Wyścig szczurów - jakieś zatęchłe miejsce, pewnie portowe ciemne dzielnice pasowałyby dobrze, gdzie odbywają się wyścigi różnych monstrów. Trasa pełna pułapek ku ucieszy widowni, która sama również nie byłaby bezpieczna. "Szczury" często ginęłyby w pułapkach lub ścigających ich "czyścicieli". Wszystko to dla zakładów i masy złota z nich płynących...
Turniej bardów - gdzieś tam, na jakimś dworze lub wielkim mieście, zjeżdżają się tłumy ludzi sztuki dworskiej oraz ulicznej by zmierzyć się w pojedynku na wiersze (rapsy xD) i pieśnie. Sędzią będzie z kolei tłum, a nagrodą wieczna sława. Co? tak, tak... kasa jakaś też...