Raashtram PBF
Galdiel Caecitas Q163nkp
Raashtram PBF
Galdiel Caecitas Q163nkp
Witaj mój Panie
Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
 

Share

Galdiel Caecitas

Galdiel Caecitas
Galdiel CaecitasTytan
Liczba postów : 132
PisanieTemat: Galdiel Caecitas  Galdiel Caecitas Empty07.04.15 18:43





Galdiel Caecitas

Ognik ~ Tytani

 
Płeć:
Mężczyzna
Stan Cywilny:
Kawaler
Wiek:
126 lat
Zawód:
Kuglarz (Tancerz Ostrzy), Kurtyzana
Wzrost:
189 cm
Grupa:
-
Zamieszkuje:
brak
Bogacz:
nie
Wizerunek:
Alex Pettyfer
Charakter:
rozsądny, odważny, opanowany, wyrozumiały, przekonujący, wiarygodny, łagodny, chłodny, zdystansowany, wybaczający
Ciężko dokładnie określić jego charakter. Można by uznać, że jest zmienny niczym wiatr. Na pewno nigdy się nie waha, a nawet jeśli to tego nie pokazuje. Jest stanowczym mężczyzną, którego nie łatwo wyprowadzić z równowagi. Naturalnie nie oznacza to, że nie jedna osoba próbowała już wprawić go w szał. Nic z tego. Potrafi na chłodno ocenić sytuację i jest przy tym pewny siebie, ale do granic rozsądku. Serce i umysł powinny współgrać, a nie działać osobno. Dlatego też nie boi się kroczyć wyznaczaną przez siebie drogą i podejmować trudne decyzje. Jest odważny i nic nie sprawi, że się wycofa.. chyba, że rozsądek podpowie mu, iż zmierzenie się z danym problemem jest zbyt ryzykowne. Jest dobrą osobą... Uważa, że każdy zasługuje na drugą szansę... Że wszyscy w pewien sposób są podobni. W sumie nic dziwnego... nie zwraca uwagi na ich wyglądu, stara się bardziej wyczuć emocje.. usłyszeć głos.. poczuć zapach.. Niby niewiele, a jednak może na bazie tego bardzo dużo powiedzieć o danej osobie - więcej niż po wyglądzie. Ma za sobą doświadczenie kuglarskie, ale wie też sporo na temat handlu. Potrafi być bardzo przekonywujący i wiarygodny. Właściwie ciężko jest mu nie wierzyć skoro jego twarz nie wyraża innych emocji oprócz zamyślenia, smutnego uśmiechu, lub lekkiego, przyjaznego uśmiechu błądzącego w kącikach warg. Powodu do radości raczej nie ma. Gdy ktoś ujrzy jego pełny uśmiech lub usłyszy śmiech to może czuć się zaszczycony, że było mu dane ujrzeć, coś tak rzadkiego.
Umiejętności:
- Koordynacja ruchów
- Wielki talent taneczny
- Specjalizacja: Kuglarz - Tancerz Ostrzy
- Walka dwiema brońmi
Rasowe:
• Zwiększona: charyzma
• Uwodzenie
• Oddychanie pod wodą
• Piękny głos / Śpiew - Hipnoza w formie Ognika
Moce:
- Tworzenie Iluzji*
- Telekineza*
- Przeczucie
Aparycja:
Na pierwszy rzut oka można go pomylić ze Szlachetnym lub Wampirem z racji urody. Dopiero po chwili można ujrzeć jego oczy i jak tęczówki się powiększają by całkiem pochłonąć białka oczu.. głównie gdy się stresuje czymś. Nie kryje ich. Jest dumny z tego kim jest i nie zamierza udawać kogoś innego. Prawdą jest, że ma niezwykle surową urodę. Bowiem Gal jest z wyglądu niezwykle dziki.. ciężko to wyjaśnić normalnymi słowami. Z początku może się wydawać, że jest jakimś lykantropem z racji na jego towarzystwo i ten "dziki błysk" oraz 'zwierzęce' ruchy. Nie jest to jednak prawdą. Po prostu to zawód i jego zajęcie.. tak na niego wpłynęły. Silnie zbudowane ciało, która z gracją pozwala mu skakać z kamyczka na kamyczek, biegać przez las bezszelestnie i wspinać się na najwyższe drzewa. Jego cerę nie raz muskały promienie silnego słońca, gdy wędrował przez pola bądź stepy... nigdy bowiem nie zostawał w jednym miejscu na długo. Żył jak na koczownika przystało. Co kilka dni zmieniał miejsce. Dlatego jego cera ma lekki kolor mlecznej czekolady, acz nieco rozjaśnionej. Po zwróceniu uwagi na te detale jego wyglądu czas przyjrzeć się włosom. Puszystym, krótkim, lekko kręconym i miękkim niczym jedwab. Mają mocną, złotą barwę i acz mienią się gdzieniegdzie srebrem w świetle księżyca. Brwi ma w kolorze ciemnego złota zmieszanego ze srebrem. Kolejnym naszym 'przystankiem' są jego oczy. Błękitne z lekkimi złotymi plamkami, w niektórych miejscach. Wyglądają naturalnie i pięknie. Na całym ciele ma masę pieprzyków, które dodają mu dodatkowo uroku. Ogólnie powiedziawszy... Jest zgrabny, choć ma tyle krzepy, że nie jeden siłacz by się przeraził.


Biografia:
Był sobie Ognik. Miał bardzo smutny głosik, ale też niezwykle kuszący. Świecił się na złoto. Pewnego dnia zwiódł do swego stawu jakiegoś Daevę. Właściwie to nie chciał nikomu nic zrobić, ale nim się zorientował, wampir już się topił. Ognik dotknął go i… po chwili przybrał ludzkie ciało. Wyciągnął tonącego z wody i chciał mu pomóc. Był dobrą istotą… Niestety wampir nie był. Widząc niemalże swe lustrzane odbicie chwycił nóż i zamachnął się w stronę Ognika. Przeciął mu tym samym struny głosowe. Przerażony i ranny Cae uderzył w obronie własnej wolną ręką osobnika, a drugą trzymał się za szyję. Wrzucił Daevę do wody i utopił. W sumie zrobił to niechcący.. Nie było to jego zamierzeniem, ale był przerażony. Nie wiedział, jak się przemienić. Był zdezorientowany… niczym nowonarodzony. Spędził sporo czasu, jako Ognik i było mu dobrze w jego stawiku, którego nikt nie odwiedzał.. Aż tu nagle.. Taka sytuacja.
Znalazła go jakaś wampirzyca. Opatrzyła mu ranę, a on zdezorientowany jej na to pozwolił. Wołała na niego „Galdiel”. Chciał spytać, ale nie mógł.. Nie mógł mówić.. W sumie to nigdy nie mówił, więc bardzo go to nie martwiło. Kobieta, jednak w końcu dostrzegła zwłoki w stawie i przyjrzała się uważniej Ognikowi. Widząc kim jest chciała go zabić, ale zrobiło jej się żal przerażonego i zdezorientowanego chłopaka. Zabrała go ze sobą do swej rodziny. Była szlachcianką. Przygarnęła go wmawiając wszystkim, że to ten sam Galdiel… jej „przyjaciel”, z którym ruszyła na wyprawę… tylko że miał mały wypadek.
Caecitas, bo takie dostał „drugie imię”, albo raczej nazwisko, został sługą dziewczyny. Nauczyła go swych zwyczajów i władania bronią. Nie trwało to długo, bo ktoś pewnej nocy włamał się i wymordował cały ród. Galdielowi udało się wyprowadzić dziewczynę i zbiec z nią. Znaleźli schronienie w burdelu. To tam Cae nauczył się wykorzystywać swe ciało i wdzięki do uwodzenia, a tym samym zarobku. Nie wiedział, co się stało z jego niedawną panią, bo rozdzielono ich. Kiedy był wystawiony na ulicę by zarabiać dla alfonsa, obronił jakąś kobietę przed nożownikiem. Sposób w jaki to zrobił zainteresował przechodnia. Okazał się doskonałym szermierzem i postanowił zaopiekować się Ognikiem. Trenował go i ćwiczył tak, że z niedoszkolonego wojaka i niedoszłej dziwki, Ognik stał się zręcznym szermierzem, a gdy połączył wszystkie nabyte talentu to okazało się, że ma prawdziwy dar by zostać Tancerzem Ostrzy. Wtedy też Cae zauważył, jak bardzo jego nauczyciel go pociąga i że to co normalnie musiał robić, ale nie chciał, z klientami.. cóż.. z nim miał ochotę zrobić. Niestety pech chciał, że w trakcie wędrówki do innego miasta napadnięto ich. Udało im się obronić, ale mistrz został ciężko ranny i skonał w ramionach zrozpaczonego Galdiela, który nawet nie mógł powiedzieć umierającemu, że go kocha. Od tamtej pory odsunął od siebie emocje.. nie angażować się! To podstawa. Ruszył w świat zarabiając na życie swym Tańcem oraz innymi „usługami”, ale robił to bez przyjemności, a z konieczności zarobku. Obawiał się zakochania.. uczuć.. tego wszystkiego. Przerastało go to. I tak żył wiele lat…
Dodatkowe Informacje:
- Jest niemy, jedyne dźwięki może wydawać w formie Ognika
- Towarzyszy mu wilk.. jego rodzina... Roh jest sporym, ciemnym basiorem, który jest jego wsparciem
- Ma (lub miał jeśli w ekwipunku nie wyjdzie rzut) białego konia z rybim okiem o imieniu Hidalgo
- Na ramieniu ma trzy blizny po walce z wielkim szablozębem
- Świadczy usługi jako "kurtyzana" męska, ale nie oznacza to, że to lubi.. jest raczej aseksualny bo z własnej chęci nigdy jeszcze nie pakował się nikomu do łóżka..
- Nie pije alkoholu
- Jako ognik potrafi śpiewać w smutny sposób.. jest to jedynie dźwięczna melodia bez słów.. to jedyne dźwięki jakie z siebie wydaje
- Niezwykle pięknie i zmysłowo tańczy - zwłaszcza ze sztyletami, sejmitarami, rapierami, mieczami czy katanami




Eleanor Hartley
Eleanor HartleyTruposz ~ Duch
Liczba postów : 113
PisanieTemat: Re: Galdiel Caecitas  Galdiel Caecitas Empty08.04.15 11:05

Tylko za wizerunek.. Akcept!

Galdiel Caecitas

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Similar topics

-
» Galdiel Caecitas

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Raashtram PBF :: Organizacja :: Postaciowo :: NPC-

Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga,
jest jednak autorskim dziełem twórców forum.
Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy,
z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.