~ honorowa ~ zorganizowana ~ rozsądna ~ odważna ~ pewna siebie ~ realistka ~ postępuje zgodnie z ogólnie przyjętą etyką ~ spokojna ~ opanowana ~ zdyscyplinowana ~
Raven to pewna siebie i swoich umiejętności anielica. Jest osobą zdyscyplinowaną. Od najmłodszych lat uczono ją, by przestrzegała określonych zasad, wykonywała polecenia. Maydayle to anioł honorowy. Jeśli da komuś słowo – na pewno go dotrzyma. Można na niej polegać. Nie ważne czy jest się przyjacielem czy obcym. Wrogów jednak traktuje z surowym dystansem. Woli nie mieszać się w konflikty, nie kłami czy nie knuje podstępów. Jeśli toczy z kimś wojnę, to  stosuje tylko czyste chwyty. Potrafi być okrutna. Jest w końcu duszą wojownika. Jednak nie nadużywa przemocy. Z reguły postrzegana jest jako cicha, potulna i wyobcowana z otoczenia osoba. Dziewczyna jest jednak doskonałą obserwatorką. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego co dzieje się dookoła niej. Czasami woli unikać kontaktu tylko po to, by zebrać potrzebne informacje. Woli być postrzegana jako outsider niż jako niebezpieczny gracz. To zapewnia jej element zaskoczenia. Raven jest osobą dość inteligentną. Stąd też bierze się jej niecodzienny styl życia.

Raven z wyglądu wygląda jak mroczny anioł. Mroczny, lecz bardzo niski anioł. Natura poskąpiła pannie Maydayle wzrostu. Mierzy ona sobie jedynie 165cm. Karnacja kobiety jest dość ciemna, oliwkowa, wygląda, jakby wiecznie przebywała na słońcu. Doskonale komponuje się z brązowymi, długimi włosami. Sięgają one jej połowy pleców, niekiedy delikatnie się kręcą, co nieco dodaje jej anielskiego polotu. Oczy dziewczyny są zawsze ciemno umalowane, Raven podkreśla uwielbia podkreślone rzęsy. Tęczówki jej oczu są bardzo jasne, błękitne. Maydayle jest dość drobnej budowy. Nad jej sylwetką dominują średniego rozmiaru, czarne skrzydła. Dziewczyna uwielbia jej i ich połysk w słońcu.
Mimo, że pochodzi z dość bogatej rodziny, rzadko przywdziewa suknie czy chociażby jakieś mniej wyjściowe sukienki. Stale jest gotowa do walki czy treningu. Ubiera się w wygodne ubrania, w których nie będzie bała się stoczyć pojedynku. Nie rozstaje się też ze swoją bronią.
Mogłoby się wydawać, że wojownik powinien nosić włosy związane. Jednak w wypadku Raven to się nie sprawdza. Dziewczyna może próbować je wiązać, zaplatać – po jakimś czasie jednak fryzura się niszczy. Jej grzywa jest niczym wolny duch, żyje swoim własnym życiem.  

Urodziła się sto pięćdziesiąt lat temu. Przyszła na świat w dość zamożnej rodzinie, o wielopokoleniowych tradycjach, przekonaniach i obyczajach. Dlatego tak wielkim szokiem i powodem wielu plotek był wygląd małej Raven. Ciąża matki dziewczyny była wielką radością. Po długich latach starań o dziecko, państwo Maydayle spełnili swoje marzenie. Matka Raven zaszła w ciążę. Dzień narodzin małego aniołka był wielkim świętem. Jednocześnie sprowokował wiele różnych spekulacji. Od najmłodszych lat Maydayle była wytykana palcami, nie tylko przez przyjaciół rodziny, ale też przez ich członków. Azraelowie Maydayle od zawsze szczycili się swymi bladymi cerami i mlecznobiałymi jak śnieg włosami. Tylko ich skrzydła były ciemnym akcentem w całokształcie wizerunku. Ciemnowłosa Raven o oliwkowej karnacji wyróżniała się na tle swojej wielkiej familii. Jej życiu towarzyszyły paskudne plotki, jakoby zdesperowana pani Maydayle dopuściła się zdrady, byleby począć dziecko. To właśnie dlatego najlepszy przyjaciel rodziny został przepędzony. To w nim dopatrywano się rodzicielstwa dziewczynki. Nikt jednak nigdy oficjalnie nie przyznał, że jakakolwiek zdrada miała miejsce. Nie chciano rozdmuchiwać sprawy. Sytuację pozostawiono samą sobie. Co nie znaczyło, że Raven nie czuła się w rodzinie wyobcowana.
Kilka lat po jej narodzinach, na świat przyszły kolejne dzieci Maydaylów. Jednak te, doskonale wpisywały się w kanon urody rodziny. Przez ten fakt dziewczyna została nieco odsunięta na boczny tor i pozostawiona sobie. Była głównie wychowywana przez niańki i opiekunki czy nauczycieli. Wpajano jej obowiązujące w rodzinie wartości i zasady. Nie mogła liczyć na nic więcej niż po prostu ciche wsparcie. Młodsze rodzeństwo w jej rodzinie było bardzo faworyzowane.
Przyjaciele rodziny ostrzegali, że Maydaylowie krzywdzą córkę i mogą doprowadzić do jej załamania. Na szczęście dla Raven, nic takiego się nie stało. Była silna i zahartowana już od najmłodszych lat. Takie a nie inne traktowanie jej przez rodziców odbiło się na niej w dość pozytywny sposób. Dzięki temu stała się samodzielna, nie zmieniła się w zapatrzoną w siebie, pustą lalę. Wkrótce okazało się, że to z jej młodszym rodzeństwem są same problemy. Jedna z jej sióstr została nikim innym jak kurtyzaną, jej brat ciągle miał problemy z prawem i okradał innych. Choć nie musiał narzekać na brak pieniędzy.
Dopiero, gdy te sytuacje miały miejsce, Maydaylowie zwrócili ponownie uwagę na ich najstarsze dziecko. Stało się to tuż po tym, gdy Raven osiągnęła dorosłość, była więc wciąż młoda. Jednak już nie tak podatna na sugestie rodziców i nie tak wrażliwa na ich ignorancję. To wtedy państwo Maydaylowie uznali, że warto by ją wżenić w dość zamożną, zaprzyjaźnioną rodzinę. Ich plan spalił jednak szybko na panewce. Dziewczyna nie miała zamiaru podporządkowywać się swatom rodziców. Czasami nawet ona nie musiała być posłuszna.
Jej rodzice znieśli jednak z godnością odmowę zaręczenia się z członkiem zaprzyjaźnionego rodu. Woleli by ich córka żyła własnym życiem, godnym i jakby nie patrzeć, nie przynoszącym rodzinie kłopotów czy hańby.
Rodzice dziewczyny nie zdawali sobie sprawy, co ona tak naprawdę planuje. A w planach miała zrzucić wyszukane suknie na rzecz wygodnych spodni i wiązanych gorsetów oraz ostrych sztyletów. Raven zamarzyła sobie, że zostanie gwardzistą. Jej status społeczny umożliwił jej jednak dołączenie do bardziej elitarnych jednostek. Została jednym z rycerzy azraelów. Nie dostałaby się jednak do tego ugrupowania, gdyby nie doskonałe umiejętności walki, kamuflażu czy choćby niepozorna zwinność. Jej drobna, acz wysportowana budowa ciała okazała się atutem w walce. Szybko zdobyła rzeszę oddanych przyjaciół wśród wojowników.
To tam poznała pierwszą i jak dotąd ostatnią miłość w swoim życiu. Miała wtedy ponad sto lat, gdy w jej głowie zawrócił przystojny anioł. Miał hebanową skórę i włosy ciemne jak noc, a przy tym cudowne skrzydła. Dziewczyna zakochała się w nim bez pamięci. Była to taka pierwsza „młodzieńcza” miłość w wieku stukilku lat.
Rodzice dziewczyny podchodzili sceptycznie do jej zajęcia, jednak gdy uznali, że dzięki niemu mogą uzyskać jakieś profity… Szybko się do niego przekonali. Zaakceptowali dziewczynę-rycerza. Zwłaszcza, gdy okazało się, że jej wybranek ma szlachetną krew w żyłach. Szybko zaaranżowano zaręczyny tej pary. Nie śpieszono się jednak ze ślubem. Chyba głównie ze względu na Raven. Ona go nieco odwlekała. Ciągle miała wrażenie, że coś jest nie tak w jej związku.
Po jakimś czasie odkryła, że to nie było tylko głupie uczucie. Maydayle praktycznie od samego początku była zdradzana. Przystojny anioł sypiał z jej własną, młodszą siostrą! De facto, kurtyzaną. Zaręczyny zostały zerwane, gdy Raven odkryła ten fakt. Jej były narzeczony miał jednak niezły tupet. Oświadczył się jej siostrze, sprowadził ją na drogę „prawości” i wziął z nią ślub. Raven na nim nie było. Nie mogła sobie poradzić ze złamanym sercem.
Od tego czasu, coraz mniej przebywała w domu rodzinnym. Wyniosła się na swoje. Dom zasponsorowali jej rodzice. Nie byli jednak tacy całkiem źli. Zwłaszcza jej matka, współczuła dziewczynie utraty ukochanego. Nie mogła też zrozumieć postępowania młodszej córki. Nie próbowała także ingerować w konflikt między swoimi dziećmi.
Raven do tej pory nie odzywa się ze swoją siostrą i z jej obecnym mężem. Żyje swoim życiem. To doświadczenie sprawiło, że dziewczyna stała się jeszcze twardsza. A mężczyźni? Teraz są mało istotni w jej życiu.

- Zawsze pachnie perfumami, ma ich całą kolekcje. Uwielbia zwłaszcza kwiatowe zapachy, bez znaczenia czy słodkie czy rześkie. Ważne, by były kwiatowe.
- Bardzo dba o swoje skrzydła. Pielęgnuje je każdego dnia. Tak jak swoje włosy. To jej codzienny rytuał.
- Jest specjalistką w pieczeniu ciast. W jej rodzinie nikt nie ma jej równych.
- Nigdy nie chciała mieć konia i nie miała go. Woli latać niż wykorzystywać te biedne stworzenia. To dlatego jej plecy są tak mocno umięśnione. Potrafi jednak jeździć konno. Zmuszono ją do nauki, gdy miała piętnaście lat.
- Chciałaby być nieśmiertelna, naprawdę. Nieśmiertelna i wiecznie piękna. Zazdrości urody wampirom.