Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
Jest jadło, jest napitek, są też czyste łóżka i wychodek na zewnątrz. Zazwyczaj kręci się tu chociaż jedna kurtyzana gotowa 'ulżyć' strudzonym wędrowcom. Różnorakie oferty pracy, zleceń, czy też sprzedaży wiszą na tablicy przy wejściu. A pro po zewnętrznej części przybytku.. Budynek wygląda na bardzo solidny. Jest z potężnych kamieni, łączonych zaprawą, a w niektórych miejscach są drewniane bele. Dach jest również solidny i z charakterystycznymi zdobieniami. Wewnątrz są ciepłe paleniska, unosi się zapach porządnej wieprzowiny i innych rodzaju mięsiwa, ale również lejącego się napitku. Nie ma pory by nie panował tu rozgardiasz. Zawsze są tu albo chłopi, albo szlachta, albo podróżni czy spragnieni towarzystwa mieszkańcy. ~Merida the Valkyrie
GośćGość
Temat: Re: Zajazd "u Valdora" 08.04.15 15:34
/po fabule w Wodnych Tarasach/
Ktoś mógłby zadać pytanie, dlaczego najwięcej dzieje się w karczmach i gospodach? Otóż takie to czasy. Ombrello po długiej podróży statkiem z Asgardu do Utgardu miał ochotę już tylko na jedno.. napitek i jakiś kawałek podłogi wyłożony miękkim kocem i poduchami. Dlatego wchodząc do zajazdu uśmiechał się radośnie i z ulgą. - Witajcie mości gospodarzu! Proszę o mięsną strawę, ale niezbyt wykwintną, skromny ze mnie osobnik. I trochę mleka! - zamówił entuzjastycznie i uprzejmie, po czym klapnął sobie niedaleko kominka na dywanie moszcząc się i pomrukując radośnie.
Altair AbhnelWładca Rasy
Liczba postów : 197
Temat: Re: Zajazd "u Valdora" 14.04.15 9:38
/po fabule w Asgardzie
Przybył tu z Asgardu głównie z racji zainteresowania tutejszą fauną oraz nadzieją, że uda mu się zdobyć coś rzadkiego, co potem opchnie w Purgatorium, albo gdzie indziej w Asgardzie. Jednak kiedy przybył to już zmierzchało toteż udał się do najbliższego zajazdu by coś zjeść i odpocząć. Wolał nie pałętać się po ciemku. Źle by to mogło mu zrobić. Po wejściu natychmiast zamówił herbatę uspokajającą i coś do przegryzienia. Ujrzał też dość specyficznego centaura. Przechodząc obok niego uśmiechnął się lekko i wzdychając, zasiadł przy jakimś oddalonym od centrum zajazdu stoliku.
GośćGość
Temat: Re: Zajazd "u Valdora" 15.04.15 19:38
Gdy otrzymał swe zamówienie, zaczął zajadać z iście wilczym apetytem, mimo iż był kotem. Zabawne. Wtedy też do zajazdu wszedł mężczyzna o ciekawym zapachu. Ombrello jednak szybko o nim zapomniał, gdy zaczął pić mleko i uzmysłowił sobie, że warto by było spytać barmana. - Mości gospodarzu! Raczcie rzec.. Czy gdzieś w okolicy znajdę jakieś niezwykłe osobistości? O talentach lub aparycji zaskakujących? Chcę bowiem stworzyć trupę cyrkową! - zapytał barmana i przy okazji pochwalił się radośnie swym zamiarem na głos, jakby słuchał ktoś zainteresowany. Machnął nawet w powietrzu ulotką.
Altair AbhnelWładca Rasy
Liczba postów : 197
Temat: Re: Zajazd "u Valdora" 18.04.15 17:00
Spokojnie spożywał swój posiłek i zastanawiał się, co powinien teraz zrobić, gdy nagle ów koci centaur, którego wcześniej zauważył, zaczął coś krzyczeć do barmana. Altair zainteresował się. Trupa cyrkowa? Kuglarze, utalentowane osoby, dzikie zwierzęta i klatki...? Nie wiedział czemu ale zainteresowało go to. Może, gdyby podróżował z taką trupą miałby kontrolę nad sobą.. Mógłby siedzieć po przemianie w klatce i miałby "alibi" jako pracownik tamtejszy... Tylko ów centaur musiałby o tym wiedzieć... czy zaryzykuje? Po chwili podniósł się, wziął swoje jedzenie i picie, po czym przeniósł się do stolika centaura. - Witaj. Nazywam się Altair.. przez przypadek usłyszałem, że planujesz stworzyć cyrk... Macie pewnie jakieś groźne zwierzęta? - przysiadł się i od razu zagadnął.
GośćGość
Temat: Re: Zajazd "u Valdora" 21.04.15 8:23
Wpierw uśmiechnął się uradowany, ale po chwili zapał mu nieco oklapł i westchnął jedynie, podbierając podbródek na dłoni. - No cóż.. Właściwie to póki, co jest tylko piękna kobieta będąca utalentowanym bardem i ja.. zajmuję się akrobatyką no i konferansjerką - wzruszył ramionami i ponownie westchnął tęsknie. - Chciałbym mieć jakąś mrożącą krew w żyłach istotę! - zrobił tęskną minę, spoglądając w dal i napił się trochę mleka. Zastanawiał się skąd takie zainteresowanie. Patrząc na ubiór i broń.. Może to myśliwy? Ciekawe. Można znałby jakieś stworzenia tego typu?!
RaashtramDusza Świata Raashtram
Liczba postów : 1658
Temat: Re: Zajazd "u Valdora" 30.09.15 10:49
Temat Pusty
Zgodnie z zasadami forum o "powrocie po wakacjach" temat pustoszeje i można w nim dalej pisać normalnie. Chyba, że osoby, które tu grały będą w nim pierwsze i postanowią dokończyć pisanie.
Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga, jest jednak autorskim dziełem twórców forum. Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy, z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.