Raashtram PBF
Kaeldra Eresmoth Q163nkp
Raashtram PBF
Kaeldra Eresmoth Q163nkp
Witaj mój Panie
Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
 

Share

Kaeldra Eresmoth

Kaeldra Eresmoth
Kaeldra EresmothPrzybysz
Liczba postów : 9
PisanieTemat: Kaeldra Eresmoth  Kaeldra Eresmoth Empty01.04.19 23:01


Kaeldra Eresmoth

Wampiry - Ventrue

Płeć:
ONA
Stan Cywilny:
Panna
Wiek:
40
Zawód / Hobby:
Łowca głów, nieoficjalnie - skrytobójca
Wzrost i Budowa:
165 | szczupła, zarysowane mięśnie
Grupa:
-
Kasta Społeczna:
Mieszczanie
Wizerunek:  
Gemma Arterton
Głos Postaci :
(klik)

Dodatkowe Informacje :
• przejęła dom w Croglin Grange po swoim nauczycielu
• z uwagi na znikome przeszkolenie, istnieje ryzyko, że utraci nad sobą kontrolę, jeśli nie będzie pożywiać się regularnie
• nie uczęszczała do żadnej szkoły
• jej bronią jest kusza; walka w zwarciu nie należy do jej mocnych stron
ZŁOŚLIWA
PODEJRZLIWA
NIESŁOWNA

Nie pała do obcych sympatią, zwłaszcza kiedy podejrzewa kogoś o niecne zamiary względem jej osoby. Z tego powodu niekiedy ciężko nawiązać z nią przyjemną rozmowę - będzie pluła jadem skuteczniej niż niejedna żmija. Wykonywany przez nią zawód na szczęście nie wymaga uwielbiania wszystkich wkoło, więc spokojnie może sobie nie lubić kogo tylko zapragnie. W zawodzie leży też zresztą źródło jej nieufności. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że każdy może każdemu wbić nóż w plecy, i to zupełnie dosłownie. W przeciwieństwie do kolegów po fachu, zdarza jej się zadawać pracodawcom pytania o szczegóły powierzanych jej misji. Nie weźmie byle zlecenia, sortuje je w jakiś sposób. Może w tym właśnie kryje się jaśniejsza część jej osobowości - nie chce zabijać kogo popadnie. Musi mieć powód. No proszę, zabójca z klasą! Otóż nie, bo powód może być błahy, a decyzja tak naprawdę zależy od jej widzimisię. I może trochę od osoby, która postanowiła ją zatrudnić. Poza nielubieniem bowiem, Kaeldra każdego traktuje indywidualnie, próbując go rozgryźć, rozszyfrować jak dziecięcą układankę. Na podstawie tego, co wydedukuje, reaguje na konkretne persony. Jednemu pójdzie na rękę, drugiemu w niekulturalny sposób każe zniknąć jej z oczu. I nie ma tu najmniejszego znaczenia, co zostało powiedziane czy ustalone, zanim uznała, że ktoś nie jest wart jej czasu, dlatego nie warto wierzyć jej na słowo.

Aparycja
Kaeldra nie wyróżnia się wzrostem, a jej sylwetka nie może wpisywać się w kanony kobiecego piękna - nie wygląda jak dama. Codziennie rano biega i ćwiczy, by utrzymać ciało w dobrej kondycji. Jest szczupła, ale umięśniona. O ile luźniejsze koszule są w stanie ukryć jej ramiona i brzuch, tak pod opinającymi spodniami, jakie często nosi, wyraźnie widać zarys silnych, masywnych w stosunku do całego ciała ud. Twarz bez wątpienia ma śliczną. Jasna cera, duże, ciemnoczerwone, niemal czarne oczy, mały nos i pełne usta - jak z obrazka, brak niedoskonałości. Długie i gęste, miedziano-brązowe włosy najczęściej spięte są w kucyk lub zaplecione w gruby warkocz, by nie przeszkadzały podczas treningu, a tym bardziej pracy. Nie nosi żadnych ozdób ani dodatków, nic, co mogłoby w kluczowym momencie zdradzić jej obecność. Dlatego też nie zakłada butów ze stukającymi obcasami. Preferuje miękkie, skórzane wyroby, idealnie dopasowujące się do stopy i łydki. Często, głównie nocami, korzysta z ciemnego płaszcza, którego kaptur pozwala jej zachować na ulicach pozorną anonimowość. 
Historia
Pochodzi ze slumsów wampirzego miasta. Nawet nie wie, kto był jej ojcem, nie zna swojego rodzeństwa, o ile jakieś istnieje. Jej matkę ciężko było znaleźć w stanie, w którym mogła udzielić jakichkolwiek sensownych informacji - zwykle znajdowała się pod wpływem narkotyków, na które zarabiała sprzedając swoje ciało. Wszystkie pieniądze szły na ten jakże szczytny cel, lecz Kaeldra, jak to kochające i naiwne dziecko, trwała uparcie przy matce. W brudzie i biedzie, wśród seksu i przemocy, zdana na wahania nastroju swojej rodzicielki. Bywało, że była bita, a później tulona i uspokajana. Bywało, że zmuszano ją do oglądania najróżniejszych przejawów agresji. Całe to okrucieństwo odcisnęło na niej piętno, o czym przekonała się wiele lat później. Początkowo było w niej wiele miłości, uczciwości i współczucia, zwłaszcza że czasem ktoś z zewnątrz zainteresował się nią na chwilę, dał schronienie na dzień czy dwa, porozmawiał i udzielił wskazówek. Głównie jednak zdana była na siebie, nadzieja i ciepło zaczęły więc niknąć w niej z roku na rok. Bardzo wcześnie zabrała się za żebranie, co później przerodziło się w kradzieże wszelkiej maści. Rozpoczęło się szwendanie po mieście, szczególnie odkąd zrozumiała czym parała się kobieta, która ją urodziła. Nie chciała więcej patrzeć. Dzięki włóczeniu po ulicach nauczyła się, gdzie mogła wejść i coś podwędzić, a gdzie nie miała czego szukać. Dowiedziała się jakie wycieczki mogą skończyć się dla niej pojmaniem i lochami, lub, co gorsza, dybami, będącymi publicznym linczem. A to bolało najbardziej. Co z tego, skoro i tak podejmowała ryzyko. Zawsze, prędzej czy później - czasem później, z powodu kary - wracała do matki, by spojrzeć w te pozbawione wyrazu oczy, pogłaskać po głowie, przytulić. Nie rozumiała dlaczego, przecież nigdy nie odwzajemniono jej uczuć. Może z wewnętrznego poczucia obowiązku? Może coś tam się w niej kryło, w środku. Coś dobrego. Ale później i to zgasło, bo nie było już do kogo wracać. Nie było mętnego spojrzenia, braku reakcji na bodźce przeplatanego niekontrolowanym, pustym śmiechem, który urywał się równie niespodziewanie. Nie było życia. Morderstwo? Wątpliwe, nikt nie zadałby sobie tyle trudu. Prawdopodobnie organizm w końcu nie wytrzymał. Kaeldra nie dociekała. Może nawet jej ulżyło, gdy przyglądała się martwemu ciału. Zniknęła jedyna osoba, jaka cokolwiek znaczyła, uwalniając dziewczynę z łańcuchów. Nie czuła dłużej potrzeby wracania. Należała już wtedy do miejscowej szajki rzezimieszków, zarabiała pieniądze. Mogła mieszkać z nimi. Nie wywoływali oni jednak u niej żadnych emocji. Uznawała ich za wspólników, nawet nie kolegów, ponieważ wszyscy pochodzili z podobnego środowiska. Byli obok, ale kiedy ktoś nie wrócił, miała to gdzieś. Zabójstwa zdarzały się tu na porządku dziennym. Skorzystała z rad i nauk przetrwania - w końcu dzięki nim zyskała kontrolę nad swoją wampirzą naturą, jako że nie było jej dane pójść do szkoły - a potem odeszła. Zniknęła i nikt jej nie szukał. Była wówczas niemal pełnoletnia. I taką, zagubioną i zniszczoną, przyjął pod swoje skrzydła pewien starszy pan. Przy pierwszym spotkaniu próbowała go zaatakować, jednak był od niej zwinniejszy. Nie ukarał jej, a przygarnął, gdy ze strachu przed śmiercią wyrzuciła z siebie cały zalegający w jej sercu żal. Nazywał siebie łowcą. Nie wnikała w jego przeszłość. Początkowo w ogóle nic jej nie obchodziło, nie czuła wdzięczności, sympatii, nienawiści, nic. Później nawet się zaprzyjaźnili. Od niego nauczyła się używać kuszy, dowiedziała się też jak rozbrajać pułapki. Polowali wspólnie na zwierzęta, najpierw mniejsze i mniej groźne, następnie coraz większe. Gdy nadszedł czas, mężczyzna opowiedział Kaeldrze czym naprawdę zajmował się przez większość życia. Był łowcą głów, który powoli udawał się na spoczynek. Mimo wywodzenia się z wampirzej rasy, starzał się widocznie z każdym mijającym rokiem. Zanim umarł, zdążył przekazać jej posiadaną wiedzę i zapewnił odpowiedni trening, a ona, nie mając większego wyboru, podjęła się kontynuacji jego zadania, choć z całkiem innych pobudek. Nie dbała o eliminowanie tylko i wyłącznie złoczyńców, w końcu klient nasz pan. Szybko zdała sobie sprawę z tego, że ciche zabójstwa na zlecenie były bardziej dochodowe niż uganianie się za poszukiwanymi listem gończym. A zabijała bez skrupułów, jeśli już zdecydowała się podjąć zadania. Czasem, dla odmiany przyjmowała misje, gdy z góry wiedziała, że ich nie wykona. W takich chwilach chciała jedynie nastraszyć ofiarę dla własnej uciechy. Zdarzało się, że dogadywała się z celem, pozwalając mu żyć w zamian za przysługę, która aktualnie była jej na rękę. Co istotne, nigdy przy tym nie podchodziła do życia poważnie i nie szanowała go - zbyt wiele uczuć wypaczono w niej w czasach młodości.  


Umiejętności :
RASOWE: Tropienie, spostrzegawczość, uwodzenie - bardzo skuteczne, przyspieszona regeneracja - zawarte też w ślinie

WYBRANE: Specjalizacja w broni dystansowej, strzał precyzyjny, zastraszanie, otwieranie zamków, rozbrajanie pułapek/urządzeń, ukrywanie się
Moce :
• BRAK


Ostatnio zmieniony przez Kaeldra dnia 04.04.19 15:27, w całości zmieniany 4 razy (Reason for editing : literówki ._.)
Kaeldra Eresmoth
Kaeldra EresmothPrzybysz
Liczba postów : 9
PisanieTemat: Re: Kaeldra Eresmoth  Kaeldra Eresmoth Empty02.04.19 23:31

Oki, skończone! Proszę przy okazji o dopisanie mi nazwiska do nicku - Eresmoth.
Suriel Vasselles
Suriel VassellesUskrzydlony
Liczba postów : 174
PisanieTemat: Re: Kaeldra Eresmoth  Kaeldra Eresmoth Empty04.04.19 23:23

Akcepcik, zapraszam do kodeksu, ekwipunku, relacji, reputacji i poczty.
Sponsored content
PisanieTemat: Re: Kaeldra Eresmoth  Kaeldra Eresmoth Empty

Kaeldra Eresmoth

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Similar topics

-
» Kaeldra Eresmoth
» Kaeldra Eresmoth
» Kaeldra Eresmoth
» Kaeldra Eresmoth
» Kaeldra Eresmoth

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Raashtram PBF :: Organizacja :: Postaciowo :: Damskie-

Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga,
jest jednak autorskim dziełem twórców forum.
Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy,
z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.