rękojeść miecza na wszelki wypadek, jeśli tamci zdecydują się na atak. Po cofnięciu się usłyszał idiotyczne słowa od swojej siostry. - Że co? Chyba zwariowałaś do reszty, nie mam nic do roboty, a tylko się chować za twoimi plecami — warknął do swojej siostry. Nie był zadowolony z jej słów. Potem usłyszał obelgę od trzech typów. Spojrzał się na nich beznamiętnie. - Skąd się wyrwaliście? Z Cyrku, bo wasze słowa rozśmieszyły do łez — odpowiedział z dozą ironii do mężczyzn. Ta cała sytuacja robiła się bardzo dziwna, tym bardziej oni, którym nie ufał od początku. Dlatego zachował swoją czujność do końca, trzymając prawą ręką na rękojeści swojego miecza. Na chwilę obecną nie prowokował ich do walki czekając jedynie na dalszy ruch tych włóczęgów.
Ostatnio zmieniony przez Belial Vi Reichs dnia 02.03.19 14:42, w całości zmieniany 1 raz
Synestra Vi ReichsDemonica
Liczba postów : 39
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 02.03.19 17:37
- A co? Tak bardzo ci na tym zależy? - zapytała, powoli tracąc cierpliwość. Najwyraźniej rodzeństwo z wolna zamieniało się swoimi poglądami. O ile wcześniej to Belial palił się do bitki, tak teraz Synestra była gotowa na małe przepychanki. Nawet jeśli, niezależnie od wyniku potyczki, miała na tym stracić. A stracić mogła sporo. W końcu przynależała do arystokracji, która pomimo licznych przywilejów, mocno ją ograniczała. Nie raz czuła się jak ptak w klatce. Jakby trzy hieny nie wystarczyły, na cmentarzu znajdował się jeszcze jej brat. Belial niejednokrotnie wyprowadził dziś swą siostrę z równowagi. Przez niego, wstydziła się swego nazwiska, swej pozycji. Czuła narastającą wściekłość. A jego odzywki w niczym nie pomagały. - Właśnie widzę - warknęła. - Masz na tyle małego, że jedyne co potrafisz robić, to szczekać zza pleców kobiety? Cóż, chcąc nie chcąc, Synestra do zbyt cierpliwych nie należała. W chwili obecnej była bliska przekroczenia tej bezpiecznej granicy. I kto wie, kogo wybierze sobie za cel. Na tą chwilę pięść Nashorki znajdowała się najbliżej brata. - Dawaj mi już ten sztylet. Tylko postaraj się mnie nie zabić, kiedy będziesz mi go wręczał. Tak, było to nawiązanie do tego, jak wprawnie posługiwał się swoim mieczem. Ktoś wierzący z całą pewnością zrzuciłby winę na boską karę. W końcu demon wyraził się dość nieprzychylnie o tym miejscu. Czyżby nad rodzeństwem zawisło jakieś fatum? Jej wyciągnięta ręka czekała na broń. Ale czy po tym wszystkim Belial wspomoże swą siostrę?
Mistrz GryKonto Mistrzów Gry
Liczba postów : 771
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 05.03.19 9:30
Nadal się śmiali, gdy nagle gdzieś zza ich pleców wyszedł rosły mężczyzna. Również umorusany, że hej. - Chłopaki koniec przerwy. Wracamy do kopania - burknął groźnie, po czym ignorując Beliala i Synestrę, ruszył wgłąb cmentarza. Wyraźnie niezadowoleni, że zabawa się skończyła, trzej faceci sapnęli. - No, no. Macie szczęście, bo jeszcze trochy i bym was nauczył pokory i poczucia humoru - ten z pustymi dłońmi spojrzał groźniej, już bez żartów, na rodzeństwo. - Idziemy chłopaki, porządni obywatele muszą pracować, a nie szlajać się, ruchać krewnych i wywyższać się - rzucił do swoich dwóch towarzyszy i ruszyli również za tamtym facetem, przechodząc obok was. - Jak dużo wykopiemy, to stawiam dziś kolejkę - powiedział drugi facet do towarzyszy i zaśmiali się z zadowoleniem, przechodząc tuż obok was i plując na ziemię - trochę śliny walnęło koło buta Beliala.
Belial Vi ReichsDemon
Liczba postów : 45
Temat: Re: Stara kaplica z cmentarzem 14.03.19 22:33
Belial obserwował uważnie trzech mężczyzn, aż do moment przyszedł kolejny, który okazał się zapracowany kopaniem grobów najwidoczniej. Nie miał zamiaru tracić czujności w takiej sytuacji, bo zawsze może pójść na niekorzyść jego i siostry. Demon wysłuchał uważnie co miał do powiedzenia nie odzywając bo nie ma zamiaru z nimi dyskutować. Niech robią co mają robić, zamiast gadać morały o pokorze i poczuciu humoru. Westchnął jak tamci powoli odchodzili gadając o pracy. W myślach zakpił z czwórki myśląc o nich, że arystokrata zarówno ma swoją pracę dlatego nie siedzą na laurach jak myślą sobie inni. A na dodatek nie przejmuje się słowami innych, którzy nie znają prawdziwych intencji demona. - No dobrze siostro, w takim razie możemy spokojnie stąd iść z tego cmentarza — odparł krótko do niej. Gdy minęli zauważył drobny incydent z brakiem manier u jednego z robotników. Belial odsunął swój but od śliny, która walnęła koło niego. Jedynie pomyślał, co za brak manier, nic ich matka nie nauczyła.
Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga, jest jednak autorskim dziełem twórców forum. Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy, z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.