Aparycja
W młodości musiała być piękną dziewoją, acz obecnie nadal jej trochę z tego zostało. Blond włosy, wygolone po bokach i zaplecione w warkocze i kitkę, do tego turkusowe oczy i jasna cera. Jest dobrze zbudowana, ale nie jest przepakowana. Z pewnością uchodziłaby, więc za nieskazitelnej urody pannę, gdyby ją wsadzić w kieckę i... pozbyć ją blizn. A zwłaszcza jednej, cholernie dużej i idącej przez niemal całą lewą część twarzy. Blizna oraz niezwykle szorstki głos wystarczająco spychają ją na tę część kobiet, która jest zagadywana tylko, jak ktoś dawno nie zaliczył i mu wszystko jedno... a i tacy szybko się odwalają, bo Lagertha to nie dziwka i lubi o tym przypominać. "Że jak facet se ulży po misji to dobrze, ale kobieta to zraz dziwka tak?!"

Historia
Urodziła się w wodzie - dosłownie. Matka, jak i ojciec, należeli do załogi pirackiego statku. Dlatego też, Lagerthę rodzono w wodzie. Potem opito jej narodziny i ogólnie było wesoło. Wychowywała się na pokładzie wśród przekleństw, brudów i okrucieństwa. Ale rodzinka ją uwielbiała. Nauczyła się bić, pluć, chlać oraz kraść w wieku 10 lat, a w wieku 15 straciła dziewictwo i się tym nie przejmowała. Raz pewien odłączyła się od załogi w mieście. Miała 17 lat. Wybuchła jakaś awantura i nieźle sobie w niej poradziła. Poznała wtedy mężczyznę, który mówił, że jest ze Scoia'tael, organizacji zrzeszającej najemników. Po krótkiej rozmowie Lagertha została zwerbowana i porzuciła żeglugę. Po dziś dzień chodzi, pije, gzi się, klnie i morduje, wykonując przy okazji zlecenia.