Wytrwały, uczciwy, pracowity, dobry, sprawiedliwy. Uparty jak osioł to zbyt łagodne określenie. Kiedy wyczuje gdzieś złoto jedynie koniec świata byłby w stanie powstrzymać go przed dokończeniem roboty. Otwarty na nowe znajomości, jednak bywa, że odnosi się nieufnie do obcych. Zwłaszcza kiedy wyczuje złoto, a ktoś kręci się w pobliżu miejsca wydobywania. Lubi czasem wpaść do karczmy na kufel piwa wraz ze znajomymi Podziemnymi. Kiedy widzi, że komuś dzieje się krzywda, nie zawaha się pomóc. No chyba, że krzywda dzieje się komuś, kogo nie lubi. W takiej sytuacji stanie na warcie i ostrzeże o zbliżających się strażnikach. Dla przyjaciół za to jest wręcz do rany przyłóż. Własne potrzeby nad innych przekłada tylko kiedy wyczuje metale, lub kamienie szlachetne do wydobycia w okolicy. Zdarza mu się być wulgarnym, choć potrafi być nienagannie uprzejmym.

Wysoki jak na swą rasę, dobrze zbudowany o rozwiniętych mięśniach ramion i klatki piersiowej. Włosy ma koloru kasztanowego, tak samo brodę. Broda jest jego dumą, tak jak większości Podziemnych. Długa, sięgająca do pępka, gęsta, bujna i zadbana. Szczękę ma potężną, nieco kwadratową, co na szczęście skrywa broda. Oczy jego są ciemnobrązowe, niemal czarne, harmonizujące z brodą. Nos ma duży i wydatny. Zazwyczaj jest ubrany w swą ciężką zbroję płytową, bez niej czuje się nagi. Jest to pancerz z najlepszej stali. Wykuty i zdobiony w Metropolis na modłę podziemnych.

Urodził się w Metropolis. Jego rodzina, von Ehrenbergowie, była średniozamożna, posiadali jedynie niewielką kopalnię. Jurgen już od małego uczył się zawodu od ojca i wujostwa. Kopanie było jego ulubionym zajęciem. Znalezienie metali, lub kamieni szlachetnych najwspanialszą nagrodą. W wieku pięćdziesięciu lat był zmuszony opuścić rodzinną kopalnie i zacząć wieść żywot najemnika. Kopalnia nie była na tyle rentowna, by wykarmić tak liczną rodzinę, a on nawet nie był pierworodnym synem. Od przyjaciela ojca za naprawdę niską cenę kupił wspaniałą, ciężką zbroję płytową. Doskonała robota, widać było kunszt Podziemnych w każdym calu. Pieniędzy starczyło mu jeszcze na topór, okrutną broń o podwójnym ostrzu i drzewcu prawie tak długim jak on sam. Tak zaczęła się jego przygoda. Początkowo trudnił się ochranianiem statków podróżujących między światami, jednak nie była to zbyt ambitna robota jak na Podziemnego z szanowanej rodziny. Pozwoliła mu przynajmniej nabrać wprawy w walce dwuręcznym toporem, ponieważ kilka pomagał odpierać ataki piratów. Obecnie trudni się poszukiwaniem kamieni oraz metali szlachetnych. W swych podróżach zwiedził już wszystkie sfery, w Helu podobało mu się najmniej, toteż niezbyt długo tam przebywał. Wybrał się do lasów nieopodal Mor Khazgur, licząc, że znajdzie tam rentowne złoże metali, lub kamieni szlachetnych.

- Dziennie poświęca około godziny na pielęgnację brody i tyle samo na pielęgnację topora i zbroi
- Lubi się napić dobrego, ciemnego, gęstego piwa
- Ceni uczciwość