Raashtram PBF
Pan Berthor Wilkinson Q163nkp
Raashtram PBF
Pan Berthor Wilkinson Q163nkp
Witaj mój Panie
Jeśli tylko zapragniesz, świat Raashtram stoi przed Tobą otworem. Może zechcesz zostać mym Władcą? Nie obawiaj się, jeśli władza to nie to czego szukasz, to możesz przewodzić szlacheckiej rodzinie, prowadzić lokalny biznes, albo może... poszukasz miłości? Jeśli to za mało to mój brat próbuje imponować kobietom swymi wyczynami i przygodami, więc możesz jego wysłuchać.
Och... wybacz o Pani
Twa uroda onieśmiela nawet tak dzielnego rycerza, jak ja. Chcesz posłuchać o mych wyczynach? A może sama poszukujesz przygody? Moja siostra opowiada o spokojnym życiu poświęconym rodzinie i pracy, ale dla mnie życie to przygody! Odkrywanie nowych stworzeń, badanie każdego zakamarka Raashtram i świata poza nim! Walka z piratami, potworami i innymi stworami, które zagrażają tym ziemiom! Nie zwlekajmy dłużej, znalazłem już idealne miejsce na naszą wspólną przygodę.
 

Share

Pan Berthor Wilkinson

Berthor Wilkinson
Berthor WilkinsonPrzybysz
Liczba postów : 13
PisanieTemat: Pan Berthor Wilkinson  Pan Berthor Wilkinson Empty05.04.19 15:35


Berthor Adam Wilkinson

Floranin - Chimery

Płeć:
ON
Stan Cywilny:
Wdowiec
Wiek:
247 jesieni
Zawód / Hobby:
Nauczyciel, Wynalazca / pielęgnacja ogrodu, alchemia
Wzrost i Budowa:
1.90m | wyprostowany, szeroki w ramionach, dobrze zbudowany
Grupa:
brak
Kasta Społeczna:
Szlachta wysoka
Wizerunek:  
Tablica
Głos Postaci :
jego głos (Dracula)

Dodatkowe Informacje :
• jako florianin jest Czosnkiem Syberyjskim (zioło).
• kiedyś wiele podróżował
• jest wykształcony na alchemika
• gentelman starej daty
• nie przeszkadza mu kiedy ktoś zwraca się do niego "Dziadku", "Wujku" czy jakkolwiek podobnie
• uwielbia wszelkie rodzaje herbat, ale nie przepada za kawą
• jego krew jest złoto-żółta
• fascynuje go życie w każdej postaci, ale szczególnie uwielbia dzieci
• pomimo swojego wieku zachowuje dobrą kondycję dzięki ruchowi
• słodycze to jego słabość
• ulubione kwiaty to chryzantemy
• nie ma ulubionego koloru jak twierdzi, ale w jego szafie znajdziesz przeważnie rzeczy w odcieniach granatu
• zawsze wygląda elegancko
• czasami może wydać się kobieciarzem, ale nigdy by nie dotknął kobiety wbrew jej woli ani by jej nie uraził
• na urocze rzeczy mówi "surielkowate"
Dobroduszny
Towarzyski
Wyrozumiały

Berthor jest prostym człowiekiem. Na co dzień widzimy go jako pełnego energii, ale spokojnego człowieka, który zawsze znajduje czas by z każdym porozmawiać. Krąży między szlachtą na zgromadzeniach, zagaduje mieszkańców i służbę, czasem odezwie się do przypadkowych ludzi na ulicy i zabawi piękne damy swoim towarzystwem. Stara się nie wyróżniać z tłumu i wieść w miarę normalne życie pełne zabaw i przyjemnych wydarzeń. Jest dość skromnym facetem wyznającym prostą logikę i jeszcze prostsze zasady. Ma dość specyficzne poczucie humoru połączone z wielkim sercem i sporą dozą sympatii do każdej żywej istoty, jaka przewija się koło niego. Jest niezwykle opiekuńczy i chętnie służy dobrą radą czy pomocną ręką. Do czasu. Każdy medal ma dwie strony, czyż nie? Druga strona ukazuje się przeważnie, gdy na horyzoncie majaczą kłopoty. Gdy pojawia się zagrożenie chcące zranić jego najbliższych Adam przywdziewa groźną, sceniczną maskę, mającą na celu onieśmielenie i odstraszenie przeciwników. Wtedy to wuj staje się zimnym, opanowanym człowiekiem gromiącym rozmówców morderczym spojrzeniem ciemnych oczu. Posługuje się wtedy wyszukanym językiem i z pełną premedytacją prezentuje posiadaną w rękach władzę.

Aparycja
Jest florianinem o zaskakująco niskim stopniu zroślinienia. Momentami trzeba się dobrze przyjrzeć by nie wziąć go za zwykłego, starego człowieka. No właśnie. Nie jest on jedynym z tych starszych zaniedbanych gości. Jest wysoki, wyprostowany i jak wcześniej wspomniano - dobrze zbudowany. Codzienne spacery umożliwiają mu utrzymanie dobrej kondycji oraz sylwetki. Zawsze również ubiera się bardzo elegancko, ale zachowuje skromność. Nie zależy mu na tym by się wyróżniać. Na głowie ma już same siwe włosy niestety. Z tyłu wyrasta jednak kilka zielonych pędów, które wplątują się we włosy. Posiada ciemne oczy, które patrzą na innych uśmiechnięte, pełne dobroci i radości. Szczery uśmiech odsłania szereg zadbanych, białych zębów. Czasem na jego pomarszczonych dłoniach również pojawia się kilka łodyg, które nieśmiało wychylają się spod rękawów. Jego plecy, które zazwyczaj są zakryte, są jego najbardziej "floriniańską" częścią.



Historia
Niektórzy twierdzą, że jest tak stary iż pamięta rozbicie świata przez Wielkiego Węża. Jest to oczywiście stek bzdur, ale czasami zaczyna historię od “To się zaczęło od rozbicia świata…!” by straszyć dzieci. Początek życia Berthora nie jest szczególnie warty wspomnienia. Wychował się w rodzinie szlacheckiej gdzie był drugim, młodszym synem. Nie da się ukryć, że również dużo bardziej lubianym. Jednak dzięki temu, że ród miał już dziecica chłopiec mógł się skupić na swoich pasjach oraz zainteresowaniach. Gra na skrzypcach, czytanie książek, spędzanie czasu z urodziwymi damami. Pogłębianie wiedzy na wszelkie tematy oraz podziwianie życia w wszelkiej formie, maści i kolorze. Jego rodzice kochali go, ale nie byli również zaślepieni tą miłością. Chcieliby zdobył wykształcenie, a później ożenił się panną z dobrej rodziny. Niestety nie zgodzili się oni by kształcił się na muzyka, więc z braku pomysłów trafił do szkoły alchemików. Nigdy nie było to jego zainteresowanie jednak właśnie brak wiedzy na tym polu popchnął go tam. Właśnie w tamtych zakurzonych salach, wśród pożółkłych ksiąg poznał swojego najlepszego przyjaciela, cheruba imieniem Atho. Byli mniej więcej w tym samym wieku i pomimo różnic społecznych oraz rasowych szybko się zaprzyjaźnili. Nieraz narobili bałaganu w pracowniach, ale po wielu latach nauki w końcu zostali dyplomowanymi alchemikami. Berthor w między czasie wykształcił się również na wynalazcę i odnalazł cel w swoim życiu; chciał bowiem zostać nauczycielem. Przekazywać dar jakim jest wiedza kolejnym pokoleniom. Zamieszkał w stolicy uskrzydlonych, Avalonie. Ich moda, styl życia oraz filozofia wręcz go urzekły. Był to czas gdy on i Atho razem rozpoczynali pracę. Atho jako miejscowy alchemik i zielarz. Gdy pracował w jego oczach było widać prawdziwą pasję i nawet Bert nie umiał go wybić wtedy z transu. Nasze ziółko natomiast przez wiele lat nauczało dziedziców rodzin szlachecki, synów i córki władców czy przyszłych kapłanów. Spełniał się w tym co robił i myślał, że mu to wystarcza. Pewnego jednak razu spotkał najpiękniejszą istotę jaka kiedykolwiek mogła chodzić po wszystkich wyspach. Rosalina była klientką Atho i kiedy mijali się w drzwiach ten przez przypadek wytrącił jej kilka mikstur. Oczywiście te się zbiły. Obiecał, że pokryje koszty oraz w ramach przeprosin zaprosi ją na kolacje. Ich miłości nawet nie przeszkodziło to, że Rosa była uskrzydloną. Była prawdziwym aniołem. Światłem w ciemności, podwiniętą rzęsą pod jego powieką. Taka miłość jest jedna na całe życie. Nie musieli długo czekać na owoc ich miłości, uroczą córeczkę. Tak jak ojciec była florianką i to okazało się dla nich zgubne. Bowiem skradziono słońce z tego nieba gdy porwano ich córeczkę. Jako rzadka odmiana ziół świetnie nadawała się na części. Bert oraz Rosalina robili wszystko by ją odzyskać jednak na próżno. Szaleli z rozpaczy. Jego żona pewnego dnia wyszła z domu, szukać córeczki wśród ulic Avalonu gdzie szalał nocny deszcz. Nigdy nie wróciła nie ważne jak Berthor długo jej szukał. Słyszał plotkę o tym jakoby została porwana, sprzedana na nierząd i zamordowana. Dużą pociechą w tym czasie był dla niego Atho. Nie wiadomo co by się z nim stało gdyby nie on. Po wielu bolesnych latach rany się zabliźniły lecz nigdy nie znikły. Florianin zaczął kryć się ze swoją naturą. Jakby miała być jego przekleństwem, piętnem przypominającym o niedopełnieniu ojcowskiego obowiązku. Wiele podróżował tego czasu. Musiał odpocząć od znajomych kątów, liznąć świata, którego kiedyś tak pragnął. Uczył się wiele, pracował i pogłębiał swoje wszelkie zainteresowania i pasje. Tutaj nauczył się żeglować, a tam znów nauczał szlachciców. W przerwach grał na skrzypcach dla dam. Nie miał jednak w głowie poważnego związku. On już przeżył miłość swojego życia, zostawił to dla innych. Swojego czasu dostał list. O tym, że Atho ma bratanka. Akurat przemierzał on Ogniste Stepy Helu i to był świetny powód by stamtąd wybyć. Ziółko nie zastanawiał się wiele i tak oto poznał Suriela. Był on uroczym szkrabem, który w pewnym sensie przypominał mu jego córeczkę. Ta niewinność oraz ogrom potencjału drzemiącego w każdym dziecku. Berthor opiekował się Surielem tak jak nigdy nie miał okazji dbać o swoją własną córkę. Budował mu baze z koców, uczył podstaw alchemi oraz zielarstwa, pisania literek i opowiadał wiele historii ze swoich podróży. Wyrobił sobie nawet własne określenie, na urocze rzeczy. Są one “surielkowate”. Kiedy Suriel zaczął podrastać Wilkinson wybrał się w kolejną podróż. W Helu miał przyjaciela, młodego medyka, który chciał pogłębić swoją alchemiczną wiedzę. Alfred Mechante miał potencjał i szkoda byłoby to zaprzepaścić. Wyruszył więc obiecując, że wróci niebawem z kolejnymi opowieściami. Kilka lat później dostał list o tragicznym wypadku, w którym zginął jego przyjaciel, Atho. Z powodów osobistych nie mógł on się pojawić na jego pogrzebie. Później wieść o wypadku Suriela. Ten młody cherub nie mógł na niego liczyć gdy zmarł mu wuj, ani teraz gdy leżał pozbawiony wzroku. Bert długo nie mógł sobie tego wybaczyć. Gdy zakończył swoją misję powrócił do Avalonu.


Umiejętności :
RASOWE: rzemiosło: alchemia, znajomość natury, komunikacja z ziołami, regeneracja
WYBRANE: (1)Gra na instrumencie: skrzypce, (2)Żelazna Wola, (3)Znajomość roślin, (4)Zbieranie ziół, (5)Wyczucie pobudek, (6)Perswazja


Moce :
• niewymowny urok osobisty


Ostatnio zmieniony przez Berthor Wilkinson dnia 06.04.19 13:08, w całości zmieniany 3 razy
Berthor Wilkinson
Berthor WilkinsonPrzybysz
Liczba postów : 13
PisanieTemat: Re: Pan Berthor Wilkinson  Pan Berthor Wilkinson Empty06.04.19 0:37

Staruszek podbija tę kartę.

I jeśli łaska proszę ślicznie o umiejętność pisania dla niego (z racji kasy społecznej)
Suriel Vasselles
Suriel VassellesUskrzydlony
Liczba postów : 174
PisanieTemat: Re: Pan Berthor Wilkinson  Pan Berthor Wilkinson Empty08.04.19 17:21

Akcept, zapraszam do całego niezbędnika.
Sponsored content
PisanieTemat: Re: Pan Berthor Wilkinson  Pan Berthor Wilkinson Empty

Pan Berthor Wilkinson

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Raashtram PBF :: Organizacja :: Postaciowo :: Męskie-

Forum Raashtram nazwę ma ku czci Flamberga,
jest jednak autorskim dziełem twórców forum.
Zawartość Raashtram należy do twórców i graczy,
z kolei większość grafik, kodów itp. nie jest naszego autorstwa.